Tia...zaowocuje..

...musi...
Dzisiaj byłam u lekarza pierwszego kontaktu (bezsennośćm, problemy z oddawaniem moczu, ból pleców)..
No i robiłam mocz, krew i jutro prześwietlenia klatki...bo tak w okolicach płuc mnie boli...Mam nadzieję, że to nic poważnego...
A!!!Doktor pytała mnie czy jestem w ciąży...Ja na to,że niestety nie..


...a ona- czy bedę miała czas wykonać te wszystkie badania (prócz tych co wymieniłam mam jeszcze masę.....

)...powiedziałam,że do czwartyku spróbuje, ale praca niestety na za wiele mi nie pozwala (najwyżej zrobię prywatnie)/....
Na to p.doktor- to dam zwolnienie na 2 dni- aby je szybko zrobić i z wynikami migusiem z powrotem do mnie!!!! A po drugie w staraniach o dzidzię trzeba się odstresować- więc te 2 dni się przydadzą.....
Wiem, wiem...nie jestem aż tak obł ożnie chora, ale naprawdę w pracy przy mikroskopie wysiadam...
Więc jak p.doktor dała zwolnienie- to nic tylko się odstresować i przytulać do męża

BETI!!!!! Zobaczysz...razem zaowocujemy

