Rybka masz chore dziecko, to ja nie będę Ci się na głowę zwalać...Okazja jeszcze będzie. Życzę zdrówka dla Tosi.

Boże jestem dzisiaj wykonczona sprzątaniem domu.Zwłaśzcza,że Marek ma służbę, wszystko musiałam zrobić sama. A zrobiłam:
-wyszorowałam kuwetę kota i nasypałam nowego żwirku
-umyłam okna
-wyprałam firanki
-wyprasowałam firankę i powiesiłam w okna (jedna była z tych co nie wymagają prasowania po praniu)
-odkurzyłam
-umyłam podłogi
-3 razy wstawiałam pranie
-posprzątałam pokój Marcela tyj.wytarłam kurze, powycierałam zabawki, poukładałam na półkach
-wytarłam kurze w dużym pokoju
-wyszorowałam toaletę
-sprzątanie łazienki (umycie sanitariatów itp.)
-umycie luster w domu
-posprzątanie kuchni tj. naczynia, wyszorowanie blatu kuchenki, szafek)
-podlanie kwiatów
-zebranie i poskładanie prania

No i potem jeszcze na dwór z Marcelkiem.Już nie miałam siły za nim biegać.Teraz wreszcie poszedł spać i ja też już mam dość wszystkiego. A dzisiaj nieźle urządziłam moje dziecię. Tzn. z jego winy, bo skakał po łózku z poduszką przy twarzy i upadł mi na rękę, a dokładniej na paznokcia. I rozcharatałam mu cały policzek,krew się lała. Wygląda to nieciekawie.Ale upaść dokładnie na mój paznokieć?trzeba mieć pecha. Wkurzyłam sie i wszystkie obcięłam na krótko.Ciekawe co powie jutro ojciec jak wróci ze służby?

[martulka]

Widzę, że nie tylko ja miałam pracowitą sobotę.
Tomka wyekspediowałam z małym na dłuuuugi spacer, a sama sie wzięłam za robotę: wysprzątałam 3 pokoje, przedpokój, wc i łazienkę. Na kuchnie juz mi sił i chęci brakło, a poza tym Tomek wrócił i poszlismy na działkę podlac pomidory.

Mariola bardzo ci dziękujemy za wczorajsze spotkanie i gościnę. Mam nadzieję, że nie masz nas jeszcze dosyc 

Mariola bardzo ci dziękujemy za wczorajsze spotkanie i gościnę. Mam nadzieję, że nie masz nas jeszcze dosyc

...tak...mam Was juz dosyć i będę unikała jak ognia...
weź nie marudź już, bo Ci wczoraj pisałam,że gadasz jakieś głupoty...

[martulka]

Mariola bardzo ci dziękujemy za wczorajsze spotkanie i gościnę. Mam nadzieję, że nie masz nas jeszcze dosyc

...tak...mam Was juz dosyć i będę unikała jak ognia...
weź nie marudź już, bo Ci wczoraj pisałam,że gadasz jakieś głupoty...

to pewnie przez to moje "borze" hi hi

[merkunek]

I jak policzek Marcelka?

[Pyrdulka]

I jak policzek Marcelka?

No właśnie? Biedaczek faktycznie miał pecha upaść akurat na twój paznokieć.

________________________

policzek już lepeij.Bo był zdarty naskórek. ale juz się robi strupek, tzn.,że sie goi

[merkunek]

no to dobrze

[martulka]

Z tym zadrapaniem Marcel wygląda jak rasowy męcizna

[Martaxyz11]

o to sie dzieje u Ciebie  z pazurami na dzieciaka ?! ?! 
pecha miał to fakt....

a czy będę w ciazy za rok w wakacje... no cóz... po tym jak spi moje dziecko jak ma 10 miesiecy PEWNIE nie 
zreszta w 26 tygodniu jechałam 20 godzin samochodem z Włoch..w 8 tygoniu leciałam 11 godz samolotem ...
to i do Gdanska te 4 sie dotelepię 

pewnie tak...ale będziesz musiał pić wodę mineralną 

[Martaxyz11]

łiii tam poswiece sie

Oj biedny Marcelek.... Akurat sie musiał nadziac Ale grunt ze sie juz goi

[asiek]

Mariolu,przepraszam,że tak dłuuugo mnie tu nie było!!!!!

Od początku -
> Pokoik wygląda ślicznie-naprawdę!! A pojemniki na zabawki to idealny pomysł,bo im więcej pod nosem- tym większy haos w głowie i mniejsza koncentracja

> Marcel z ta wodą-jest the beściak!!!!!

