Mnie osobiscie dobija roznorodnosc cen odnosnie bukietów, moj K jest wtajemniczony co mi sie marzy, ma zdj w telefonie mojego bukietu i jak mu sie przypomni zapyta w jakiej cenie taki oto cud moze wystepowac..
opcji jest tyle ile kwiaciarni.
ostatnio wszedl do takiej prowincjonalnej [mozna to tak okreslic] to pani stweirdzila ze tyle gozdzikow to min 165 zł, a ja dowiadywałam sie u mojej sprawdzonej kwiaciarki mowila ze max 65 z pieknym wykonczeniem. szał - jak oni na nas zarabiaja :O