Anulla no sorry, ale świat nie kończy się na dwóch kolezankach i sasiadce. Przykre jest to, że niektórzy nie mogą liczyć na pomoc. Nie chce się tu sprzeczac przecież czy licytować, ja na szczęście moge liczyć na tych co mnie otaczają tych bliższych i dalszych.....A sytuacje kryzysowe u nas na porządku dziennym
Dwa tyg temu ja w s szpitalu, wiozl mnie sąsiad, potem przyszedł do spiacych dzieci, bo Adam jechał na lotnisko.....