Autor Wątek: Opowieść o naszym małym cudzie  (Przeczytany 37886 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kkotek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2463
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #300 dnia: 28 Kwietnia 2012, 20:10 »
Graaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaatulacje :skacza:
Kajetan  *† 31.12.2015 (15 tc)
Paulinka ❤️ 19.03.2018

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #301 dnia: 2 Maja 2012, 18:41 »
Gratulacje  :skacza: :skacza: :skacza:

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #302 dnia: 4 Maja 2012, 08:58 »
Gratulacje  :skacza: :skacza: :skacza:
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #303 dnia: 6 Maja 2012, 13:05 »
Część dziewczyny, witam po majówce  :)

Po pierwsze chciałam Wam wszystkim podziękować za gratulacje w sprawie mieszkania. Jesteście niezastąpione.

Parę godzin temu wróciliśmy z majówki, było wspaniale. Wszystkie poprzednie majówki w porównaniu do tej były kiepskie. A to za sprawą  mojej rodziny, bo rodzina to coś wspaniałego, magicznego. Rodzina sprawia, że wszystko ma sens. Te parę dni spędzone tylko z Olinką i z M. dały mi takiego kopa, tyle siły, że mogę teraz góry przenosić. Naładowałam akumulatory na bardzo, bardzo długo.

Zdałam sobie jednak też sprawę jak wiele mnie omija przez to, że wróciłam do pracy. Nie zdawała sobie wcale sprawy, że to moje dziecko to już takie rezolutne jest, taka się kumata już zrobiła. Wszystko potrafi pokazać co chce, gdzie chce iść, z kim.   Poza tym Oli tez bardzo brakuje mamy, przez pierwsze trzy dni musiałam być non stop w zasięgu jej wzroku bo inaczej by straszny płacz. Dopiero jak się przyzwyczaiła, że mama znosu jest cały czas, że nie zniknie dała mi trochę luzu.  Widać, że bardzo jej mnie brakuje tak na co dzień. Ehhhh.... te dylematy matki.

Zdjęcia z majówki będę oczywiście tak jak obiecałam. Musze tylko się dorwać do kabla usb i co nieco wam tu pokarzę. Zdradzę tylko rąbka tajemnicy, że Olinka zakosztowała pierwszych kąpieli na świeżym powietrzu i rozkochała się w nowej formie podróżowania czyli w nosidełku.

A tak pyzatym to majówka była też świetnym okresem dla mnie i M. Nadrobiliśmy ostatnie 2 miesiące, nacieszyliśmy sobą i jest cudnie. Ach kochany ten mój mój mąż :)

Następny raz wpadnę z fotorelacją  :)


Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #304 dnia: 6 Maja 2012, 16:19 »
Lecimy ze zdjęciami


Z mamą


Nowe ulubione zajęcie koszenie trawy z dziadziem




Z mamą i tatą nad Soliną


W wolnej chwili

W kapelusiku


W kąpieli


Z babcią


I na koniec parę widoczków




Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #305 dnia: 6 Maja 2012, 18:14 »
Ale fajna Olinka :) i mama też super !!
Najważniejsze, że bateryki doładowane i że masz kupę energii :) Teraz możecie się remontować, pracować i cieszyć sobą z takim nastawieniem :)




Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #306 dnia: 6 Maja 2012, 19:25 »
Śliczności  :-* :-* :-*

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #307 dnia: 6 Maja 2012, 20:27 »
ooo Solina, ale dawno tam nie byłam .......
Oleńka zadowolona, super  :D



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #308 dnia: 9 Maja 2012, 19:21 »
Cześć :)

Od dzisiaj zamieniam wątek dzieciowy na watek remontowo dekoracyjny  ;) W przyszły piątek podpisujemy akt notarialny więc najwyższa pora zacząć w głowie aranżować nowe lokum. Na początek plan mieszkania.



