wczoraj w końcu zamówiliśmy samochód na ślub!

Mam pytanie do Was dziewczyny - jak rozwiązujecie kwestię dzieci na ślubie? Bo jesteśmy z A. na ustalaniu ostatecznej listy gości i jestem przerażona - będzie tam mnóstwo dzieciaków!

Nie przepadam jakoś za dziećmi, ale akurat ta sprawa nie jest tu najważniejsza. Po prostu chodzi mi o to, żeby mój ślub nie zamienił się w jakiś kinderbal!

Wyszłam z propozycją, żeby zaprosić ludzi bez dzieci, ale A. jest strasznie prodzieciowy i jest zdecydowanie przeciw i sądzi, że dużo osób po prostu by nie przyszło, gdybyśmy zaprosili ich bez dzieci. W sumie jest w tym jakaś prawda, ale rozumiecie - na swoim własnym ślubie chciałabym się jednak skupić na nas i na naszych najbliższych, a nie uważać na dzieciaki biegające po całej sali

nie wiem, czy mnie rozumiecie. w każdym razie jestem w kropce i nie wiem, jak tą kwestię rozwiązać. Dodam, że gości jest 160, a tego właśnie jakaś część to dzieci (powyżej 3 lat - tych poniżej jest też trochę, ale za te maluchy się nie płaci )