[chlebosia]

współczuję Wam dziewczyny tego ząbkowania. u nas już tylko piątki zostały,ale na to ma jeszcze czas. inne wyszły spokojnie, czasem nawet nie wiedziałam kiedy. tylko jak jej szły cztery czwórki naraz plus do tego dwie dwójki to miała dwudniową gorączkę, ale nawet przy tym nie marudziła.no i przy ząbkach zawsze nie chce jeść.

[ooppoonnkkaa]

Chlebosiu zazdroszczę. Kiedyś rozmawiałyśmy o płaczu u Madzi w wątku, że samemu można czasem nie wytrzymać, pamiętasz? Mówiłaś, że ty nigdy nie miałaś okazji. No ale wiesz jak masz dobrze z tymi ząbkami małej??? Aż zazdoszczę kochana. Bo u nas wczoraj był horror.
Jeszcze nigdy nie widziałam swojego maluszka w takim stanie.... darł się przez 2 godziny, nie można go było wykąpać, ubrać... nic. Ale to jest nic bo miał przerwy paro minutowe na oddech ale obudził mi się po jedenastej w nocy i nie wiedziałam co się dzieje Nigdy tak nie było, smoka nie chciał, rączkami machał jak tylko chciałam mu dać, tarł się po buzi, cały się trząsł tak się darł, że w jednym momencie zabrakło mu głosu i takim piskiem tylko mógł...   Nie szło go uspokoić... dałam mu wody, ciut wypił a resztę pogryzł trochę smoka od butelki i pomógł tylko paracetamol w czopku Ale to jego drugi czopek w życiu więc ja nie daje bez potrzeby. Ale coś strasznego, jak widziałam jak się wił w łóżku i jak zaczął tak piszczeć to właśnie się poryczałam.... jezu Ale to dlatego też, że od tygodnia prawie nie spałam i byłam już tak zmęczona... i dla mnie to był moment kulminacyjny

Trzymajcie kciuki, żeby dzisiejsza noc była normalna... żeby go nie bolało tak

[Ewelina_Michał]

U nas nocka minęła w miarę spokojnie. Może dlatego, że gdy mały budził się już co 10 minut po prostu wzięłam go do nas do łóżka. Przytulił się i zasnął i potem tylko trochę się kręcił. Dało radę pospać. Wstał w lepszym nastroju (pewnie sam odpoczął), ale teraz widzę, że znów zaczyna się marudzenie i tarcie buźki.

[anusiaaa]

U nas też praktycznie zęby szly bez echa....no ale co się Mloda naryczala w pierwszych miesiacach swego zycia to sie naryczala, wiec zebowych rykow nam oszczedzila ...ufff.

[liliann]

Uno ale co się Mloda naryczala w pierwszych miesiacach swego zycia to sie naryczala, wiec zebowych rykow nam oszczedzila ...ufff.

to ja się też mogę pod tym podpisać...

[BETI]

Hej,macie może rozeznanie kiedy powinno się stosować Ferrum lek? Bo mojemu małemu wyszła słaba morfologa,ale żelazo ma w normie wartość chyba z tego co zapamiętała ponad 81 a norma była do 150.Więc dlaczego to żelazo mi  podała?CZy to działa na wzrost żelaza tylko czy przy tym syropie też morfologia mu sie podwyższy.

[anusiaaa]

Beti, mnie "nie nasza" pediatra przepisala Ferrum bo Zu miala wg niej lekką anemię. Po powrocie "naszea" pediatra kazala nam odstawic lek, bo powiedziala, ze to sie odklada, jezeli jest w nadmiarze we wszystkich narządach i moze zaszkodzic, a nie polepszyc i mamy podawac Zu wiecej jedzenia zawierajacego zelazo, a dopiero ewentualnie jezeli to nie polepszy sytuacji bedziemy sie zastanawiac czy podawac syrop.
No ale skoro zelazo w normie - to po co podawac ten lek

[Gosiaczek80]

podobno pierwsze zęby są najgorsze bo maluch nie przywykł do tego bólu. Potem jest juz przyzwyczajony i aż tak nie reaguje....tyle teoria

Ewelina ząbki lubią szykować się do wyjscia grupami. Z tego co piszesz odstępy miedzy pojawieniem się kolejnych ząbali będa bardzo niewielkie.

