Dzięki MKA za posta, od razu mi się humor poprawił

, bo już w tej pracy taki kołchoz miałam...
Jeśli idzie o robotne mamy, to moja ma tak samo, uwielbia sobie dodawać niepotrzebnych zajęć, a potem nie ma na nic czasu itp.... I powiem Ci że ja tak samo, zawsze sobie powtarzałam że absolutnie nigdy
TAKA nie będę...i co? Mój PM niedawno stwierdził, że sporo mam cech po mamie, niekoniecznie tych fajnych...

NNIIIIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!
Ach, wiedziałam wiedziałam że coś w tym PUP wywalczysz, co prawda w Kronice nie mówili, ale jednak...

Super, żeby nie zapeszyć nie będę jeszcze się oficjalnie cieszyć, ale tak po ciuchu

i dalej trzymam kciuki! Superowo, widzisz jak to się życie ładnie układa, mówiłyśmy Ci z dziewczynkami że będzie dobrze i jest, tzn. BĘDZIE

Wiesz, picie wody spod prysznica i tak jest całkiem w porządku w porównaniu z popijaniem z toalety (o czym się słyszy). Szkoda że fotki Twojego Foresta nie wyszły, jak coś ja czekam na jakieś

Ja też bym stawiała na albo retro albo modern (choć raczej retro), bo limuzynki już takie oklepane jakby...

co najmniej tak piszę, jakbym do pracy limo jeździła

A z mamą Ł. to bosko wyszło,

staracie się o dzieci a nam nic nie powiedziałaś...taaaa, od teściowych można się różnych ciekawych rzeczy dowiedzieć

no ja też od swojej usłyszałam, że lepiej abym nie szukała innej pracy, bo przecież w nowymi miejscu nie pójdę od razu na macierzyńskie...