fajne to Maju, mąż to pieczarkożerca,więc na pewno wypróbuję;-)
A ja w czarnej dupie dziś.....jestem uziemiona przez chorobę, mąż zapomniał kupić mi ziemniaki, (miało być sadzone z kefirem i ziemniaczkami) ,makaronu mamy już dość na jakiś czas...zostały nam chyba naleśniki z Tm ...tylko mleka kapka......ranyyyyyyyyyyyy. chcę już wyjść z domu i zrobić normalne zakupy i coś normalnie ugotować!!!!!!!