Autor Wątek: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)  (Przeczytany 334437 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5850 dnia: 27 Lipca 2009, 20:31 »
Po weekendzie kiepskie wieści. Oskar w sobotę zakaszlał ze 3 razy, wczoraj kaszlał już więcej i zaczęło mu rzęzić. Poszłam dzisiaj do pediatry i okazało się, że ma zmiany osłuchowe i zaczerwienione gardło. Dostaliśmy berodual i pulmicort do nebulizacji i zinnat. W środę do kontroli.
Po wizycie u chirurga wiem tyle, że ta przepuklina jest bardzo duża i jelita łatwo wchodzą i wychodzą. Dzięki temu jest mała szansa na ich zakleszczenie, nie mniej jednak należy zoperować. Jutro mam dzwonić do szpitala i się umówić na zabieg. Chirurg powiedział, że pierwszy termin to gdzieś na wrzesień.

Po powrocie do domu same przeboje. Najpierw inhalacje, karmienie i próba uśpienia. Niestety mały strasznie marudził i nie chciał zasnąć. Bo do kompletu idą mu górna jedynka i dwójka. Mimo wielkiego zmęczenia nie mógł zasnąć. Nosiliśmy go z Tomkiem na zmianę. Mały 2 razy zwymiotował i to takimi chlustami. Teraz się uspokoił, po kąpieli wypił mleko i zasnął. Ale co chwilkę się wybudza z płaczem.
Ciężka noc przed nami...



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5851 dnia: 27 Lipca 2009, 20:39 »
faktycznie niewesoło...
jedyna dobra wieść to szerokie wrota przepukliny...

Mam nadzieję, że mimo wszystko nocka będzie przespana
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5852 dnia: 27 Lipca 2009, 20:59 »
martulka jak opisujesz co robi Oskarek to nie mogę uwierzyć że mój jest prawie w tym samym wieku... od kilku dni dopiero w miarę dobrze siedzi... gdzie mu tam do chodzenia. Nam też idą cztery górne na raz więc rozumiem..
Szkoda że przyplątało się jeszcze choróbsko... aż mi się przypomina ile się namęczyliście jak się Oskarek urodził..
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5853 dnia: 28 Lipca 2009, 08:11 »
Martusiu i jak nocka???

Tulaj małego chorusia!

Offline Kastor (Olcia)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3244
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.04.2006cywilny 28.04.2
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5854 dnia: 28 Lipca 2009, 09:03 »
 Martulko  i jak nocka ???
biedny Oskarek wymorduja go te zebiska  :-* :-* :-*

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5855 dnia: 28 Lipca 2009, 09:31 »
Marta mam nadzieję,że szybko Oskarek dojdzie do siebie...
pozdrawiam
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5856 dnia: 28 Lipca 2009, 12:13 »
Wieczór był fatalny. Mały jeszcze kilka razy wymiotował, był bardzo słaby (lał się przez ręce) i zmęczony a nie mógł zasnąć. Chyba zaszkodziło mu moje gotowanie. Podawałam mu herbatkę w małych ilościach. Mały przysypiał na chwilkę i budził się od nowa. Trochę to trwało. W końcu wzięłam go do swojego łóżka i jakoś pospaliśmy z przerwami na picie. W nocy zobaczyłam, że małemu wracają siły, bo zaczął się przekręcać. Obudził się chyba po 5. Wtedy Tomek mnie zmienił. Jak wstałam to mały był już po mleczku i stał na nóżkach. Buźka mu się uśmiechała i chodził przy stoliku. Widać, że jeszcze jest osłabiony, ale już rozrabia. Zjadł kaszkę, dostał antybiotyk i 1 inhalację. Teraz śpi.
A termin zabiegu wyznaczony mamy na 31.08. Mały musi być 2 tyg. po leczeniu antybiotykiem. Także my będziemy w szpitalu, a tatuś będzie prowadzał Wiktora do przedszkola od 1.09.



Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5857 dnia: 28 Lipca 2009, 12:19 »
do dobrze ze się poprawia...dużo zdroówka życzę.

oby sobie szybko poszło to choróbsko.



