U nas nie wiadomo co. Przed lekarzem miał 35,9, więc jakby osłabiony był. W poczekalni gorączka była, miał 38. Ogólnie albo się coś zacznie, albo organizm zwalczy, wszystko ma czyste, gardło, płuca, ból brzucha może być od zaczynającej się infekcji. Ma biały osad na języku, pediatra mówi, że jakby pleśniawki, dała na to antybiotyk w zawiesinie, bo to może pójśc na gardło. Na częsty suchy kaszel dostał syrop przeciwalergiczny, jak nie minie, to może jakieś testy, ale on ma często katar i kaszel, a nie kicha, nie ma łzawiących oczu itp, alergii w rodzinie też nie.
Pytałam jeszcze raz o robaki, bo robiliśmy jakoś w styczniu chyba, wtedy pytam o owsiki, a później myslalam, ze moze jakies inne, ale robilismy wtedy przy okazji badań krwi jakas nadkwasote czy jakos tak i pediatra powiedziała, ze ona by była podwyzszona przy jakichkolwiek robakach.
Teraz poszedł spać z 37.
Ogólnie pediatra mówi, że teraz panuje angina, szkarlatyna i jelitówki.