Asiu ja tylko prawdę napisałam

U nas bez zmian. Dzieci grandzą, a ja na forum

Oskar chodzi trzymając się swojego krzesełka ikeowskiego, jakby chodzika w domu nie było

Wczoraj byłam u znajomych na działce i narwałam trochę wiśni. Dzisiaj przerobię na dżem.
Oskar pospał dzisiaj aż 30 minut

W poniedziałek mam się stawić w klinice - jak to pani doktor stwierdziła na 2 dniowe wczasy. Ale się wybyczę

Wiktor staje się coraz bardziej samodzielny. Od 1 sierpnia pożegnaliśmy nocnik i teraz mały robi na kibelek. Sam sobie nakłada nakładkę, rozbiera się i siada. Potem ubiera się i spuszcza wodę. Ostatnio podjął się również wycierania pupy po kupce. Za pierwszym razem wyszło super, ale za drugim (kupa była trochę luźniejsza) Wiktor przyszedł do mnie z rękoma umorusanymi w gów.nie i zadał pytanie z bardzo poważną miną "Mamo wiesz co to jest?", myślałam, że padnę