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5858 dnia: 28 Lipca 2009, 12:29 »
Oooo czyli jeszcze sierpień, nie wrzesień jak mówiłaś...dobre i to. Przykro mi z powodu kiepskiej nocki, ale cieszę się, że Oskarek wraca do sił, życzenia zdrówka i buciaki od ciotki!!!!!

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5859 dnia: 28 Lipca 2009, 12:53 »
w sumie to dobrze,ze znaleźli dla was termin
jak nie urok to sraczka
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline aaaneta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4454
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5860 dnia: 28 Lipca 2009, 18:28 »
Cieszę się, że z Wiktorkiem już wszystko dobrze i gratuluje terminu, nawet długo nie musicie czekać. Wreszcie będzie z bańki  ;D

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5861 dnia: 28 Lipca 2009, 21:26 »
Oskar ma się dużo lepiej. Już mu tak nie rzęzi i kaszle coraz mniej. Cieszę się, że za namową Tomka poszłam z nim do pediatry bo chciałam go leczyć domowymi sposobami i mogłam mu zaszkodzić.
I jeszcze spieszę donieść, że Oskar ma już 4 zęby, tzn. wszystkie jedynki :) Lewa górna dwójka też już prawie jest. Idzie jak burza.

Przez to, że Oskar teraz w ciągłym ruchu nie mam czasu dla Wiktora, a on ciągle chodzi za mną i prosi "pobaw ze mną"...



Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5862 dnia: 28 Lipca 2009, 21:43 »
to i Oskarowi ząbki wychodzą hurtowo.i być może przez to osłabiona odporność i infekcja. Ale dobrze ze mały ma się już lepiej i gratuluję terminu....
a ty Marta od wrzesnia miałaś wrócić do pracy ? wiec chyba opóźni się twój powrót ?



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5863 dnia: 28 Lipca 2009, 22:06 »
Brawo dla Oskarka zebowego no i nabierającego sił.

A Wiktorek biedny jest teraz, ale wiesz Martunia tak sobie dumam, może dobrze mu to zrobi...w końcu od wrzesnia nie będzie ciągle z wami :-X

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5864 dnia: 28 Lipca 2009, 22:13 »
Gosiu do pracy chciałam wrócić w od połowy września, także ewentualnie tydzień dłużej posiedzę w domu. Mam nadzieję, że długo w tym szpitalu nie będziemy i mały szybko wróci do formy. Tylko tak się zastanawiam jak to będzie po zabiegu, bo Oskar jest cały czas w ruchu i nie ma bata żeby leżał grzecznie, czy mu te szwy się nie rozejdą  ::)

Asiu zobaczymy :) Dzisiaj Wiktor nam powiedział, że on się będzie nudził w przedszkolu  ;D



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5865 dnia: 28 Lipca 2009, 22:17 »
Dzisiaj Wiktor nam powiedział, że on się będzie nudził w przedszkolu  ;D
patrz go jaki bohater ;D

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5866 dnia: 28 Lipca 2009, 22:26 »
martulka już może lekarze beda wiedzieli jak go uspokoic...choc z drugieej strony to kobietą po cięciu zaleca się jak najwiecej chodzenia, bo niby lepiej się szwy układają, lepiej się tam wszystko goi....wiec moze dobrze ze on ruchliwy...a jak nie, to jak da sobie spokój na dwa tygodnie z rozwojem ruchowym to jego energia zostanie sporzytkowana na rozwoj intelektualny !  no i w tedy Martulko przestaniesz marudzic na Oskarka  ;)



Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5867 dnia: 29 Lipca 2009, 07:26 »
Cytuj
Wiktorek biedny jest teraz, ale wiesz Martunia tak sobie dumam, może dobrze mu to zrobi...w końcu od wrzesnia nie będzie ciągle z wami
Marta nie obraź sie,ale popieram merkunek
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5868 dnia: 29 Lipca 2009, 13:37 »
Hop, hop...co tam dziś u Was? Jak chłopcy?