Oczywiście już na wstępie Drogie Forumki proszę o radę. Będziemy łączyć kuchnie z dużym pokojem. Jestem do tego pomysłu jak najbardziej przekonana, bo nasz życie toczy się w kuchni i wokół kuchni i jak dla nas jest to serce domu.  Zabudowa kuchenna będzie tam gdzie teraz jest zaznaczona kuchnia całkiem po lewo i tutaj pytanie gdzie wstawić lodówkę??? Tam gdzie stoi obecnie jest to niemożliwe bo ściana zostanie wyburzona. Nie chce żeby stała tam gdzie zabudowa kuchenna gdyż lodówka nie nadaje się do zabudowy i będzie to moim zdaniem źle wyglądać. W takim razie gdzie postawić tę cholerną lodówkę??? Od wczoraj z M. nad tym dumamy i jak tak dalej pójdzie będziemy musieli zrezygnować z łączenia kuchni z salonem z powodu tego jednego grata bo nie ma go gdzie ustawić.

Ogólnie temat nowej kuchni jest u nast teraz na topie. Na początku chciałam coś w stylu ciemne korpusy a do tego jasne fronty jednak od paru dni po głowie chodzi mi znowu biała połysk. Biały połysk w postaci Abstrakta z Ikei mieliśmy już na pierwszym mieszkaniu i kocham ta kuchnię całym sercem  ;) I tu zgwozdka, czy zrobić taką samą w nowym mieszkaniu. Poza tym chciała bym jeszcze coś na kształt wyspy, a jak nie wyspy to przynajmniej murku z cegły. A za muskiem była by kanapa. Ale czy murek z cegły pasuje do białego połysku???


No dobra, żeby was nie zanudzać moimi rozmyślaniami mieszkaniowymi zapodaje niusa dzieciowego: Olinka wczoraj pierwszy raz stałą bez trzymania. Przyszłam z pracy a ona po prostu stałą obok kanapy  nie trzymając się niczego. Oczywiście rozpłakałam się ze wzruszenia jak jakiś głupi bóbr.

Na koniec zapodaje jeszcze muzyczny klimat który mnie ostatnio zauroczył  http://www.youtube.com/watch?v=8e_gz-q15as
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #309 dnia: 9 Maja 2012, 19:25 »
nie widać zdjęcia  ;)



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #310 dnia: 9 Maja 2012, 19:31 »
Mam nadzieję, ze teraz wskoczy


Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #311 dnia: 9 Maja 2012, 19:40 »
A tu wam jeszcze zaznaczyłam gdzie będzie zabudowa kuchenna i gdzie obecnie stoi lodówka. Jak widać stać tam nie będzie mogła bo ta ściana zostanie wyburzona. Bardzo proszę o forumkowe sugestie  ;)


Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #312 dnia: 9 Maja 2012, 22:12 »
Alu czytam o Twojej kuchni i jakbym czytała o swojej!!! Chyba mamy naprawdę podobny gust :P marzy mi się biała połysk własnie na całej ceglanej ścianie :) i wyspa oczywiście też mi sie marzy, zastawnaiamy sie jeszcze czy będzie murowana, bo nie chce przytłoczyć pokoju murkiem.
Mi cegła i połysk pasuja, kwestia chyba dobrego dobrou blatów, żeby łaczyło to nowoczesność z takim stylem industralnym - może szarości? Ja jeszcze nie wiem.
Zaznacz gdzie chcesz tę wyspę i co na niej ma być - zlew, płyta?
Początkowo mi sie rzuciło, że między oknami jest miejsce na lodówkę, ale nie wiem czy to nie będzie w całokształcie głupio wyglądało :) i co to takie jest po środku zabudowy? ;)

Gratuluję samodzielnego stania Olci, to musiał być piękny moment!!



