[malinowa__mamba]

nie to zebym kopytek nie wciagnela

[lusi251]

ale sie temat smaczny rozwinal

ja uwielbiam placki po wegiersku i kasze gryczana -w kazdej postaci .. mniam
a czekolade uwielbiam ale gorzką naprawde 'wysokoprocentową'

jedzeniowy .. ehh a ja powinnam jakies sniadanie z rana ogarnac :].. milego dnia i spokojnego weekendu jakby co :]

[_patka_]

no tak Was czytam i nabralam ochoty na sniadanie ;P na razie tylko kawe wypilam, bo kawa z rana musi byc!
co do bukietu to mi sie bardzo podoba, jest prosty ale to dobrze zwlaszcza ze suknie masz bogata, nie bedzie przesadzonev ja mam cos na oku ale musze sie wybrac do kolezanki i pokazac jej bukiecik, bo nie wiem nawet z jakich kwiatkow jest zrobiony i czy sa one w czerwcu
emmo ogladalam kiedys program o przytyciu i mowili zeby przed jedzeniem jesc siemie lniane

[emm-a]

Witajcie w sobotni poranek 

Jest mi wprost cudownie  byłam rano na przebieżce  nie wiem w sumie czy 5km można nazwać przebieżką, bo to właściwie dystans bardzo bardzo króciutki - nawet się nie spociłam ani nei zmęczyłam, no ale wmawiałam sobie ciagle, że jestem rozsądna i nie mogę po 2 miesiącach przerwy pobiec od razu 10 czy 15km.... No i tak ze sobą walczyłam i skończyłam na 5km...  Czuję oczywiście mega niedosyt, ale...jestem przecież rozsądna...
Jejku, kiedy tak sobie biegłam po lesie, wreszcie czułam, że robię to, co powinnam, czułam, że żyję  mój organizm jest stworzony do biegania i potrzebuje tego jak powietrza  jak ja uwielbiam biegać 

Wiem, ze miałam wytrzymać do 21 marca, że miałam przytyć jeszcze, ale...po prostu nie dam tak rady dłużej...Te dwa miesiące bez biegów to była dla mnie masakra  strasznie smutno, brakowało mi tego okrutnie ...
Wiem, że fakt, iż nie wytrzymałam świadczy o moim słabym charakterze i braku silnej woli,ale...postaram się nad sobą pracować - tyle że nie w kwestii biegów, których po prostu nie mogę sobie odmawiać!
Wiem, ze to oznacza, że szanse na przytycie sa w tym momencie zerowe, ale trudno. Najwyżej krawcowa zabuduje górę sukni, ale może nie będzie tak źle.

Zatem, Kochane, czuję się dziś wspaniale i nie mogę się już doczekać kolejnego biegu 

AnioOlku - ja siemię piję codziennie na żołądek, dodatkowo mielone siemię dodaje do praktycznie wszystkich potraw - smak jest niewyczuwalny, a dobrze dziala na zołądek.

[SarCia11122]

emm-a podziwiam Cię ... ja bym kilometra nie przebiegła haha   ja strasznie nienawidzę biegać:P
Ale widać że Ci to bardzo sprawia przyjemność i trzymaj się tego tylko nie szalej za bardzo z tym bieganiem żebyś za bardzo nie schudła bo znikniesz nam

[emm-a]

taaa...Rodzice się na mnie pogniewali, kiedy usłyszeli, ze znowu biegam...tłumaczenie, ze dłużej nie wytrzymam, na nić się zdało... Mówią, że znowu  będę szkieletorem    no ale ja wierzę, że tak się nie stanie...

taki mam dobry humor, że aż upiekłam ciasto - co prawda zwykłego murzynka, bo właściwie nie miałam w domu produktów na żadne inne  ale całkiem dobry 
ostatnio sporadycznie piekę ze względu na żołądek, tzn. nie chcę żeby mi pachniało czymś, czego nie mogę zjeść...No ale ponieważ żołądek daje o sobie znać niezależnie czy trzymam dietę, czy nie, od jakiegoś czasu trochę odpuszczam to mdłe pożywienie, które pochłaniałam i zaczynam wsuwać normalne żarcie 

popołudniu idziemy do Taty P. na rozmowy ślubno-weselne... zobaczymy, czy po nich będę nadal miała taki dobry humor 

