Jest jakaś wódka typowo weselna, o której jakiś czas temu słyszałam. Nie powiem Wam, czy to akurat polanin, wiem tylko tyle, że to jakaś wódka, która jest już zorbiona tak, że nie trzeba dodatkowych zawieszek. Slyszałam, że jest wyjątkowo niesmaczna. Ale to tylko pogłoski. Najlepiej sobie kupić butelkę usiąść z kimś kto więcej tej wódki w życiu wypił (tata, wójek, przyszły teść) i zapytać o opinię. Tak wydaje mi się być najrozsądniej.