Ojjj dawno się nie udzielałam,ale co mi tam-i ja wtrącę swoje 3 gr

Zacznę może od butów-ja miałam w kolorze ecru,podobnie jak
ziomaleczka taki kolor idealnie współgrał z moją sukienką.Co prawda bardzo podobały mi sie te kolorowe-tym bardziej,jesli wszystkie inne dodatki były w tym samym kolorze

Jednak wiedziaąłm,że tylko w białych lub ecru będę czuął się świetnie w tym wyjątkowym dniu

Każda z nas ma swoją wizję ślubu przecież

Co do kół...zawsze śmieszyły mnie takie "problemy"-nie obrażając oczywiście nikogo.Dziewczyny NIE DAJCIE SIĘ ZWARIOWAĆ!!!Nie da się wszystkiego zaplanować ...
Ja miałam halke chyba na 3 kołach i właśnie dzięki niej sunia była nieco lżejsza.Bez koła suknia ciągnie ku dołowi.
Nie miałam najmniejszych problemów jeżeli chodzi o taniec-czyli nikt tańczący ze mną nie stał 5 metróe ode mnie.Myślę,że to nie tyle kwestia koła czy jego braku ale kwestia podejścia Panny Młodej do tematu.
Przecież jeżeli chcecie bawić się ze swoimi goścmi to będziecie to robiły nawet gdy suknia ważyć będzie 100 kg i będzie szeroka na kilometr

Co do zaminy obuwia.Moje były 7centymerowe,po godzinie 2giej zeminiłam je na płaskie sandałki i wcale nie było mi przez to ciężej,trudniej czy gorzej...Inną sprawą jest stan sukni po takiej zabawie,ale szczerze miałam to GDZI$EŚ!Najważniejsza dla mnie była świetna zabawa

Także dziewczyny raczej skupcie się na tym co na prawdę jest ważne-czyli dobry humor niż nad takimi pierdołami-szkoda czasu

Ps.W salonie suknia tez może wam się wydawać mega wygodna,buty najlepsze na świecie a ten dzień może wam to zweryfikować-tak jak zrobił to nie jednej z nas.

Żem się rozpisała