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline Agnieszka_B

  • Szczęśliwa żona i mama
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2691
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26 grudnia 2008
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #313 dnia: 10 Maja 2012, 08:24 »
A nie mozecie zostawic kawalek sciany tam gdzie teraz stoi lodowka i ją zasłonic , obudowac ta scianką, wstawic poleczki z regipsow od strony salonu.
 Albo drugi pomysl tylko tez nie wiem czy wykonalny i jak to bedzie wygladalo w rzeczywistosci (trudno okreslic jak nie widac w realu). Przedluzyc tą scianke o dlugosci 0,2 m tak zeby tam wstawic lodowke i wstawic scianke od strony salonu co by lodowka tak nie byla widoczna , nie wiem czy jasno wytlumaczylam o co mi chodzi  :drapanie:



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #314 dnia: 10 Maja 2012, 08:42 »
Dzięki dziewczyny za rady Agnieszka Twój pomysł z przedłużeniem tej ścianki 0,2 metra mi się bardzo podoba. Powiem o tym dzisiaj M i będziemy dumać dalej. Forumkowe rady są nieocenione  :)

Cytuj
Alu czytam o Twojej kuchni i jakbym czytała o swojej!!! Chyba mamy naprawdę podobny gust

hheheh jak dwóm osoba podoba się to samo to znaczy ze nie jest najgorzej ;)  codo wyspy to bym chciała żeby była tylko z blatem roboczym takie miejsce trochę do pracy przy garach a trochę do spotkań przy kawie. Nie wiem jednak jak z tym wyjdzie bo cenowo wyspy mnie przerażają, więc może stanie tylko na ściance z cegieł.

Cytuj
Początkowo mi się rzuciło, że między oknami jest miejsce na lodówkę, ale nie wiem czy to nie będzie w całokształcie głupio wyglądało Smiley i co to takie jest po środku zabudowy? Wink

Lodówka nie może stać między oknami bo będzie zaciemniać pokój i jakoś tak kiepsko to wygląda na projekcie.  A to to pośrodku zabudowy to po prostu zabudowane piony wentylacyjne które niestety muszą tam być. Po prawo od nich będą meble kuchenne a na lewo zabudowana szafo-spiżarnia.

Dobra lecę bo mam masę roboty odezwę się wieczorem  :)[/color]
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #315 dnia: 10 Maja 2012, 10:01 »
Ok, już wszystko rozumiem :)
Ja też marzę o wyspie tylko z blaem roboczym, ale jeszcze, o zgrozo nie orientwałam się w yspowych cecnach, więc możesz mnie oświecic :)

Tak mi wpadło do głowy jeszcze odnośnie tej lodówki. Tak jak Agnieszka mówi, żeby obudować ją ścianką i od tej ścianki posiągnąć wyspę, tak, żeby w efekcie z jedne strony dochodziła do ściany a z drugiej kończyła sie normalnie "na ziemi".
Jest taki bezpłatny program do projektowania, całkiem nietoporny. Co prawda producent udostępnia tylko wersje trialową na 60dni, ale do ogarnięcia układu wystarcza. My tam wszystko sobie projektujemy, bo od razu widac odległości.
Polecam jakbyś miała czas, zoabczysz sobie jak to mniej więcej będize pasować.
Program nazywa się Ashampoo Home Designer Pro

Miłego dnia!! :)



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline nefka

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1463
  • Płeć: Kobieta
  • Uśmiechnij się, jutro będzie lepiej :D
  • data ślubu: 27.09.2008 :serce:
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #316 dnia: 10 Maja 2012, 15:15 »
witam,
Dużo pracy przed wami z tym nowym mieszkaniem, ale efekt na pewno będzie zapierający dech w piersiach  ;D
a malutka przesłodka na tych zdjęciach
pozdrawiam  ;D

