Witam cieplutko! Mało mnie ostatnio na forum, a to przez mojego męża który chwilowo w domku siedzi bez pracy. Zawsze znajdzie mi jakieś zajęcie i nie mam kiedy zajrzeć. A to na spacer mnie zabierze, a to do kogoś w odwiedziny i tak nam leci czas.
Wczoraj zamówiłam kolejną porcyjkę ciuszków, tym razem już chłopięcych

Jak przyjdą to pokaże Wam co już mam dla naszego urwiska.
Odebrałam też wczoraj wyniki krwi i moczu, i o ile krew wróciła do norm to w moczu pojawiły się liczne kryształki szczawianu wapnia

Wizytę u gina mam w środę także w poniedziałek powtórzę jeszcze mocz. Mam nadzieję, że to przez coś co jadłam we wtorek i nic powarznego z tego nie wyniknie

A co do imienia to mąż wymyślił jeszcze Kamil, ale oczywiście ja przekonana nie jestem.