A ja wrócę do tematu wątku- a konkretniej alkoholu...Obecnie odkąd wiem, ze jestem w ciąży to nie piję nic, chociaż jak mnie weźmie ochota na lampkę wina to na pewno sobie nie odmowię. Ale ja nie o tym.
Na początku ciąży, jak jeszcze nie widzialam, test pokazał 1 kreskę, a na usg lekarz wykluczył ciążę byłam na 3 imprezach (pierwsza 50tka teściowej) w tym 2 imprezach pod rząd (piątek, sobota)- firmowa + panieński i piłam normalnie alkohol. Normalnie= bez ograniczeń. Na pierwszej imprezie (to mógł być samiutki początek ciąży) dużo wypiłam...wódki. Na kolejnych też wódka w różnej ilości...I się zastanawiam czy to mogło jakoś wpłynąć na dziecko...Ech, sama nie wiem. Ale jak mi 2 rzeczy wykluczyły ciążę na ówczesny cykl to zaszalałam bo się akurat okazało, że są ku temu okazje...