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #317 dnia: 10 Maja 2012, 18:22 »
Alu...Olcia jest przeurocza :D A jaka duża już :D
Co do kuchni...ja też marzę o połysku :) ale co do lodówki to Ci nie pomogę, bo ja to bym w ogóle trochę poprzerabiała wszystko i nie sądzę, abyś była tym zachwycona, bo ja bym połowę tej ściany zamknęła meblami a od strony pokoju - zrobiłabym ściankę karton - gips w tym miejscu i wtedy miałabyś tylko pół kuchni otworzonę. Ale ja bym tak musiała, bo ja nie lubię jak mi ktoś patrzy na ręce jak cos w kuchni robie.
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #318 dnia: 12 Maja 2012, 11:24 »
ale Wam zazdroszczę tego meblowania w ogóle urządzania to jest takie fajne



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #319 dnia: 13 Maja 2012, 19:37 »
Witam weekendowo :)

Ale paskudna pogoda nam się trafiła na ten weekend, prawie cały czas w domu siedzimy bo ciągle deszcz siąpi. Jak znam życie to od poniedziałku do piątku będzie słońce świecić, cóż takie życie.

Cytuj
Jest taki bezpłatny program do projektowania, całkiem nietoporny. Co prawda producent udostępnia tylko wersje trialową na 60dni, ale do ogarnięcia układu wystarcza. My tam wszystko sobie projektujemy, bo od razu widać odległości.
Polecam jakbyś miała czas, zobaczysz sobie jak to mniej więcej będzie pasować.
Program nazywa się Ashampoo Home Designer Pro

Jak tylko będę miał chwilkę wolnego na pewno ten program ściągnę, ostatnio mało na kąpie siedzę w sumie to tylko w pracy . Jak przychodzę do domu to mi szkoda czasu, wole z Małą pobyć. Ale muszę trochę czasu wygospodarować, żeby w końcu od a do z zaplanować nowe gniazdko.

W sobotę byliśmy w brw oglądać kuchnie. Mam już swój typ. Na pewno nie będzie to jednak biały lakier. Miałam już lakierowane białe fronty teraz chcę czegoś innego, pora na zmiany.
Zastanawiam się też nad tą wyspą i zastanawiam się czy jej nie zastąpić kompletem stół+krzesła. I tak dumam, dumam dumam...

Poza tym wczoraj zafarbowałam włosy i jestem bardzo zadowolona powoli pozbywam się rudości na rzecz blondu, jeszcze ze dwa razy i może się uda  ;)

Wracając do tematów bebikowych Ola powoli stawia swoje pierwsze kroczki. Dzisiaj pierwszy raz zrobiła parę kroków całkiem samodzielnie, wspaniały widok :) Stanie bez trzymanki z dnia na dzień idzie jej coraz lepiej. Taka jestem z niej dumna że aż serce rośnie  :)
Poza tym śmac mi się chce z niej bo teraz jej ulubiona zabawą jest polerowanie podłogi nawilżonymi chusteczkami do pupy przy czym ciągle powtarza "gugli gugli gugli".  
Zębów cały czas brak. Pozostawię to bez komentarza ;)

Poza tym moje dziecię przestawiło się na tryb nocny noworodkowy i żąda w nocy 2 razy butli. Zastanawiam się czy to nie wynika z tego, że nie dojada w ciągu dnia. Jak w staje rano dostaje butle, potem na drugie śniadanko znowu butle i chlebek, potem obiad i tu już jest kiepsko bo zjada jakieś na oko 50 ml, na podwieczorek zje max 4 łyżeczki owocka i potem dopiero kasza na wieczór.  No i potem te 2 nieszczęsne butle w nocy koło 23 i i 3. Proponuje jej w ciągu dnia różne rzeczy do jedzenia ale nie bardzo jest chętna, bo jest tyle ciekawszych rzeczy do roboty że ona po prostu nie ma czasu na jedzenie.  Mam nadzieję że z tego szybko wyrośnie, bo lubię się wysypiać.

