[Agutka]

No Agutko- podziwiam- ja tez wiele rzeczy robie sama. Wiec trzymam kciuki, a zawieszki na pewno wyjda suuuper

A dziekuje bardzo za kciuki  to w sumie nie beda jakies wymyslne zawieszki-takze moje talenty artystyczne powinny sobie z tym poradzic

[Agutka]

Jako panna mloda 26.08 tez odczuwam to zmeczenie sprawami slubnymi...   Moze to wina upalu ?

Narwanko-upal tez ma na pewno w tym swoj udzial. Ja w ciagu dnia jestem po prostu nie do zycia  dopiero wieczorkiem jestem w stanie cosik zrobic

Agutko nie martw się to chyba normalne ja przed ślubem też miałam doła i wszystkiego dośyć. Wierz mi przejdzie Ci szybciutko i znowu zaczniesz się cieszyć z przygotowań.

Dziekuje za slowko pocieszenia juz mi lepiej i mam nadzieje, ze kryzysik juz nie wroci

Agutko tak to już jest że w pewnym momencie wszystiego się odechciewa jednak dobry humorek na pewno wróci, tak jak i chęci do ruszenia czegokolwiek związanego ze ślubem Także nioczym się nie przejmuj. Każda z nas to przechodzi    Buziaki

[dziubasek]

Ja tez myślę, że to głównie przez pogodę.... w ciagu dnia jest po prostu niemiłosiernie gorąco...uuhhh... nie wyobrażam sobie, że by taki upał był w dniu naszego ślubu!!! Chłopy w tych garniturach totalnie by się zagotowali!

[Agutka]

nie wyobrażam sobie, że by taki upał był w dniu naszego ślubu!!! Chłopy w tych garniturach totalnie by się zagotowali!

ja juz przezywalam jeden moj slub wlasnie w takim upale  rok temu 29 lipca bylo 40 stopni w cieniu- to byla po prostu katastrofa- i to byl tylko slub cywilny z malustkim przyjeciem, a zaden z facetow nie mogl wytrzymac w garniturze-to bylo nie do zniesienia! I mam nadzieje, ze za miesiac bedzie choc odrobinke chlodniej. Niby mamy sale z klimatyzacja,ale co z Kosciolem, sesja itp...  no a przede wszystkim moja kruszynka takich upalow nie znosi

Agutko tak to już jest że w pewnym momencie wszystiego się odechciewa jednak dobry humorek na pewno wróci, tak jak i chęci do ruszenia czegokolwiek związanego ze ślubem  Także nioczym się nie przejmuj. Każda z nas to przechodzi  Buziaki

dziekuje Anulko-juz powoli odzykuje checi do dalszego dzialania-wiec jestem na dobrej drodze    

[gosia_kwiecień]

ja juz przezywalam jeden moj slub wlasnie w takim upale  rok temu 29 lipca bylo 40 stopni w cieniu- to byla po prostu katastrofa- i to byl tylko slub cywilny z malustkim przyjeciem, a zaden z facetow nie mogl wytrzymac w garniturze-to bylo nie do zniesienia! I mam nadzieje, ze za miesiac bedzie choc odrobinke chlodniej. Niby mamy sale z klimatyzacja,ale co z Kosciolem, sesja itp...  no a przede wszystkim moja kruszynka takich upalow nie znosi  

Agutko kochana, bede trzymac kciuki za kilka stponi mniej w dniu Twojego ślubu, równie mocno jak trzymałam za kilka stopni więcej w dniu swojego
My z Michałem zabieganie jestesmy strasznie, bo chcemy moim Rodzicom jak janwięcej pokazać, codziennie zwiedzamy, a i Rodzice Michała maja swój duuuuuuuuuuzy udział w zapewnianiu Im atrakcji.  W niedziele kolejny obiad u teściów
Dziś troszkę luziku, zaraz z Michałem jedziemy do Tesco  po zakupy, później obiad, już w sumie wszystyko przygotowane, a po znowu spacerek na Rynek, bo wyczaili widokówkę z własnym zdjęciem i zamierzają wysłac taką swoje wnusi, czyli moejj chcrzesniaczce, bo dostali taką samą z nad morza, gdyż tydzień temu to Karolinka była na urlopie

