Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4076964 razy)

0 użytkowników i 13 Gości przegląda ten wątek.

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31470 dnia: 20 Marca 2014, 13:21 »
Jeśli chodzi niechętnie to już inna bajka.

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31471 dnia: 20 Marca 2014, 13:28 »
Chiquita, dlatego napisałam "na siłę"... jak dziecko lubi to pewnie, że w formie zabawy może trochę liznąć liczenia czy literek, ale nie sądzę, żeby 3 latek piszący całe słowa nauczył się tego ot tak sam od siebie, tylko raczej rodzice "sadzali" do pisania  ;) regularnie

chiquita, to inny przypadek, jak córka chce- i zna po polsku- to świetnie, też jestem za tym.
Ale jak dziecko chodzi niechętnie, a potem mówi pewne wyrazy po np. angielsku, NIE ZNAJĄC polskiego odpowiednika, to to jest mieszanie dziecku w głowie....
jako filolog  i mama trójjęzycznego dziecka muszę się nie zgodzić  ;) im wcześniej dziecko ma kontakt z językami tym lepiej. Do 4 języków można wprowadzać od początku, ale pod warunkiem stosowania zasady, że każda osoba mówi do dziecka tylko w jednym języku. jeśli mama jest Polką i mówi po polsku, a nagle zacznie dziecko uczyć alfabetu po angielsku i tłumaczyć poszczególne słowa na angielski, używać języków wymiennie, to dziecko zacznie mieszać kody, ale jeśli na przykład zapisze się na angielski, gdzie po angielsku mówi do nich Pani, to może wyjść dziecku tylko na dobre.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31472 dnia: 20 Marca 2014, 14:19 »
A dla mnie było nieporozumieniem w przedszkolu w grupie 3-latkó zapisywanie dzieci na j.angielski, zwłaszcza, ze dobrze nie mówiły po polsku....Z resztą zastrzelił mnie przypadek, jak się pani pyta jaki to kolor, wszyscy, że żółty, a dziecko yellow....i za chiny nie znało polskiej nazwy :-/

Zupełnie się nie zgadzam.
W nauce języka obcego u małych dzieci nie chodzi o samą naukę, ale o osłuchanie się z językiem, z wymową.
Dzieci w tym wieku najlepiej przyswajają wiedzę, akcent itp.
To, że dziecko nie znało polskiego odpowiednika to nic złego....coś się stało.


"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31473 dnia: 20 Marca 2014, 14:31 »
Cytuj
A dla mnie było nieporozumieniem w przedszkolu w grupie 3-latkó zapisywanie dzieci na j.angielski, zwłaszcza, ze dobrze nie mówiły po polsku....Z resztą zastrzelił mnie przypadek, jak się pani pyta jaki to kolor, wszyscy, że żółty, a dziecko yellow....i za chiny nie znało polskiej nazwy :-/

moim zdaniem to właśnie najlepszy wiek na naukę języków!!!!!!!!! tego nawet nauką nie można nazwać, tylko nauka przez zabawę, dlatego nie eidze w tym nic złego, a raczej superrrr pomysł i cieszę się,że w końcu ktoś na to wpadł,aby dziecko chłonęło wiedzę już tak wcześnie........

Popatrzcie chociażby na siebie dziewczyny, ile procent z Was potrafi biegle porozumieć się po niemiecku czy angielsku????? myślę,że nie więcej dziewczyn jak 30/40 % ,a zobaczcie ile lat my uczyłyśmy się języków????? jak wyjechałam do Anglii wyliczyłam,że angielskiego uczyłam się ponad 10 lat!!!!! i co z tego????jak ciągle się uczę;-)))) czyli już w sumie jakieś 20 lat......i to nie chodzi o to,że jestem jakimś tumanem, bo to nie tylko ja tak mam, ale większość ludzi z jakimi mam tu kontakt......moim zdaniem zawiódł system naszego szkolnictwa te kilkanaście lat temu, dlatego jestem bardzo za wprowadzaniem w obce języki dziecka jak najwcześniej....