U Zu 4 zeby pojawiły się w odstępie kilku dni.

[dziubasek]

Aga, z całym szacunkiem, ale po co męczycie tak Klusia? jak go boli, zaczyna boleć- daj mu od razu czopka, a nie czekaj na to aby przez 2h wył z bólu... czopkiem z paracetamolu na prawdę nie zrobisz mu krzywdy- przeczytaj na opakowaniu ile w jakich dawkach możesz mu dawać i po prostu uśmierzajcie mu ból! NIe wyobrażam sobie, aby tak przetrzymywać Nikosia... jak tylko jestem pewna, że coś go boli od razu pakuje mu czopa i po 10 minutach widać, że przynosi mu to ulgę...

[liliann]

Bo mojemu małemu wyszła słaba morfologa,ale żelazo ma w normie....

soryy Beti, ale co to jest "słaba morfologia" mi to mówi tyle co nic...
jakiekolwiek rady po takim wpisie są wysoce nieprofesjonalne...

....żelazo podawane doustnie nie wiem w jakich dawkach musiało by być podawane żeby się dokładać w narządach wewnętrznych...+ musiałby zaistnie do tego dodatkowe czynniki...np przewlekły alkoholizm...

[baska98]

zakupiłam Enterol + probiotyki (jakieś inne niż podałaś Aga i Lilian).
Stosujemy od soboty + dieta. Kupek wodnistych nie ma ale za to są papkowate, zielono-żółte i bardzo śmierdzące
jak dla mnie za długo się to ciągnie...

[anusiaaa]

Lila, ja pewno cos pkrecilam z tymi narzadami wiec sie nie sugeruj   Generalnie chyba chodzilo o to, zeby nie tak od razu podawac ten lek Zreszta zobaczymy czy dieta "wysokozelazna" poskutkowala u Zuzy i czy wyniki beda lepsze. Mamy robic badania za tydzien, w szpitalu.

[liliann]

nie no spoko...
tylko tak mi się skojarzyło, że nie tak łatwo doustnym żelazem zrobić sobie kuku....co innego takim do żyły dawanym...

[Anjuschka]

Ja też jestem za tym, aby uśmierzać ból dzieciom podczas ząbkowania.
Ja nauczyłam rozpoznawać się, kiedy Paulę bolą zęby, a kiedy po prostu marudzi.
Jak bolą ją ząbki to specyficznie się zachowuje i od razu wiem, że należy iść po Nurofen - do 15 minut się uspokaja i jest gites. Nigdy bym jej nie przetrzymała 2 godzin, nawet godziny. Ile to dziecko w tym czasie się namęczy i rodzic przy tym.

[anusiaaa]

Ja to chyba mam szczęscie - raz podawalam czopka Zu przeciwbolowego, nie bylo wiecej okazji dzieki Bogu

Za to za tydzien w srode mamy się stawic w szpitalu na badania przed ewentualnym zabiegiem. Juz mam na*rane w gaciach. I pytanie. Maja Mlodej podać jakiegoś tzw "glupie jasia" zeby porzadnie zbadać te serduszko, czy ktores z waszych dzieci dostawalo taki cos? Jak sie po tym dziecko zachowuje? Ja sama nigdy nie mialam nic takiego i nie mam pojecia, co mnie czeka, a wlasciwie, co czeka Zuze

[BETI]

No rzeczywiście Liliann niesprecyzowałam tego. Jutro podam dokładne parametry bo narazie w domu sajgon i dopiero porozmawiamy:)

[liliann]

dziewczyny ZAWSZE jak boli to ból się uśmierza...
a wyobrażacie sobie siebie z bólem zęba...albo siebie po operacji bez leków przeciwbólowych...

Nie ma co...jak dziecko tak cierpi to trzeba mu pomóc...