Co do zawieszek pewnie będą prześliczne
Mój Michał robił je w przeddzień ślubu czyli w swój wieczór kawalerski i wyszły rewelacyjnie, podobnie jak wizytówki i podziekowania do ciasteczej dla gości , były w kolorze ecru i brązu z pomarańczowymi wstążeczkami atłasowymi, tak aby się komponowały z wystrojem sali i stołów

U nas też pogoda żar się leje, po prostu współczuję Ci bardzo , trzymaj się Agutko kochana        

[Agutka]

Do slubu pozostal rowny miesiac

Zawieszki juz zrobione-120 sztuk wiec troche zabawy z tym bylo-zdjecia wkleje jak dorwe aparat A teraz juz zyje moim piatkowym wyjazdem do Polski. Jestem zabiegana na maksa. Zalatwiam ostatnie sprawy, ktore sa do zalatwienie tutaj bo do slubu juz do Dresden nie wroce. Jutro zaczynam sie pakowac-oj bedzie z tym problem aby czegokolwiek nie zapomniec. Dobrze, ze Andreas tu jeszcze bedzie wiec w razie czego on dowiezie brakujace szczegoliki-no,ale mam nadzieje, ze wszystko wezme. Musze sie spakowac az na 1,5 miesiaca bo dopiero po podrozy poslubnej wroce do Dresden, a to nie lada wyczyn
Z przygotowan slubnych to wlasnie jestesmy na etapie cwiczenia choreografii do naszego pierwszego tanca-jest calkiem calkiem niezle-powinnismy pieknie zatanczyc  


Gosienko-jak tam pobyt rodzicow? dalej robicie takie maratony ?

[gosia_kwiecień]

Oj, Agutko kochana, tak tak maratony robimy ogromne, ale wszyscy są zachwyceni , mam nadzieję, ze Wy tez tego doiświadczycie u nas
Napiszę Ci maila
A tWÓJ SLUB WIDZĘ ZBLIŻA SIĘ WIELKIMI KROKAMI          
cIESZĘ się, ze choreografia Wam wychodzi, bo nasz taniec połamaniec, to szkoda słów, gdyż mieliśmy przerwę dwutygodniową miedzy ostatnim treningiem a premierą na weseleu

[Agutka]

Oj, Agutko kochana, tak tak maratony robimy ogromne, ale wszyscy są zachwyceni , mam nadzieję, ze Wy tez tego doiświadczycie u nas  

ech bardzo bym chciala Krakow zobaczyc a juz w takim towarzystwie to  

A tWÓJ SLUB WIDZĘ ZBLIŻA SIĘ WIELKIMI KROKAMI  

ano zbliza sie, dopiero to poczuje jak juz bede w Polsce bo jeszcze masa spraw do zalatwienia, wiec bedzie bieganiny co niemiara  

cIESZĘ się, ze choreografia Wam wychodzi, bo nasz taniec połamaniec, to szkoda słów, gdyż mieliśmy przerwę dwutygodniową miedzy ostatnim treningiem a premierą na weseleu

no zobaczymy jak to u nas bedzie. Nie bedziemy cwiczyc 3 tygodnie bo tyle nie bedziemy sie widziec, a potem jak Andreas przyjedzie to tez bedzie niewiele czasu.Ale co tam pojdziemy na zywiol bedzie jak ma byc A o Waszym tancu to ja bym nie powiedziala -polamaniec-wrecz przeciwnie  

i czekam na e-mailika od Ciebie

[Anielka]

Agutko rzeczywiście został równiutki miesiąc do ślubu  Ja jeszcze nie zrobiłam zawieszek na alkohol - mam projekt, ale do finału jeszcze daleko. Planuję zrobić 100 szt.