> co do policzka- dobrze,że już jest OK

> brawa dla Ciebie za ten step!! I zapał!!!

> a co do wierszyków- w sumie wiele z nich są w wątku co utworzyłaś. Ale już teraz zapiszę Wam ten, o który Ci chodziło głównie- to jest wierszyk-masażyk

idzie,idzie stonoga- patrzy a tu NOGA;
idzie idzie sowa, patrzy a tu GŁOWA;
idzie idzie bąk- patrzy,a tu ZĄB;
wszystko tak samo-wpiszę tylko rymy
muszka(albo myszka)- wpadła do uszka,
kos- nos
osy- włosy;
prosiaczek-siusiaczek
słoń (koń) - dłoń
malec-palec

INNY:
Tędy płynie rzeczka (palcem po pleckach falę rysujemy)
przeszła pani na szpileczkach (paluszkami robimy tup tup)
potem przeszły konie(piąstki po plecach)
i przebiegły słonie (rozłożoną dłonią)
zaświeciły dwa słoneczka (kółka zataczamy dłonią)
przeleciała szczypaweczka (delikatnie szczypiemy plecki)
spadł drobiutki deszczyk(delikatnie opuszkami palców kapiemy po pleckach)
przeszedł dreszczyk?? (i robimy delikatne muśnięcie po szyi babla)


innne poprzegląam jeszcze i na pewno jakoś je zamieszczę.
Skanera niestety nie mam  Ale coś pokombinuję i po prostu przepiszę co mam ciekawego.

Pozdrawiam gorąco!!!!!

Opowiem Wam jakiego zdarzenia byłam dzisiaj Swiadkiem.Jak wracałam do domu ze spaceru, to za mną szło dwóch debili z chłopczykiem na oko ze 2 latka i ogromnym rotwailerem. Otóż to bydle na smyczy prowadził sobie 2-latek.Chyba nie muszę mówić,że pies był wyższy od dziecka i z 6 razy cięższy(te psy ważą ok.60-70 kg).Mały smycz trzymał lużno. Ci imbecyle, wyglądali na totalnych wieśniaków. Moim zdaniem coś łyknęli wcześniej. Akurat stanęłam przed pasami,bo samochody jechały.I ci durnie mnie dogonili.Też stali z tym psem i dzieciakim. No zero wyobraźni!!!
coś tam gadali,że jakby kogoś ugryzł nawet to szczepiony jest. Kur... przecież on nie tyle co ugryzie, co zagryzie. A nawet gdyby się wyrwał,bo 2-latek go nie utrzyma. To moze nieźle poturbować ciężarem ciała. Skąd się tacy durnie biorą...

[martulka]

Masakra Ze tez takich debili ziemia nosi 

mariola niestety GłUPICH NIE SIEJą SAMI SIę RODZą!

a poza tym nawet jakby pociągnął takie dziecko jak stali przy pasach, to mogło wpaść pod samochód. W najlepszym razie na betonie zęby stracić i zedrzeć skórę na twarzy.Normalnie patzryłam i nie wierzyłam,że ludzka głupota moze być tak wielka.I wkurzałam się,że straż miejska to tylko babciom mandaty za sprzedaż marchewki wystawia, albo odholuje samochód za złe parkowanie...

[asiek]

debile tragiczni 

Dziś robiłam przegląd kartonów (z garażu przyjechały) z moimi pomocami dla dzieciaków w wieku 1 -3 latka i cosik znalazłam.

Mariolu,nie wiem,czy u siebie w wątku masz te wierszyki,ale pozwolę sobie je u Ciebie wypisać a potem najwyżej je przekopiuję do tamtego wątku.
dzieci lubia pokazywane piosenki i wierszyki - szybciej naśladują

PIES AZOREK
Pies Azorek patrzy w górę,
na wędrówkę białych chmurek.
Nagle chmurkę wiatr wydłuża -
raz jest mała (i pokazujemy to) , raz jest duża (też pokazujemy)
Rosną chmurce uszyyyyy, ogonnnn
i zebami kłapie srogo.
Pewnie zje mnie ten potworek,
więc do budki hyc Azorek!!

