ach dziewczyny tymi slodkosciami ochoty mi robicie nooo... emmo dzieki ze pamietalas o tej karteczce dla mnie

dzisiaj natomiast dzwonilam do pani spod wroclawia bo ma moja ksiezniczke do sprzedania i z mama utargowalysmy u niej cene za suknie o 200 zł mniej czyli sama suknia wynioslaby mnie 1800

to super cena bo w salonie wyprzedazowa kosztuje 3500 wiec sporo moge zaoszczedzic i za to kupic butki halke itd

nawet samochod juz zalatwilam zeby jechac po nia osobiscie

na poczatku Maciek nie chcial slyszec o tym ze ma jechac ze mna po "jakas" tam suknie taki kawal, ale jak mu wytknelam ze po jego quada do wadowic jechalam to sie zamknal i teraz juz prowiant szykuje na podroz (czyt. piwa)

jeszcze czekam na fotki sukni, kuzynka mojego kolegi jest z tej samej miejscowosci gdzie ta suknia wiec pojdzie ja zobaczyc na zywo ocenic w jakim jest stanie
