lila a jak...

dzisiaj Marcel wstał wpół do ósmej
za bardzo sie nie wyspałam niestety
no ale co zrobić?wszystkiego mieć nie można
znacie wierszyk Brzechwy "Kwoka"?
coś w stylu(piszę z pamięci to mogą być błedy )
Proszę Pana pewna kwoka traktowała świat z wysoka
i mówiła z przekonaniem:grunt to dobre wychowanie.
Zaprosiła raz więc gości, by nauczyć ich grzeczności.
Pierwszy osioł wszedł a przy tem, w progu garnek stłukł kopytem.
Kwoka wielki krzyk podniosła:Widział kto takiego osła?
Przyszła krowa.Tuz za rogiem zbiła szybę lewym rogiem.
kwoka ...i surowa. Zawołała:A to krowa!
przyszła świnia prosto z błota,Kwoka złości sie i miota.
co też Pani tu wyczynia tak nabłocić .A to świnia!!!
...itd...itd...
i dodała próżne słowa:takich nikt już nie wychowa!
trudno!Sie wynoście!no i poszli sobie goście
czy ta kwoka proszę pana była dobrze wychowana?
no więc wracamy ze Szczecina pociągiem.Siedzimy w przedziale dla matki z dzieckiem.dosiada się druga para z dzieckiem
A Marcel na powitanie strzela popisówkę z recytowaniem wierszy.No i chlapnął:
trudno!Się wynoście!!!myśleliśmy,że się spalimy ze wstydu z M.