(inwecja twórcza przy pokazywaniu jest Wasza 

wierszyk z wykorzystaniem dłoni

RODZINKA

Ten pierwszy to dziadziuś (kciuk),
a obok babunia (wskazujący),
największy to tatuś (środkowy),
a przy nim mamunia(serdeczny),
a to dziecinka mała (malutki)
trala lala a to moja rączka cała!! ( i poruszamy paluzkami wszystkimi)

Ja mam zrobioną rękawiczkę starą jako pacynkę do tego wierszyka (każdy palec jest udekorowany jakimiś oczkami,włoskami itd)

Następne

JEŻ

Idzie sobie jeż,
ten kolczasty zwierz. (ja ide często jak rak-nieborak po nóżce np)
nóżkami po trawie tup tup tup
i pod listek siup!!!! (i wskakuję np pod paszkę)


Piosenka(melodii Wa nie określę)

LEŚNICZÓWKA

W leśniczówce za lasem
spoglądając przez okno
szmer usłyszał leśniczy
zajączek puka w drzwi - puk puk!
oj,oj pomóż mi,bo mnie myśliwy zastrzeli
pif,paf,pif paf
Chodź zajączku tu do mnie
ja ciebie obronię!!

CHyba nie musze tłumaczyć jak to pokazywać?

GRZYBEK
Grzybek tu,grzybek tam
rośnie sobie grzybekk sam
krasnoludek go maluje-grzecznym dzieciom pokazuje

MIŚ

Kto misiowi urwał ucho???
no kto- pytam?
cicho,głucho...
nikt się jaoś nie przyznaje,
może jechał mis tramwajem,
może upadł biegnąc z górki,
może go dziobały kurki,
może Azor go tarmosił -
- urwał ucho - nie preprosił...

igła, nitka, rączek para -
- naprawimy szkodę zaraz!

O!! Już sterzą uszka oba!
Teraz nam się mis podoba!!

KOTEK

Kotek myje łapki obie
i futerko czyści sobie,
bez ręcznika sie obywa,
mydła także nie używa.
Kotek kotek wlazł na płotek,
myje się starannie
ja- w łazience kran odkręcę - będę myć się w wannie!

SZCZENIAK
Mamy psa- to miły szczeniak
ale sporo z nim zartwienia.
Wszystko niszczy:
kapce,buty..
spójrz,już bucik jest rozpruty!
Z kąta klocki powywlekał
i na piłkę głośno szczekał.
Choż kłopotów jest z nim wiele
pies jest naszym przyjacielem!!!


Tyle na razie. Mam tego wiele,ale wybrałam takie wg mnie dobre do pokazania. Ja to jeszcze o tyle dobrze,że zostawiłam sobie to wszytsko z mojej szkoły średniej i całą mase pomocy do tego.Takze niania będzie miała co robić,hihi.

Pozddrowionka!!!

Asiu dziękuję

[demka]

fajne wierszyki

Mariolka faktycznie czasami ludzka głupotanie zna granic Zero wyobraźni...

o boże co za kretyni
ja to bym się chyba bała stojąc koło nich

ja też się bałam.Ale marzyłam tylko o tym, aby jak najszybciej przejsć na drugą stronę i odbić w bok. Uwagi nie chciałam zwracać.Bo miałam wątpliwości co do ich trzeźwosci.Z takimi to nic niewiadomo

[Kastor (Olcia)]

Mariola rzeczywiscie imbecyle
Ja mam amstafa jest łagodny ale i tak w zyciu nie pozwole Tomkowi go prowadzic ze wzgledu na jego bezpieczenstwo jak i na innych

[Martaxyz11]

no tak... baby w cuiazy z papieroskiem ...dzieciaki z psami...
no jak miło sie robi w XXI wieku....
demokracja nastała......

Mariola co u Marcelka ?

u nas ok.Marcelek zdrowy.jak na razie większych problemów z nim nie mam.Łobuzuje...
a ja mam jakiegoś lenia.NBic mi sie nie chce.W domu burdel,bo wymieniamy fugi w łazience.Bo nie mogłam patzreć na ten syf.Nie remontujemy całej łazienki(choć bardzo by jej sie to przydało), bo mieszkanie jest służbowe na czas służby.A nie wiemy jak to na razie będzie wyglądało.A tam wszystko tzreba wykuć, przesunąc brodzik, brak kabiny prysznicowej... SYf totalny...

[Martaxyz11]

oooolej to jak skoncza to posprzatasz a teraz omijaj łazienke 

mi tez sie nie chce odkurzyc nawet..........

[asiek]

Marta dobrze prawi!!!

AAle za to masz fajowe mieszkanko -w łazience nie śpisz 
A jak fugi wymienisz-to już będzie inaczej!!!
Pozdrowionka dl amałego łobuziaczka!!

Mariola Asia ma racje, już nowe fugi to będzie zmiana!!!

Ach,stęskniła się ciocia za Marcelkiem!