Moja tez jak juz stanela na nozki to nie chciala raczkowac, jak spadla to od razu raczkowala gdzies do mebli podpierala sie i znow probowala isc i tak w kolko

u nas na szczescie przebieglo to bardzo lagodnie bo Laura od samego poczatku stabilnie trzyma sie na nozkach,tak naprawde zaden upadek nie zakonczyl sie guzem,ona od poczatku nie miala problemow z utrzymaniem rownowagi,poszla 2 dni po skonczonych 11 miesiacach :)na roczek to smigala tak pieknie ze ludzie sie dziwili ze ma dopiero rok

od 11 miesiaca nie biore wozka na spacery, chyba ze robila sobie drzemke a ja chcialam pospacerowac;)
no ale cos za cos

mloda pieknie chodzi, praktycznie sie nie wywraca, ale dopiero niedawno zaczela mowic pojedyncze slowa :)czytalam gdzie ze uklad motoryczny i mowy nie musi isc razem w parze, mojej przyjaciolki synek ma 2,5roku pierwsze swiadome slowa wypowiadal od 8 miesiaca, teraz mowi pieknie zdaniami ale za to chodzi jak sierotka

na jednym spacerze ktory niedawno odbylysmy wywrocil sie ponad 10 razy, przy 10 razie przestalam liczyc ;)na prostej drodze potrafi upasc i zrobic sobie krzywde..siadajac na krzeselko potrafi z niego spac ;)wywroci sie na kazdej lezacej zabawce...