Buziaki :-* :-*

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5869 dnia: 29 Lipca 2009, 22:56 »
Mariola nie obrażam się bo tak samo uważam. Od jutra Tomek wraca do pracy to już w ogóle będzie musiał się sobą zająć.

A dzisiaj rano byliśmy u lekarza na kontroli. U Oskara jest poprawa, ale leczenie mamy kontynuować do następnej środy. Później poszliśmy na działkę (bez Oskara) i zrywaliśmy owoce - agrest i czerwoną porzeczkę na winko i czarną porzeczkę na dżem.

Teraz wypiliśmy imieninowe winko :)



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5870 dnia: 30 Lipca 2009, 08:01 »

Martusiu no to cudnie, że Oskarek już jest lepszy, oby całkiem mu przeszło szybciutko.

A Tomek znaczy z nogą już oki?

Pozdrawiam ;D


Teraz wypiliśmy imieninowe winko :)

Hmmmm, czyli jednak...miałam dzwonić, ale nie chciałam kolejny raz fałszywego alarmu robić ::)

Offline topyciu

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1022
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5871 dnia: 30 Lipca 2009, 08:18 »
A ja już jestem w pracy.
Troszkę kuleje ale już noga nie boli.

Hmmmm, czyli jednak...miałam dzwonić, ale nie chciałam kolejny raz fałszywego alarmu robić ::)

Ano Marta miała wczoraj imieniny :)

Wczoraj zrobiliśmy z naszych działkowych czarnych porzeczek dżemik i po prostu rewelacja - właśnie się nim zajadam. :)

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5872 dnia: 30 Lipca 2009, 08:22 »
No to wtopa :-X ale, ale mimo MM wypiję dziś twoje zdrówko Martuś :-*

Tomek, czyli już nie jesteś na zwolnieniu? Jeszcze kulejesz? Strasznie długo się to utrzymuje ::)

Rzućcie przepisem, może i ja zrobię. Na truskawki i wiśnie się spóźniłam, to może choć porzeczki ;)


Offline topyciu

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1022
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5873 dnia: 30 Lipca 2009, 08:38 »
Przepis z TM na dżemik :)

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5874 dnia: 30 Lipca 2009, 08:42 »
Martuś spóźnione imieninowe życzenia.

dżemik..mniam mniam...ale jak sobie pomyśle o tym winku domowym....



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5875 dnia: 30 Lipca 2009, 08:45 »
Przepis z TM na dżemik :)
Hmmmm nie widziałam pożeczkowego :-X z którego przepisu korzystaliście?

Aaaa i jaki cukier żelujący dajecie 1:1 czy 2:1? Bo jak dla mnie to np. pomarańczowo-jabłkowy za słodki z ich przepisu ::)

Offline topyciu

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1022
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5876 dnia: 30 Lipca 2009, 09:01 »
Z tego co wiem to Marta daje cukier 3:1, a przepis taki sam jak do pozostałych dżemów. 1kg owoców cukier i 15 minut gotowania.

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5877 dnia: 30 Lipca 2009, 09:08 »
A widzisz, to ja mam cukier inny i stąd ta słodycz ::) Thx.

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5878 dnia: 30 Lipca 2009, 09:23 »
Cytuj
Mariola nie obrażam się bo tak samo uważam
bo to w trosce o ciebie...masz i tak wystarczajaco roboty w domu i do tego Oskar...Nie mozesz cały czas zabawiać Wiktora

Marta najlepsze życzenia imieninowe.Pzregapiłam.Sorki...
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Odp: Wiktor i Oskar - brzdące Martulki i Topycia :)
« Odpowiedź #5879 dnia: 30 Lipca 2009, 11:14 »
Asiu ja dżemik gotuję wg przepisu na truskawkowy: 1kg owoców, 330 g cukru i jeden żelfix 3:1, gotuję w TM 15 minut (5 minut przed końcem zdejmuję miarkę), temp. 100 stopni i obr.1-1,5 (żeby owoce były całe).

Mariolka dzięki :)