No i po świetach...2 dni ale jakie mile
Bylismy ogladac obraczki i sie rozczarowalismy tyle pieknych bylo w katalogach ...a tak naprawde na zywo
nie wygladaja tak cudnie... Wiec postanowilismy jeszcze poczekac i zakupimy je w wakacje
A teraz tyle do robienia przed nami ... dzis tlumaczenie jego papierow ,jutro ustalimy godzine slubu i w koncu
trzeba sie zdecydowac na jakis lokal a jak juz to zalatwimy to kupimy zaproszenia

i do tego wyprawa po videofilmowanie musimy sie zdecydowac na jakies i podpisac umowe

Wydawalo sie ze nie ma tak duzo do zalatwienia ...a jednak
Caly tydz zabiegany a weekend same imprezy 50 -tka jego cioci a w niedziele robimy zapoznanie sie rodzicow
nie mieli okazji jeszcze sie poznac wiec nadzchodzi ten moment ...mam nadzieje ze wszystko pojdzie
po mojej mysli i sie polubia