Co do pisania czy czytania, wieżę,że mogą być to zainteresowania dziecka.....nie trzeba siedzieć godzinami z dzieckiem i maglować literek......
Mój trzylatek na tej zasadzie był zainteresowany kolorami i cyferkami oraz kształtami, teraz jest w tym perfekcyjny!!!!!!!!!!!!!!! pytał o wszystko, to odpowiadałam;-)))) w przedszkolu przestawia się na angielski i tyle......

jakiś czas temu zauważyłam,że zaczął się interesować znakami drogowymi, jestem pewna,że pozna je szybciej niż matka, jak szla na prawo jazdy jak miała 20 lat;-))))
Natomiast tata kiedys chciał nauczyć go marek aut, to dziecko mówi: Nie tatusiu, to nie jest Toyota, to jest car;-))))) ...... wychodzi na to,że chlonie szybciej to,czego tak naprawdę sam chce......



Offline b@by

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2332
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.08.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31474 dnia: 20 Marca 2014, 14:33 »
Gabis ja w listopadzie spotkalam rodzine z chlopcem z podobnym problemem. Chlopiec dokladnie w takim samym wieku jak twoje szkraby, bardzo wrazliwy i niezwykle inteligentny.Psycholozka doradzila rodzince zero tv, tableta itd. Wszystkie zabawki maja byc dostosowane do wieku. Kuba potrafi ukladac puzzle dla 7 latkow, kazala je schować i zostawic tylko zabawki dla 3-4 latkow, najlepiej klocki, a takze przelewanie wody, zabawy kasza, ryzem, cos co pobudza wyobraznie. Mowila, ze czasami u dzieci w tym wieku rozwoj emocjonalny jest nieco opozniony w stosunku do, nie wiem jak to nazwac, ogolnego. Dzieci pomimo, ze powiedmy umieja czytac czy liczyc czy cokolwiek nie radza sobie z emocjami. Kuba np. widzial gdzies w tv przelotnie wypadek samochodowy i potrafil zastanawiac sie dlaczego tak sie stalo, czemu ludzie byli ranni itd. Zalecila tez ograniczyc sytuacje stresowe dla dziecka, wyciszenie.


Offline MARTKA

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4060
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.08.2008.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31475 dnia: 20 Marca 2014, 14:34 »
Moj od trzecich urodzin chodzi na angielski, sam chce, cieszy sie na kazde zajecia i wczesniej liczyl do 10 po angielsku niz po polsku. Liczy ze zrozumieniem, autka liczy zawsze po angielsku. Nie mieszja mu sie jezyki, wie co jest po polsku, a co po angielsku. Uwazam, ze lepiej zaczac wczesniej nauke jezyka, ale tylko wtedy kiedy to jest dla dziecka zabawa, a nie przymus.

Z innej beczki, gdzie moge kupic skakanke, taka krotka dla 3,5 latka? Wszedzie tylko widze dlugie, a on chce koniecznie. Kupilam normalna, ale nie chce, mowi, ze to dla starszych :-)

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31476 dnia: 20 Marca 2014, 14:36 »
Do 4 języków można wprowadzać od początku, ale pod warunkiem stosowania zasady, że każda osoba mówi do dziecka tylko w jednym języku. jeśli mama jest Polką i mówi po polsku, a nagle zacznie dziecko uczyć alfabetu po angielsku i tłumaczyć poszczególne słowa na angielski, używać języków wymiennie, to dziecko zacznie mieszać kody, ale jeśli na przykład zapisze się na angielski, gdzie po angielsku mówi do nich Pani, to może wyjść dziecku tylko na dobre.
Anulka jako filolog powinnaś dopisać, że można wprowadzić do 4 języków ale wówczas należy się również poważnie liczyć z opóźnieniem mowy. Jednak opóźnienie mowy nie bywa regułą.
Pisze to mama dziecka, która już dostała skierowanie do logopedy ze względu na dwujęzyczność by pomóc dziecku. Chcąc uprzedzić wszelkie komentarze chciała bym dodać, że ja do Hani mówię wyłącznie po polsku.



