Autor Wątek: Nie krzywdź dziecka imieniem (Przeczytany 161023 razy)

Wercia · « **Odpowiedź #270 dnia:** 12 Lutego 2009, 17:08 »

Jak zaszłam w ciążę to dużo naszych znajomych było pewnych że nasze dziecko dostanie irlandzie imię... tutaj jest na to "moda"...
Mina znajomych po usłyszeniu imienia Mieszka..... bezcenna...
My jesteśmy pewni że nasze dzieci dostaną słowiańskie imiona...

liliann · « **Odpowiedź #271 dnia:** 12 Lutego 2009, 22:17 »

i bardzo ładnie....
bardzo mi się to podoba...

mam kolegę Radosława...ma siostrę Dobromiłę....
Dobrusia - śliczne zdrobnienie

Netula · « **Odpowiedź #272 dnia:** 12 Lutego 2009, 22:52 »

ja sie zawsze krzywilam jak slyszalam imie Tadeusz.. No nic a nic mi sie nie podobalo i nie umialam sie przemoc...i co?Moj maz to Tadek:)
Mam tez kumpla o imieniu Radomir:)

Wercia · « **Odpowiedź #273 dnia:** 12 Lutego 2009, 22:54 »

Lila mój mąż jeszcze proponował Radomira ale Mieszko bardziej mi się podobał

A teściowa mało zawału nie dostała jak się dowiedziała o imieniu wnuka

anusiaaa · « **Odpowiedź #274 dnia:** 12 Lutego 2009, 22:55 »

Nie wiem czy juz bylo ale w rodzinie mam ROLANDA

~monika~ · « **Odpowiedź #275 dnia:** 12 Lutego 2009, 22:56 »

a moja koleżanka z pracy to Roma:) (chyba Romana w pełnym brzmieniu)
Mnie to już chyba żadne imię nie zdziwi.
Z różniastymi mam do czynienia na codzień.

liliann · « **Odpowiedź #276 dnia:** 12 Lutego 2009, 23:57 »

mnie najbardziej rażą te "przygarnięte" na nasz grunt...
Vanessa, Nicola...z podkreśleniem pisowni...
zupełnie wyrwane z kontekstu...

ela · « **Odpowiedź #277 dnia:** 13 Lutego 2009, 00:05 »

Lila i matki bardzo zwracają na to uwagę !
Ja po przebiciu uszu daje dziewczynkom dyplom przebicia uszu na którym wpisuje się imię .
Nie raz mi się przytrafiło , ze matka nie chciała dyplomu bo zamiast Vanessy była Wanessa

anusiaaa · « **Odpowiedź #278 dnia:** 13 Lutego 2009, 08:12 »

Dokladnie, moja znajoma ma Vanesse i Laryse

martusia83 · « **Odpowiedź #279 dnia:** 13 Lutego 2009, 13:41 »

Osobiście nie znam ale znajomy opowiadł, że znał taką rodzinkę:

żona miała na imię - Kwiatosława
pierwszy syn dostał na imię Kacper (ostatnio dośc modne imię)
a poźniej urodzili sie bliźniacy - Melchior i Baltazar

Dodam tylko tyle, że jak ktoś pytał o zdrowie dzieci to mówił "jak sie mają twoi trzej królowie"

Gosiaczek80 · « **Odpowiedź #280 dnia:** 13 Lutego 2009, 14:25 »

Radosław jest dosyc popularne. Zdrobienie to Radek. przynajmniej było popularne jak ja chodzilam do szkoły. było pełno Radków.

Maja · « **Odpowiedź #281 dnia:** 13 Lutego 2009, 15:39 »

Eee tam Radek to mój szwagier - dla mnie to zupełnie zwyczajne imię

Anjuschka · « **Odpowiedź #282 dnia:** 13 Lutego 2009, 15:44 »

A co sądzicie o nadaniu synom lub córkom imion rodziców?
Ostatnio miałam właśnie w biurze klienta, który tłumaczył umowę kupna, gdzie auto kupił on i ojciec i było Wojciech xxxxx i syn Wojciech xxxx

Z tym właśnie dopiskiem SYN

Mój znajomy tez ma imię to tacie Józef

Wercia · « **Odpowiedź #283 dnia:** 13 Lutego 2009, 15:50 »

Dla mnie to bez sensu... $:-\$
Jest tyle pięknych imion... można wybrać inne...

kamyczek · « **Odpowiedź #284 dnia:** 13 Lutego 2009, 18:17 »

kiedyś na jakiejś kolonii poznałam siostry - Ksenię i Donię (Donatę)

