Wiecie co nie jest tak, że on udaje. Wiem, że na pewno go boli, bo po pierwsze cały czas pokazuje to samo miejsce, a po drugie jak go źle złapię to płacze. I tą ręką za bardzo nie rusza

A z moim zdrowiem to też nie jest za dobrze. Ciągle mnie coś trzyma. W poniedziałek odebrało mi głos, na szczęście głos wrócił, ale mam taki suchy duszący kaszel i tak jakby zawalone zatoki.
Oskarka ciumnę jutro, bo już śpi.
Asiu moja mama dziękuje za pozdrowienia i również cię pozdrawia.
Ja też mam nadzieję, że będziemy miały okazję do oblewania jak przyjedziecie.