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31477 dnia: 20 Marca 2014, 14:41 »
anulla, a ktoś mówi to niej po ang??? wybacz, nie znam Twojej/Waszej sytuacji, chodzi mi o Twojego partnera , przedszkole, .....bajki.....
ile Ona mówi???? ,że zauważyłaś problem???? Nam na teście dwulatka ( styczeń zeszłego roku) babka zasugerowała terapię od lutego, ale spróbowaliśmy bez tego i w marcu posłaliśmy dziecko do przedszkola, bo rozmowie z Paniami wywnioskowałam,że terapia jest niepotrzebna, bo dziecko rozwija się prawidłowo.....okazało się,że miały rację;-)))



Offline b@by

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2332
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.08.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31478 dnia: 20 Marca 2014, 14:49 »
Daria a ty sobie zdajesz z Tego sprawe, ze nasze dzieci nie beda umial czytac/pisac po polsku jak je nie nauczymy w domu, bo ja dopiero ostatnio na to wpadlam :glupek:


Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31479 dnia: 20 Marca 2014, 14:51 »
childminder, play group, bajki
Pediatra zauważyła problem, bo ja z nią nie chodzę do gp tylko dostaliśmy już dawno skierowanie od gp do pediatry. I ta pediatra daje nam skierowania do różnych specjalistów. Ona również zauważyła problem z mową, ponieważ Hania ma minimalny zakres słów dla swojej grupy wiekowej i uznała że lepiej dmuchać na zimne. To taki trochę parasol ochronny ze względu na jej wcześniactwo.



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31480 dnia: 20 Marca 2014, 14:53 »
b@by dzięki. Tv jest niewiele, tableta w ogóle. Dziękuję Ci za posta  :-* :-*

Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31481 dnia: 20 Marca 2014, 14:54 »
no tak będzie;-)))) chyba,że poślesz do Polskiej szkoły, my na razie jesteśmy na NIe;-))) sama z tym powalczę, ojciec dodatkowo skupi się na historii Polski;-)))

anulla ,rozumiem i wiem,że wszystko będzie ok;-)))) a rozumie po polsku i ang???? to tylko chodzi o mowę tak???? Alan w jej wieku mówił zaledwie kilka słów.....



Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31482 dnia: 20 Marca 2014, 14:57 »
sorki,że tak jedno pod drugim, ale nasunęła mi się kolejna kwestia;-))) A ile nasze dzieci nauczyły już polskiego dzieci irlandzkie;-)))))

alan wali do dzieci i Pań w przedszkolu po polsku równo;-))))hihihihiih
można powiedzieć,że niektóre irlandzkie dzieci też będą dwujęzyczne;-))))



Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31483 dnia: 20 Marca 2014, 14:59 »
Daria, na razie się nie napinam bo jak to powiedziała pani dr Hanka ma doskonałe porozumiewanie się niewerbalne. Rozumie w obydwu językach tylko ciężko z niej coś wydusić.



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31484 dnia: 20 Marca 2014, 15:01 »
to miałam taki sam przypadek;-))))



Offline b@by

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2332
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.08.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31485 dnia: 20 Marca 2014, 15:26 »
Moj Natan tez  z opoznieniem rozwoju mowy. Tez super sie porozumiewal nie werbalnie i wszystko rozumial,ale nie gadal prawie nic. Jak mial 2.5 roku poszlismy do logopedki (polskiej) i zaczelismy terapie. Postep jest ogromny. Przede wszystkim przelamal sie i zaczal mowic.Niestety dalej nie wymawia niektorych literek i czesto jak mowi jakis wyraz to pomija  spolgloski. Najwazniejsze, ze widac postep, ale cwiczymy codziennie.


Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31486 dnia: 20 Marca 2014, 15:41 »
Do 4 języków można wprowadzać od początku, ale pod warunkiem stosowania zasady, że każda osoba mówi do dziecka tylko w jednym języku. jeśli mama jest Polką i mówi po polsku, a nagle zacznie dziecko uczyć alfabetu po angielsku i tłumaczyć poszczególne słowa na angielski, używać języków wymiennie, to dziecko zacznie mieszać kody, ale jeśli na przykład zapisze się na angielski, gdzie po angielsku mówi do nich Pani, to może wyjść dziecku tylko na dobre.
Anulka jako filolog powinnaś dopisać, że można wprowadzić do 4 języków ale wówczas należy się również poważnie liczyć z opóźnieniem mowy. Jednak opóźnienie mowy nie bywa regułą.
Pisze to mama dziecka, która już dostała skierowanie do logopedy ze względu na dwujęzyczność by pomóc dziecku. Chcąc uprzedzić wszelkie komentarze chciała bym dodać, że ja do Hani mówię wyłącznie po polsku.
Anulla a dlaczego powinnam dopisać? przecież całej teorii językoznawstwa nie zawrę w jednym poście  ;) tu poruszyłyśmy tylko jeden aspekt, nie było mowy o innych implikacjach. Ale z POWAŻNYM opóźnieniem mowy to raczej nie musimy się liczyć z powodu wielojęzyczności, bo jeśli opóźnienie jest poważne, to już prawdopodobnie są inne powody. Wiesz są różne teorie... niektórzy twierdzą, że wielojęzyczność nie ma wpływu na opóźnienie mowy. Ja uważam, że dziecko wielojęzyczne może potrzebować trochę więcej czasu, żeby sobie te wszystkie języki poukładać i często jest tak, że układa sobie to wszystko w środku, a nie mówi, a nagle z dnia na dzień zaczyna nawijać w 2/3 językach i wcale nie jest do tyłu. Jeśli 2-latek nie mówi wiele, ale dużo rozumie to jest ok. Z drugiej strony wiele dzieci jednojęzycznych mówi słabiej w jednym języku niż niektóre w dwóch czy trzech. U nas obecnie polski jest dominujący, a 2 pozostałe zostały trochę w cieniu. Marietka w wieku Hani też niewiele mówiła, ale mamy wśród znajomych 2 dziewczynki w jej wieku (miesiąc i 2 mies. młodsze)  i one mówią i zawsze mówiły mniej, a są jednojęzyczne.
Piszesz, że Hania jest wcześniakiem, to pewnie też ma trochę trudniej. No ale dobrze, że gdzieś dalej z tym idziecie.

Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31487 dnia: 20 Marca 2014, 17:19 »
Anulka powołałaś się na swoją profesję a to zobowiązuje bo masz o wiele większą wiedzę na ten temat niż przeciętny zjadacz chleba. Napisanie, że 4 języki jest trochę płaskie bo jak wiesz to nie jest wcale dla małej główki takie "hop siup" i gotowe oraz pokazuje wyłącznie jedną stronę medalu.
Cytuj
Wiesz są różne teorie... niektórzy twierdzą, że wielojęzyczność nie ma wpływu na opóźnienie mowy.
Zgadzam się z Tobą w tym temacie jak najbardziej. Napiszę więcej. W Anglii nie ma jednoznacznych wyznaczników na ten temat tzn problem jest pozostawiony do decyzji lekarza w trakcje wizyty. Myślę jednak, że coś musi być na rzeczy jeżeli lekarz trzyma rękę na pulsie. Oznacza to dla mnie, że jednak nie chciał by w przyszłości zostać oskarżony o zaniechanie.



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31488 dnia: 20 Marca 2014, 17:44 »
anulla,a mogę coś jeszcze zapytać????
mnie strasznie hmmm zdziwiło,ze Pani, która wysyłała Alana do logopedy,( nawet nie wiem jak ta panią nazwać),-pani, która robi bilanse dzieciom nie zwróciła uwagi na nic więcej, tylko na tę mowę u niego....to był bilans dwulatka i moim zdaniem pojechała bardzo schematycznie- acha dwa lata- mały zasób słownictwa- nic po angielsku dawaj do logopedy.....
nie zwróciła uwagi na inne sfery rozwoju dziecka- na jego rozwój fizyczny, manualny...umysłowy, nie zapytała ,czy potrafi skakać na jednej nodze, z ilu części składa puzzle, czy potrafi zatańczyć.....to mnie troszkę przytłumiło......niestety musiałam sama znaleźć przyczynę,dlaczego mowa Alana była opóźniona......w tym momencie ,kiedy u przeciętnego dwulatka rozwija się mowa , u mojego dziecka szybciej rozwijała się sprawność fizyczna, motoryczna......
w tym bilansie właśnie czegoś mi zabrakło....
tez u was tak było????



Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31489 dnia: 20 Marca 2014, 18:00 »
Daruda u nas na bilansie lekarz tylko chłopców zwazył i zmierzył ;)

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31490 dnia: 20 Marca 2014, 18:06 »
Oj a ja o bilansie zapomnialam:). Jako dwulatek miała przegląd ale tylko waga,wzrost ,osłuchanie serca i nic poza tym. Teraz chyba był bilans czterolatka ....

Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31491 dnia: 20 Marca 2014, 18:11 »
dlatego bardziej chodziło mi o dzieciaczki zagraniczne;-))) u nas nawet babka nie zważyła, nie wiem ile moje dziecko waży i mierzy DOKŁADNIE;-)))na bilansie 2 latka skupiła sie wyłącznie na mowie.....



Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31492 dnia: 20 Marca 2014, 18:22 »
Daria, przesunął nam się bilans przez chorobę lekarza. Mam nadzieje, że uda nam się zrobić w przyszłym tygodniu, wtedy opiszę Ci wszystko na priv :)



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31493 dnia: 20 Marca 2014, 19:59 »
Napisanie, że 4 języki jest trochę płaskie

Napisałam tylko jaka jest teoria. Nie napisałam, że jest "hop siup" ale jeśli dziecko ma 3 czy 4 języki ojczyste, to należy je wprowadzać wszystkie jak najwcześniej, najlepiej równolegle i od urodzenia. Napisałam to w odpowiedzi na twierdzenie, że nie powinno być tak, że dziecko ma za wcześnie kontakt z angielskim i nie zna niektórych słów po polsku, a zna po angielsku. W związku z tym zauważyłam, że drugi język na zajęciach w przedszkolu to nic w porównaniu z dziećmi, które mają 3 lub 4 języki wprowadzane od początku. Temat problemów związanych z wielojęzycznością nie był wtedy jeszcze poruszony, a problemów jest mnóstwo i sama ich doświadczam, ale  i tak warto walczyć, zresztą raczej nie mamy wyjścia  ;)

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31494 dnia: 20 Marca 2014, 20:21 »
Dzirwczyny ja mam wrazenie ze moj syn jest wyjatkowo charakterny...

on NIENAWIDZI spacerowac gdy nie spi..
zawsze jak wychodzimy na spacer zasypia.
najczesciej jest po jedzeniu.
niestety czasem po 30 min sie wybudza i jest histeria.
pic nie chce, glidny tez nie chce po prostu wydostac sie z wozka.
przyznsm ze ostatnio nie chce mi sie z nim wychodzic bo zwyczajnie nie chce/boje sie tego cyrku...

moja mama twierdzi ze powinno minac gdy mlody usiadzie..
teraz probuje roznie ustawiac oparcie w wozku to tez na nic ; (

Czy ktoras z was tak miala?


Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31495 dnia: 20 Marca 2014, 20:27 »
Taa ja i Daria jesteśmy ekspertami od krótkich spacerów z wózkiem bo dzieci za chiny nie chciały leżeć w wózku. Owszem gdy Nikola usiadła nieco to uległo zmianie, chociaż i tak nie przepadała za wózkiem, ale dało się już pospacerować nieco  ::)

Nikola jak tylko ją wkładałam do wózka 1 minutę była spokojna a później podnosiła alarm. Zazwyczaj pchałam pusty wózek a dziecię targałam na rękach  ::)

Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31496 dnia: 20 Marca 2014, 20:51 »
;-))) to prawda, dodanm jeszcze,że od spacerów krótkich i mokrych!!!!!bo ja wracałam zlana potem;-)))



Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31497 dnia: 20 Marca 2014, 20:54 »
Sylwusia u nas nie minęło nigdy ;D Jak mięli 14 mcy to wózka praktycznie nie używaliśmy bo się nie dało. Spacer = ryk. Dramat !

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31498 dnia: 20 Marca 2014, 21:02 »
To mnie pocieszylyscie.. :D

Ja wychodzac na spacer jestem mokra jakbym wyszla spid prysznica.. bo juz jest histeria bo ubieranie sie to dla mlodego koszmar... akurat to powiazalam z napieciem miesniowym.. ok.
ale cala reszta masakra...

wiem ze mlody nie cierpi byc przypiety no ale tak lata ta dupcia ze musi byc bo by mi wylecial z tego wozka..
w domu go do szelek przyzwyczajamy bo ma i w krzeselku do karmienia i w bujaczku.

szczerze?
Troche mnie to doluje...
bo ide z dziewczynami na spacer i jestem cala spieta czy dzis histeria bedzie czy nie..


Gabiś
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #31499 dnia: 20 Marca 2014, 21:45 »
Sylwusia ja miałam dwójkę takich rozdarciuchów... Spacerki były miłę dopóki spali - potem alarm i szybko do domu.. Potem było lepiej jak siedzieli bo można było im dać coś do jedzenia - chrupki, buła... ale spacery trwały i tak max. 45 minut. I wcale miło nie było.