[Ewelina_Michał]

Ja miałam podanego głupiego jasia jak byłam przyjęta na oddział do szpitala w celu wycięcia migdałków. Tylko u mnie wycinanie było potem pod narkozą, bo na zwykłych migdałach miałam jakieś paskudztwo nowotworowe, które mogło się rozzłościć. Miałam wtedy chyba z 11 lat. A po głupim jasiu - generalnie niewiele kojarzę. Najmocniej zapamiętałam, że inne dziecko też miało kapcie z misiem jak ja. Totalnie nie pamiętam strachu, czy obawy przed tym, że zostałam sama bez rodziców. To ma chyba po prostu wyluzować i uspokoić. Cieszyłam się ze szpitalnego łóżka z moim imieniem na ścianie i pamiętam, że rozmawiałam z personelem. Potem już na stole operacyjnym film mi się urwał jak założyli mi czarną maskę do oddychania To chyba była narkoza wziewna. Tak czy inaczej odpłynęłam od razu. Potem kojarzę dopiero moment jak się budziłam i pielęgniarki przytrzymywały mnie, bo się miotałam. Pamiętam rękę przywiązaną do łóżeczka żeby kroplówki nie wyrwać. Ogólnie to nie są złe wspomnienia. Byłam totalnie nieświadoma.

[ooppoonnkkaa]

Ania ale to był pierwszy raz gdy takie coś się działo więc uwierz mi, że ja sama musiałam obserwować o co chodzi bo on jeszcze pierwszy raz miał zakroploną atropinę do oczu bo jutro mamy badanie i nie wiedziałam czy to od tego może bo przeczytałam, że często tak bywa, że dziecko po tym bardzo boli. Ah no i wcześniej to myślałam że darł się ze zmęczenia bo nie spał w dzień nawet 5 minut a wstał przed 5tą rano.... Naprawdę jak boli to zawsze ból uśmierzam, czy sobie, czy jemu.

[liliann]

po "głupim jasiu" to ja miałam paradoksalny efekt...
Anestezjolog, który mnie wtedy usypiał do dzisiaj mnie pamięta...a minęło ponad 20 lat 

Lila...pisz o co chodzi...pliss...

[dziubasek]

Naprawdę jak boli to zawsze ból uśmierzam, czy sobie, czy jemu.

Napisałaś, że dopiero drugi raz w życiu podałaś czopka, a Norbert ząbkuje podobnie jak mój Nikodem, więc uznałam, że raczej nie stosujesz uśmierzaczy... u nas na kilka dni przed wyrżnięciem się zęba nie ma bata- codziennie idą czopki w ruch. Z tego co paiętam, przez 5 dni można je podawać co 6h. Aż tak nie musieliśmy ich eksploatować, ale przez 3 dni, dwa razy na dobrę- owszem.

[liliann]

Mariol dostałam słowotoku....
przywieźli mnie na blok, zabieg przede mną się opóźniał...musiałam czekać...
Anestezjolog, który do mnie przyszedł, żeby pogadać przed operacją...uspokoić dziecko itp...musiał mnie trochę popilnować...
a mnie nosiło...łaziłam po całym bloku, o wszystko pytałam i ciągle gadałam...a miałam być podsypiająca...
a tymczasem byłam jak na haju...
ponad 20 minut musiał mnie pilnować...
w życiu nie widział tak gadającej 6-latki...
Odetchnął jak zapakował mi rurę do dzioba...
Po operacji jak mnie wybudzał, to go obrzygałam...


Teraz pracuje w UK.
Cztery lata temu się widzieliśmy...pamięta mnie doskonale...imię i nazwisko...
Jak się dowiedział jaki mam zawód to dostał napadu śmiechu...

[baska98]

a mamy wciąż borykamy się z wodnistymi kupkami pod wieczór 2 pod rząd...

[anusiaaa]

Ewlina dzieki

Lila ja jednak mam wielką nadzieje, ze Zu bedzie podsypiajac. Gadającą non stop mam ją na codzien

[ooppoonnkkaa]

a mamy wciąż borykamy się z wodnistymi kupkami pod wieczór 2 pod rząd...

