ja się martwie bo mój M coś mi bąkał, że w ogóle by nie robił kawalerskiego...
mówił że weźmie kilku kumpli i braci i pójdzie na piwo ....
a jak byłam w grecji to siedział dwa miecy w domu i nigdzie nie wyłaził...
a wiecie co ja wymysliłam na panienski??
chce żeby mi jakiś ładny nie przesadny zulek potańczył :d taki woodstockowy i zrobi mu się grzechotki w puszkach po piwie :3
no i w ogóle nie wiem co zrobić, bo na woodstocku będzie MÓJ UKOCHANY ZESPÓŁ Machine Head a woodstock tydzeń przed ślubem.. i co ja teraz zrobie...
muszę tam pojechać po prostu...
tylko się boje bo pewnie nie wytrzymam i bedę musiała iść w Pogo, to jest coś takiego jak emma ma z bieganiem
no i myślę, że będzie pełno ludzi na tym koncercie i pewnie coś mi się stanie
smutno mi z tego powodu!!!