Cudniaste te maluszki!!
ejotku, b z tym rozszerzaniem diety to jest kupa teorii i tak naprawdę każda z nas robi po swojemu, na wyczucie.
Napiszę Ci jak to wyglądało u nas przy obu moich chłopcach. Mam to szczęście, że i Nikodem i Kajetan nie są alergikami, więc się specjalnie z tym jedzeniem nie szczypię....
A więc, wg mnie najlepiej zacząć od warzyw, bo owoce są dużo smaczniejsze i bywa, że rozsmakowane w nich dzieciaki za nic nie chcą potem jeść mdłych warzywek

U nas kolejność była taka:
marchewka
dynia +ziemniak
jarzynowa (BoboVita)
i ten repertuar przez tydzień- tyle zajęło nam wyeliminowanie stałym posiłkiem jednego mleczka.
Generalnie i jeden i drugi kawaler marchewki nie polubili... ale słodsza dynia z ziemniaczkiem i później jarzynowa całkiem przypadła do gustu ( Nikodem od drugiego dnia zajadał się aż miło, Kajtkowi odruch wymiotny przeszedł po ok 4 dniach, a po 7 już wciągał cały słoiczek

)
Potem obiadkowo poszliśmy rozszerzyliśmy wyżej wymieniony repertuar o
ziemniaczki ze szpinakiem
jarzynową ze świeżych warzyw (chyba Gerbera)
i tak ze dwa tygodnie.
Później dołączyłam słoiki z mięskiem w kolejności, którą już gdzieś wyczytałaś- królki, cięlcina, indyk, kurczak (kurczaka jeszcze nie podawałam w sumie... ale zamierzam

Po prawie 2 tygodniach, jak warzywka stały się już jednym konkretnym posiłkiem (LUBIANYM) zaczęłam dawać owocki-
jabłka, jabłka z... i tu wszystko co znalazłam z jabłkiem (banan, brzoskwinie, morele, puree różane, gruszka). Szybko mu zasmakowało, ale że to obrzartuch i mały słoiczek na drugie śniadanie owocków mu nie wystarczał (po przebudzeniu pije bardzo mało mleka- ok 80ml, więc po pierwszej drzemce jest głodny jak wilk) także do tych owoców zaczęłam dorabiać 60ml mleka z kleikiem ryżowym.
Od tygodnia zaczęłam wprowadzać gluten w postaci jednej łyżeczki (na początku... teraz sypię na oko

) kaszki mannej (Nestle Zdrowy Brzuszek)
Zatem po ok 2 tygodniach miałam wyeliminowane 2 posiłki mleczne na rzecz obiadku (przecier warzywny) i drugiego śniadania w postaci kaszki/kleiku z owocami. Niektórzy owoce dają na podwieczorek- mi pasuje odwrotna kolejność, a poza tym wyczytałam, że owoce nie powinny być podawane na wieczór bo się ciężko trawią czy coś w ten deseń
Oprócz tego ok 5 m.z dałam pierwszą chrupkę kukurydzianą, a dziś młody dostał pierwszego biszkopta (jest już po próbie glutenowej).
Powodzenia