KAHA · « **Odpowiedź #285 dnia:** 13 Lutego 2009, 19:42 »

Donaty to bardzo fajne kobitki są. Konkretne i przesympatyczne. Lubię to imię.

kamyczek · « **Odpowiedź #286 dnia:** 13 Lutego 2009, 20:27 »

a i ta Donata sympatyczna była

zresztą obie fajne
ale Ksenia, która podpisywała się przez X.... jakoś mi to imię nie pasuje

martusia83 · « **Odpowiedź #287 dnia:** 13 Lutego 2009, 21:52 »

Cytat: Anjuschka w 13 Lutego 2009, 15:44

A co sądzicie o nadaniu synom lub córkom imion rodziców?

Jeśli o mnie chodzi to mi sie niezbyt podoba taka sytuacja. Sa rodzice i dzieci i każdy powinien mieć swoje odrębne imię
Znam taki przypadek, że synowie bliźniacy mają imiona po obydwóch rodzicach - Kaziu i Jasiu

Anjuschka · « **Odpowiedź #288 dnia:** 13 Lutego 2009, 22:02 »

Kurcze, nie rozumiem jak po obydwu rodzicach, to CI bliźniacy mieli dwóch ojców?
No ale ja ostatnio ciężej kumam

Wercia · « **Odpowiedź #289 dnia:** 13 Lutego 2009, 22:14 »

Cytuj

Znam taki przypadek, że synowie bliźniacy mają imiona po obydwóch rodzicach - Kaziu i Jasiu

to jest super....

martusia83 · « **Odpowiedź #290 dnia:** 13 Lutego 2009, 22:25 »

Mama Kazimiera syn Kazimierz - Kaziu
Tato Jan syn Jan - Jasiu (do tatusia mówili Jan a do syna Jasiu, przynajmniej tak sie odróżniali

Imiona od tatusia i mamusi

ela · « **Odpowiedź #291 dnia:** 13 Lutego 2009, 22:28 »

Wercia ty chyba pomyślałaś że bliźniaki te miały tatusia i...tatusia ?

Wercia · « **Odpowiedź #292 dnia:** 13 Lutego 2009, 22:32 »

Ja mam dzisiaj "inny" humor

nie chciałam nikogo obrazić

ela · « **Odpowiedź #293 dnia:** 13 Lutego 2009, 22:33 »

heheh ale ja też o tym pomyślałam odrazu

Dopiero po drugim poście Martusi zaczaiłam o co chodzi

Netula · « **Odpowiedź #294 dnia:** 13 Lutego 2009, 22:37 »

Cytat: KAHA w 13 Lutego 2009, 19:42

Donaty to bardzo fajne kobitki są. Konkretne i przesympatyczne. Lubię to imię.

Moja mama miala na imie Donata:) choc wszyscy wolali na nia Danusia...

Juz 14 lat nie zyje a nadal ci co ja znali wspominaja ja z lezka w oku

martusia83 · « **Odpowiedź #295 dnia:** 13 Lutego 2009, 22:48 »

Opcja dwóch tatusiów to nawet mi do głowy nie przyszłam, no ale wiadomo ja znam tą sytuację

chociaż w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe

ela · « **Odpowiedź #296 dnia:** 13 Lutego 2009, 22:52 »

Ja przed chiwlą przeczytałam naszą lokalną gazetę gdzie zawsze są zdjecia nowo narodzonych dzieci i jest chłopczyk o imieniu George !Dziwne tym bardziej , że nazwisko czysto Polskie wiec wogóle nie pasują do siebie $:-\$

kjp83 · « **Odpowiedź #297 dnia:** 13 Lutego 2009, 23:23 »

ela dobrze że George a nie Dżordż

Strasznie krzywdzące są te wszystkie amerykańskie spolszczone imiona- Denis, Dżesika, Ken...

ela · « **Odpowiedź #298 dnia:** 13 Lutego 2009, 23:29 »

Kurcze strasznie mi nie pasuje ten "dżordż" ;/
Dzieci pewnie będą się śmiały z malca $:-\$

kjp83 · « **Odpowiedź #299 dnia:** 13 Lutego 2009, 23:57 »

dzieciom niewiele trzeba, żeby śmiac sie z innych. Spotkałam kiedyś chłopca o imieniu Dorian... Dzieciaki tez pewnie coś wymyslą, żeby było według nich śmiesznie. Każna innośc jest gorsza i jest powodem do wytykania palcami... dzieci niestety tak mają ( te które rodziców mają nieteges)