Oby szybko te pleśniawki zeszły!
Oponko, dokładnie wiem jaki może być Twój Norbercik... nasz sąsiad Wiktor, z którym często się odwiedzamy to dziecko, które NIE SIEDZI. NIGDY. Dosłownie. Nawet jak ogląda bajkę to stoi i skacze

a posadzony w krzesełku do karmienia tak się kiwa na boki, że trzeba to krzesełko trzymać, aby się przypadkiem nie wywalił razem z nim... W kończy 3 lata i nie ma czasu na nic. Nic nie mówi, zabawka zajmuje go najwyżej przez 10 sekund, chyba że jest to piłka, albo balon- za nimi może biegać kilka chwil

Mój Nikodem przy nim to oaza spokoju i cierpliwości...

Generalnie moja sąsiadka była już tym faktem mocno zestresowana, bo faktycznie to nie do końca "dobrze" wygląda (szczególnie to zupełne niemówienie w wieku prawie 3 lat) ale w poradni psych-ped kazali się tym nie przejmować, dawać się mu wyszaleć i dać szansę na odnalezienie się we wrześniu w przedszkolu... ZObaczymy co z tym naszym Wiktorkiem będzie

Zywe srebro to zbyt słabe określenie dla tego chłopca

Nikodem z kolei potrafi się bardzo mocno skupiać przez wiele minut. Uwielbia układać puzzle i już teraz SAM układa 60-elementowe!! Na pudełku jest napisane, że są od 5 lat

więc generalnie pękam z dumy