pewnie byłaś murzynem?
ja uwielbiam jeździć na rowerze, dlatego mój tatuś mi go jutro przywiezie żebym sobie mogła codziennie jeździć
tylko tak dawno nie jeździłam bo ciągle mi ktoś rower zabierał i psuł.
Mieliśmy chyba z 5 rowerów a wszystkie się popsuły, pierwszy poleciał mój...
teraz jest jeden ojca, wydał na niego chyba z dwa tysiaki i na nim nie jeździ. A ja jestem za kurduplowata żeby nawet koło niego stanąć.
a brzuszek fajny bo szczupły, ale ogólnie mi się nie podobają ciutkę większe u kobiet
a co do tego koncertu, to myślałam, żeby ze starego dmuchanego materaca zrobić sobie kombinezon, ale nie mam takich zdolnosci krawieckich
no i to też by było niebezpieczne bo wszyscy wtedy by sie chcieli o mnie obijać