Aniu no to u nas aż tak źle widocznie nie jest bo rzeczywiście paracetamol podałam drugi raz w życiu. Tak to zawsze smarowałam dziąsła żelem lub syropem i dawałam Vibrucol. Ale teraz dopiero tak się darł....  Jak trzeba to daje ale jeśli chodzi o siebie to fakt, że mam trochę obawę zawsze przed tym bo ja tyle leków wzięłam w życiu, że aż boje się badań moich narządów No i większość już nie działa na mnie

Basiu ucałuj Majeczkę i oby szybko kupki były normalne

[Elcik]

Ja głupiego jasia przed wycięciem migdałek pamiętam doskonale. najpierw była ucieczka po całej sali, potem pielęgniarka mnie złapała sprytem, bo powiedziała, że będziemy razem uciekać na rękę... no i mnie dopadły potem pamiętam piękne seledynowe kolorki....wszystko się kręciło w kolorze jasnej zieleni Po operacji strasznie chciało się pić - miałam 5 lat.

U nas idą piątki, Pati czasem wspomni, że ją coś boli w buzi i ślina leci niemiłosiernie... ale śpi spokojnie, więc odpuszczam na razie leki, ale jak coś podam od razu, te preparaty właśnie po to są.

[jagodka24]

moja jaga byla usypiana do reznansu
dziecko szybko sie wybudza po tym
zadnych ubocznych skutków

[BETI]

No więc tak Liliann
Morfologia - 18 parametrów
Leukocyty                     6,9 tys/ul               min 4.0 max12.0
Erytrocyty                     4,12 min/ul            min 4.2 max 6.0
Hemoglobina                  12,4 g/dl              min 14  max 18
hematokryt                     34,72%               min 40  max 54
MCV                               84,22fl                  min 86  max 110
MCH                               30,1pg                 min 26  max 38
MCHC                             35,7g/dl               min 31  max 37
Płytki krwi                       221tys/ul             min 150 max 400
Limfocyty                        62,41%                min 17   max 48
inne(Eo, Bazo,Mono)         6.7%                 min 4     max 10
Neutrofile                      30,92%                 min 43   max 78
Limfocyty                      4,3tys/ul                min 0.7  max 4.8
inne(Eo, Bazo,Mono)     0,5 tys/ul              min 0.2  max 1.0
Neutrofile                      2,1 tys/ul              min  1,6 max  7.7
RDW-SD                        38,2 fl                          
PDW                             10,5 fl                   min 9  max 17
MPV                              8,82 fl                  min 9  max 13
P-LCR                            16                        min 13 max 43


Rozmaz manualnie
Segmentowane   24%   min 40 max 70
Kwasochłonne    4%      min1 max 5
Limfocyty             72%   min 20 max 45

Czy w tym wypadku podawać ten ferrum lek?

[liliann]

zacznijmy od tego że normy podane przez Ciebie z boku są dla dorosłego
tu masz jak raz dla wieku synka...


Erytrocyty                       4,12 min/ul             4,1 - 5,5
Hemoglobina                  12,4 g/dl               12,0 - 14,0 g/dl
hematokryt                     34,72%                36,0 - 44,0 %
MCV                                84,22fl                  73,0 - 89,0 fl    


ja tu dramatu nie widzę...
normalna morfologia...
aż spojrzałam na wynik mojej córki sprzed pół roku różni się tym, że HGB 11,5, HCT 36, Er 5,0...no tylko to wynik o rok młodszego dziecka w stosunku do wieku Twojego synka...

Po samym wyniku nie widzę bezwzględnych wskazań do żelaza, ale ja nie badałam dziecka, nie zbierałam porządnego wywiadu i nie wiem dlaczego morfologia była robiona...
A wskazaniem do leczenia jest całokształt, a nie sam wynik...wyniku się nie leczy...

Mogę powiedzieć, że ta morfologia jest całkiem ok...sam wynik jako wynik jakiegoś mojego niepokoju nie budzi...