[Agutka]

Ja jeszcze nie zrobiłam zawieszek na alkohol - mam projekt, ale do finału jeszcze daleko. Planuję zrobić 100 szt.

a ja myslalam , ze juz sie nimi pochwalisz-no nic bee dalej dzielnie czekac  Chociaz mi tez ich wykonanie opoznilo sie w czasie bo w weekend mielismy goscia-naszego swiadka, wieczawieszki robilam we wtorek i wczoraj. Niby to nic takiego,ale jednak troche pracy to kosztowalo. No,ale juz sa i teraz nie pozostaje nic innego jak poprzywiazywac je do butelek. Ale to juz bedzie zadanie dla moich siostrzyczek

Agutko rzeczywiście został równiutki miesiąc do ślubu

 teraz juz czas becie lecial jk szalony-zreszta sama wiesz jak to jest  

[Anielka]

teraz juz czas becie lecial jk szalony-zreszta sama wiesz jak to jest

Oj wiem Agutko wiem to jest eksytuj¹ce, ale i stresuj¹ce

[gosia_kwiecień]

ech bardzo bym chciala Krakow zobaczyc  a juz w takim towarzystwie to  

no to zapraszamy serdecznie , jak tylko sie ogarniesz po slubie i poczujesz lepiej, będziesz wypoczeta !!!!!

no zobaczymy jak to u nas bedzie. Nie bedziemy cwiczyc 3 tygodnie bo tyle nie bedziemy sie widziec, a potem jak Andreas przyjedzie to tez bedzie niewiele czasu.Ale co tam pojdziemy na zywiol  bedzie jak ma byc  A o Waszym tancu to ja bym nie powiedziala -polamaniec-wrecz przeciwnie  

no to mnie pocieszyłaś, ale my wiemy, że mylilismy się, ze hej, tzn nogi mielismy drewniane , choc jak oglądamy film, to słyszymy gosci : brawo, bis itp

koniecznie wklej zdjęcia zawieszek

Ale to juz bedzie zadanie dla moich siostrzyczek  

i prawidłowo, najważniejsze to przed weselem porozdawać zadania i to z takim wyprzedzeniem, zeby jeszcze był czas na "najwyższą kontrolę", czyli Ciebie

[gosia_kwiecień]

cieszę się, ze już czujesz się lepiej, wnioskuję po częstszej Twojej obecności na forum

                 

[Lea]

A ja coś ostatnio mojego Rysia do tańca nie mogę zaciągnąć....A nigdy nie był taki oporny

[Anielka]

Agutko dobrze, że już jest lepiej  Będzie dobrze zobaczysz - my tu wszystkie trzymamy kciukaski za Ciebie  

[gosia_kwiecień]

Agutko kochana, gdzie jesteś?
mailika do Ciebie wysłałam parę dni temu, mam nadzieję , ze doszedł

[nadzieja]

Agutko kochana, gdzie jesteś?

Agutko, gdzieś ty się nam podziałą?

[gosia_kwiecień]

Agutko,
wysyłaam Ci maila z informacją zmianie mojej poczty. W temacie podałam swoje panieńskie nazwisko, bo pomyśłałam, ze nie wszyscy znają moje nowe po mężu, a zapomniałam o "takich", którzy nie znaja własnie panieńskiego, czyli o Tobie
Bo juz tak mnie ta onetowska wkurzała, ze szok, nic nie dochodziło, prawie nic nie przychodziło, ale teraz mam superos pocztę i jetsem z niej bardzo zadowolona
Buziaczki gorrrące Kochanie i czekamy na Ciebie      

[Agutka]

Jestem Moje Kochane, jesetem    Tyle, ze w Polsce a wiec znowu skazana na kafe4jke  Nawet nie zdazylam sie z Wami przed wyjazdem pozegnac, ale tak wszystko dzialo sie na wariata, ze nie mialam chwili abz otworzyc kompa. W kazdym badz razie od zeszlego piatku jestem juz w Polsce. Bylismz na weselu mojej kolezanki, potem kilka dni dochodzilam do siebie, a od wczoraj przygotowania ruszyły
Kupilam dla Andreasa sliczny musznik, zanioslam zaswiadczenie o naukach do kancelarii i juz sprawy formalne mamy za soba. Teraz pozostaje nam tylko przyjscie i podpisanie dokumentow Dostalam tez numery telefonow do par bioracych slub tego dnia co my, wiec teraz pozostaje dzwonienie i dogadanie sie w kwestii pieniazkow na kwiaty    Kupilam tez dla moich siostrzyczek druhenek sukienki no i ustalilam menu  oto one   :
Obiad
1. rosol z makaronem
2. ziemniaczki i bukiet surowek;
3.roladki z indyka z serem i szynka;
4. udo faszerowane warzywami;
5. sznycel ze szpinakiem i serem;
6. kotlet po wiejsku z pieczarkami i kielbasa zapiekanz z serem;