[patrycja_4r]

Oj jak ja Ci zazdroszcze tego biegania...tzn chęci,sił itp itd  Ja to mam słomiany zapał 

Trzymam kciuki,aby nic  Ci nie zepsuło dzisiaj humoru 

[malinowa__mamba]

tez sie dzisiaj kompslam biegac oczywiscie nie takei dystanse
cudowna pogoda!

[sylwiq]

ja zazdroszcze tego samozaparcia..
ja wole pospac o 2 godzinki dluzej ;;]

[emm-a]

Kochane, my się nie rozumiemy  ja potrzebuję samozaparcia, żeby nie biegać    bieganie jest dla mnei czyms tak oczywistym i naturalnym i potrzebnym jak kąpiel albo prysznic albo cokolwiek innego bez czego strasznie trudno się obyć. Kiedy padnięta po pracy wracam do domu, marzę o tym, aby pobiec...ktoś inny marzyłby o kąpieli relaksującej albo drzemce albo odpoczynku w fotelu przed tv, a ja odpoczywam biegnąc - po prostu się odprężam i relaksuję. Nie umiem tego wytłumaczyć    czuję wtedy taką jedność z przyrodą  i wsluchuję się w moj organizm, czuję w jakim rytmie bije serce, slyszę oddech, czuję mięśnie... To po prostu coś bardzo przyjemnego, dzięki czemu odrywam sie od rzeczywistości 

Rozmowa u Taty P. średnio udana, ale nie chcę się wypowiadać na ten temat.

Do ślubu już tak niedługo...cieszę się, że będziemy małżeństwem 

[sylwiq]

bardzo mi sie podoba ostatnie zdanie twojej wypowiedz.!!!!!!!!!!!!!!!!!

piekna pogoda to nie ma co sie dziwic, ale mm-a skoro musisz trzymac wage musisz troche ograniczyc przyjemnosci - bieganie. brzmi banalnie, ale cos w tym musi byc

[emm-a]

Dziewczyny, wczoraj mieliśmy super dzień - nad morzem i w Kamieniu Pomorskim u rodziny P. Sporo osób zatem osobiście potwierdziło swje przybycie na ślub i wesele    Pogoda rewelacyjna, atmosfera super  na dniach może jakieś fotki wrzucę 

A teraz właśnie wróciłam od Anety Zych, u której byłam na mikrodermabrazji - w ramach przygotowywania cery do ślubu 

Utwierdziłam się w przekonaniu, że dobrze wybrałam  w sobotę - oczyszczanie buzi...brrr...

a teraz śmigam na kawkę z koleżanką, której dam zaproszenie - to ostatni już gość z mojej strony 

ale fajny dzień 

[sylwiq]

super ze tak fajnie spedzilas wczorajszy  dzien!!!!!
ja dzis myje okna... chyba 2 raz w zyiu ale traktuje to jako pierwzy siara co? ;]
uroki mieszkanai z mamcia ale co tam dzis postanowilam ze umyje, wkoncu zona bede nie>? ;]
a dzisiejszy dzionek.. piekny.. mozei wiatrzych zimne ale w slonku milustko ;]

[_patka_]

OJ Monia zazdroszcze Ci tych zabiegow gdybym miala troche wollnej kasy sama bym poszla,  tym bafrdziej ze opstatnio moja cera na twarzy jest coraz gorsza :/
ja wyslalam 14 zaproszen do rodzinki i czekam...

[emm-a]

[sylwiq]

bomba!!
co z naszymi biegami jutro?

