Maz standart - polski specjal hehe schabowy

A ja filt z indyka z sosem kurkowym i kopytkami z surowka ze swezych warzyw.
Porcje- bardzo duze.. ja nie zjadlam swojej calej.. dostalam 2 kawalki indyka a jednym juz sie najadlam..
Sytuacja taka:
Wchodzimy na ogrodek letni. Zajelismy miejsce i postawilam na stoliku dwa swiezo wyciskane soki.i wode seby.
Podeszla jelnerka z tekstem "prosze schowac napoje"
My nie jestesmy burakami i nawet jesli by to stalo to bym zapewne cos do picia zamowils (zimne piwko np

)
Po czym mowie- jasne i czekam..
Po 10minutach przyszla inna kelnerka dala menu.
Czekamy kolejne 20? Minut ...
Mowie do meza ze zaczynam sie wkur..
Ale jak to moj k. Pelen luz mowi doobra nie ma co.
W koncu sie wnerwilsm bo obslyzeni zostali pozostali z innych stolikow ba! Jedni zdazyli dosta .obiad acweszli po nas!
Zawolalam kelnerke sama i mowie czy ktos nas w koncu obsluzy bo siedzimy tu ze 20minut..
Podeszla obrazona ani przepraszam ani co dla panstwa tylko suche slucham!
Pozniej poprosilismy o dodatkowy maly talerz oczywisciw nie przyniosla..
Koniec koncow spotkalismy przyjaciol ktorzy do nas dolaczyli i ich w miare szybko obsluzyla (rozlala tylko troche piwa

) i jakos jej wybaczylismy

Ale wiecie o co chodzi..
My nie jestesmy chrabstwo ale bez jaj zeby mijala nasz stolik kilka razy i nie podeszla zapytac co i jak..
Mina jakby tam byla za jare a przeciez wiadoomo ze obsluga fajna to i napiwek fajny.
Druga dziewczyna latala z usmiechem, proponowala dodatkowe udogodnienia kliemtom, byla tak pogodna ze az chcialo sie tam byc..
W kazdym razie pewnie wrocimy bo jedzenie nam smakowslo, cenowo tez ok.