Dania na zimno
1.pasztet wieprzowy;
2. galaretka drobiowa,
3. schab ze sliwka
4. rolada z piersi indyka z pieczarkami
5. rolada z boczku tradycyjna
6, sledzik
7. ryba po japonsku
8.piers kurczaka panierowana w zalewie slodko kwasnej
9.salatka grecka
10. salatka ananasowa
11.pstrag wedzony,
12. rolada ze szczupaka
13.kaczka faszerowana z gruszkami lub czerwona kapusta

dania na cieplo

1 szaszlyki
2, filet z pstraga z panierka  + frytki
3,beauf strogonow lub flaki
4,barszcz z pasztecikami

no i tort i slodkosci oczywiscie

[jagodka24]

ależ ja jestem głodna..................zjadłabym te pyszności wszystkie naraz

Miło znów Cię czytać Agutko, brakuje Ciebie, kiedy tak cichutko siedzisz

Menu zapowiada się bardzo pysznie... A na obiadek trzeba jeszcze poczekać

[madziulek]

zawsze musicie napisać menu jak jestem w pracy i to głodna jak wilk    

zjadłabym sobie teraz barszczyk z pasztecikiem    
mniam mniam

Wasi gości głodni z weselicha nie wyjdą

a ten kotlet po wiejsku ....mniam mniam  

[jagodka24]

a ja mam ochote na barszczyk udko faszerowane i kaczuszke z gruszkami
dajcie mi jeść takie pyszności

[dziubasek]

oraaannnyyy laski, ja do pracy bez śniadania wyszłam, a Wy tu o takich pychotkach rozmawiacie....
Ceszę się Agutko, że u Was wszystko ok! Nasz dzień zbliża się ogromnymi krokami!  Mam nadzieje, że ciebie stres nie zaczyna tak "kręcić" jak mnie?

Pozdrawiam!

[Marta]

Agutko bardzo smaczne menu...goście głodni nie będą.  

[Ecia]

Agutko super, że się odezwałaś, już się zaczęłam zastanawiać czy wszystko u Was porządku

A menu świetne, goście na pewno będą zadowoleni

[gosia_kwiecień]

5. sznycel ze szpinakiem i serem;
6. kotlet po wiejsku z pieczarkami i kielbasa zapiekanz z serem;

Dania na zimno
 sznycel ze szpinakiem i serem;
7. ryba po japonsku
8.piers kurczaka panierowana w zalewie slodko kwasnej

12. rolada ze szczupaka
13.kaczka faszerowana z gruszkami lub czerwona kapusta

ależ goscie będą mieli u Was uzywanie, a jak ja im zazdroszczę!!!!!!!! Szczególnie te potrawy mnie rozmarzyły, bo nie są spotykane na weselach

Agutko super, że się odezwałaś, już się zaczęłam zastanawiać czy wszystko u Was porządku  

to tak jak ja, też się martwiłam, tym bardziej że na moje maile nie odpowiadasz
ale najważniejsze, ze juz jesteś i wiemy, ze wszystko w porządeczku !!!!!!!!!!!!!

       

Agutka, ale bedziecie mieli smaczne jedzonko, mniam mniam,  aż mi ślinka leci.

[-SpinkA-]

Agutko dotarłam maleńka do Twojej seteczki, ale nie sposób sprostać tak zasobnego odliczania - niezła lektura, uufff....
Ty i Dziubasek macie dzień po dniu ślub   Rety... dobrze, że pogoda się wam poprawia Menu bardzo smaczne wymyśliłaś.
Mmmmm chciałabym się pobawić na czyimś weselichu, tylko oby nie na swoim. Bo na swoim własnym to nie zabawa tylko ciężka praca.