[emm-a]

jeszcze kilka
http://imageshack.us/photo/my-images/849/morze4.jpg/


http://imageshack.us/photo/my-images/829/morze5.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/688/74348533.jpg/

co do biegów to jak najbardziej, przy okazji pogadamy o termomiksie

pasuje Ci po 13? wyślij mi nr kom na priv, to się bedziemy zdzwaniały 

[sylwiq]

wole po 14... uda ci sie? no i moja kondycja.. wola o pomste ehhe wiec mozliwe ze ja bede wiecej szla niz biegla zgoda? ;]
zaraz wysylam nr i daj mi znac z godiznke syzbciej jutro ale tak jak pislama najbardziej bym chciala chwile po 14 bo mama tak wraca z pracy a ja bede miala mala brata

Widać, że energia Cię rozpiera na tych zdjęciach
Rzeczywiście bieganie to dla Ciebie przyjemność
Ja biegałam dwa lata temu, tyle że nie miałam z kim to mi się odechciało, wiem wiem każda wymówka jest dobra

[_patka_]

ja biegalam  w klubie ale na szybkie dystanse, nawet zaliczylam kilka konkursow natomiast na dlugie przebiezki jakos nigdy nie mialam ochoty tym bardziej ze kostki mi strasznie strzelaja i bola
BARDZO szczesliwa jestes na tych zdjeciach! oby tak dalej!! zastanawiam sie co z biegami kiedy w ciazy bedziesz oj  ciezko bedzie przestac co?

[emm-a]

macie rację dziewcyzny, bieganie to mój żywioł 

ja właśnie lubię długie dystanse - mogę tak powoli truchtac i truchtać  mam w planie maraton 

co do ciąży...to będzie faktycznie kłopot...kiedys czytalam artykul o biegaczce, ktora w szostym miesiącu ciąży maraton przebiegla i wszystko bylo ok 

mysle, że nie będzie dobrze dla dziecka jesli calkiem przestanę biegać już od pierwszych miesięcy...moj organizm jest do biegow przyzwyczajony i dobrze sie z nimi czuje i jeśli nagle przestanę, to kiepsko to widzę... No ale zobaczymy co powie lekarz...
poki co trzeba zajść w ciążę  a wcześniej wziać ślub  a wczesniej...panieński 

koleżanka ktorej dalam dzis zaproszenie bardzo sie ucieszyla i od razu potwierdzila swoja obecność  no i pożeganalysmy się slowami : do zobaczenia na panieńskim 

[sylwiq]

zostal ci prawie miesiac
ale fazka, zlecialo co ;]

[emm-a]

oj prawie dwa... miesiac i trzy tygodnie ponad 

[sylwiq]

hyh ja odliczam do przodu hyhy bo juz sue nie moge doczekac 

Niedługo panieński to się będzie działo

i ta poza z staniem na palcach .. słodkie

[_patka_]

u mnie zostalo 95 dni łooo matko podejrzewam, ze im blizej bedzie do slubu tym bardziej w brzuchu bedzie mnie krecic... czyli bede sie denerwowac..

[emm-a]

a ja właśnie odwrotnie  wcześniej jak np. do ślubu było 3 miesiące i 2 tyg., to mówilam, że to prawie trzy miesiące, a teraz - w drugą strone 

już po kąpieli, byłysmy z sylwusią na biegach - była bardzo dzielna 

ja troszkę zwiększyłam dytans, ale tylko jakis kilometr - w koncu to dopiero druga przebiezka po dwoch miesiącach przerwy...
no ale następne biegi to juz powrót do standardowych dwoch kółek czyli niecałe 12km 

sylwusia biegnie tez 

a dziś zabralam przez pomyslkę do pracy kluczyki od busa P. - wściekl się masakrycznie  nie mogl do pracy jechac, a ja stwierdzilam że ich mu nie przywiozę, bo przeciez nie mogę dzieciarkow samych zostawic  teraz mnie obraża, mówiąc, że jestem roztrzepana i takie tam, co za dziad - chłopy to czopy  mógł uważać - to on je wrzucil do mojej torebki przypadkiem