Tak tak, nie miałam na myśli tego, że sepsa to choroba, którą można się zarazić. U tego chłopca było to zakażenie po zapaleniu płuc.
Ta zima była okropna pod względem tych dziwnych wirusów. Ja od kilku lat nie chorowałam, odkąd zaczęłam bardziej interesować się zdrowym odżywianiem, a tej zimy już dwa razy miałam porządne przeziębienie, na szczęście wyleczone domowymi sposobami. Za to mój mąż ostatni antybiotyk dostał jakieś 10 lat temu, a tej zimy brał go już 3 razy, trzykrotnie był chory tak, że nie pomagało nic. No i Adi do grudnia chorował, ale tu akurat 'winię' przedszkole...