szyszki się mega prosto robi.... do gorącego kajmaku (może być z puszki bo teraz można nawet taki kupić lub takie właśnie mleko skondensowane pogotowane parę godzin) wsypuje się jak najwięcej ryżu preparowanego...... im więcej tym lepiej wychodzą szyszki

potem macza się rączki w misce z zimną wodą... wyciąga trochę zmieszanego ryżu z kajmakiem i formuje szyszki

muszą potem parę dni poleżeć i zesztywnieć bo na początku się rozpadają
zawsze w święta pakuje je ładnie w folię z czerwoną kokardą i rozdaję znajomym z pierniczkami

co do
wafelków to też łatwy przepis (na jedną paczkę wafli... polecam wafle z Malborka... smaczne i się nie kruszą)
- margaryna palma (tylko ta bez dodatku masła)
- szklanka cukru
- cukier waniliowy
- trzy jajka
wszystko to ucieramy w dużej (najlepiej szerokiej) misce a potem umieszczamy na dużym garnku z gotującą się wodą... od spodu para grzeje miskę a my mieszamy wszystko aż margaryna się w tym ciepełku rozpuści

w tym momencie wrzucamy
dodatki i mieszamy jeszcze 10 minut (robię to głównie po to, żeby zlikwidować jakiekolwiek ryzyko salmonelli)... potem smarujemy wafle (zwane tez przez niektórych andrutami), owijamy folią przezroczystą i wynosimy do chłodu (dobrze jest też na waflach postawić coś cięższego, żeby je dodatkowo obciążyć)
a dodatki mogą być takie :
- paczka wiórek kokosowych... wtedy wafelki są jasne w środku
- paczka orzeszków włoskich 200 g (tylko trzeba je drobniutko pokroić... ze zmielonymi aż tak dobrze nie smakuje chociaż roboty jest znacznie mniej) i 3 łyżki kakao (mi najbardziej smakuje z tradycyjnym gelwe)
- może tez byś samo kakao (wtedy sypię ok. 5 łyżek)... kakako najlepiej wsypywać przez sitko żeby nie było grudek (ciężko je potem rozmieszać a w wafelkach smakują średnio)
- zamiast orzechów mogą być migdały lub pistacje (ale wtedy bez kakao) w takiej samej ilości jak orzeszki

można wtedy też dodać aromat rumowy