Dobra to tyle lecę do M.  korzystać z okazji, że Młoda śpi  :)[/color]
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline maggi-80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7834
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19-06-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #320 dnia: 15 Maja 2012, 11:16 »
Wow :D gratuluję pierwszych kroczków - szybciutko  :skacza: :skacza:

Offline ejotek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7247
  • Płeć: Kobieta
  • ONLY YOU
  • data ślubu: 03.10.2009
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #321 dnia: 15 Maja 2012, 13:30 »
u nas podłogę poleruje się chusteczkami nawilżanymi albo ręcznikami papierowymi :)

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #322 dnia: 18 Maja 2012, 07:14 »
u mnie Młody do konkretó już przechodzi :D za mopa się bierze :)



Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #323 dnia: 18 Maja 2012, 11:15 »
Koło tego programu do projektowania i to ja sobie pozwolę się zakręcić ;)
Ale musi być słodziutka z tym polerowaniem podłogi ;)
A co do jedzie - współczuję. Mam nadzieję, że Madziukowa żarłoczność za dnia pozostanie i ja nie będe miała niebawem takich problemów...
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #324 dnia: 18 Maja 2012, 11:35 »
Kasiu, ja polecam ten program, może nie jest mega wymyślny jak AutoCad, ale zrozumiały dla humanisty (o mnie tu mowa) :D i posiadający wiele możliwości, potrzebnych laikowi :)



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #325 dnia: 18 Maja 2012, 17:53 »
Wpadam tylko na chwilę zostawić neewsa  :dzisiaj podpisaliśmy akt notarialny, mieszkanko jest już nasze. Klucze za miesiąc. Jestem bardzo szczęśliwa.

Uciekam bo jestem okrutnie zapracowana.
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #326 dnia: 18 Maja 2012, 21:27 »
Gratulacje!!!!
My podpisujemy we wtorek i niedługo klucze :)
Ala - będziemy kombinować z tym urządzaniem :P

a na czym stanęło z lodówką?



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #327 dnia: 18 Maja 2012, 21:34 »
Oj tak będziemy kombinować będziemy :)

W temacie lodówki na razie naszła mnie znowu myśl żeby kuchnia i duży pokój były oddzielnie. Główny argument za tym to taki ze nie chce żeby mi się dzieciak przy garach krzątał bo to łatwo o wypadek. Naszły mnie wizje jak Młoda ściąga gorący gar z kuchenki, bach i nieszczęście gotowe. Jakoś ta wizja bardziej mnie stresuje niż chęć posiadania dużej otwartej przestrzeni. No  i znowu rozkminka...

Poza tym szukam tapety do przedpokoju i zastanawiam się nad ogólną kolorystyką mieszkania i jakoś pomysłu brak. Byłam za to dzisiaj w meblowym i komplet wypoczynkowy został wybrany w przyszłym tygodniu zamawiamy bo jest promocja -15% na cały asortyment i zamierzamy przyoszczędzić.


Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Precelek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2859
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.06.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #328 dnia: 18 Maja 2012, 21:42 »
Ja jeszcze o meblach nie myślę ...
Na razie na tapecie kolorystyka chałupy i łazienka, bo chyba łazienka będzie pierwsza.

Próbowałam namówić męża na architekta wnętrz, ale chłop niechętny do wydania takiej ilości kasy, mimo, że chciałam urządzać tylko salon i aneks z architektem.
Mam już taki mętlik kolorystyczny i stylowy, że aż się dziś ze złości poryczałam :P

Na razie maż ma ogarnąć łazienkę, bo ja już nie mam siły. Jak tylko odbierzemy klucze i pomierzymy dokąłdnie co i jak, powrzucam wizualizacje do mojego wątku.
Wszelkie porady mile widziane :) :)



Never run faster than your guardian angel can fly ....

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #329 dnia: 22 Maja 2012, 20:38 »
mój Adaś to "diabeł" jak się patrzy ale do garów na gazówce absolutnie go nie ciągnie doskonale wie że mu nie wolno i że tam jest "ała"