[pamela]

he to ciekawe ze wszystkie zwrocilysmy uwage na nia, ale oczywiscie najpierw na Pare mloda bardzo piekna 
a ja zauwazylam tez stolik z kawa, bo tez chce zeby u mnie tak zrobili 

[monijane]

Szwagierka... No cóż. Takich rzeczy się nie robi.
Na swoje poprawiny chciałam sobie kupić taką sukienkę, żebym mogła w niej iść też na wesele do koleżanki (w najbliższą sobotę). Gdy byłam w Nowym Targu bardzo spodobała mi się kreacja w kolorze śmietankowo-beżowym (w każdym razie to było jasne ), ale musiałam się obejść smakiem, bo przecież nie wystroję się w takie barwy na czyjeś wesele. To PM ma być tą najjaśniejszą

[wiśniowa]

u mnie były jasne kiecki na weselu.. była nawet jedna biała i zupełnie mi to nie przeszkadzało i gdyby nie dziewczyny z forum to pewnie bym nawet nie zauważyła tego nawet na fotkach  swoją drogą to chyba bardziej mi przeszkadza czarna kiecka na weselu niż jasna 

[madzia_n]

Myślę, że Panny Młode są i tak najbardziej widoczne na weselu! Bo przeciez nikt nie odwazy się ubrac strojnej białej sukni, podobnej do ślubnej.

[anulla_p]

Biała kieca jest jak dla mnie gafą (zamierzoną lub nie), niestosownym wybrykiem,
natomiast wiśniowa poruszyła ciekawą kwestię, bo dla mnie czarna też nijak nie pasuje na taki dzień i ktoś może się zaraz oburzać, że klasyka, że elegancko itd, itp a do mnie to nie przemawia. Jest tyle kolorów do wyboru, że jak ktoś przychodzi w czarnej to jest dla mnie (ale to moje prywatne odczucie) dziwne bo w końcu to wesele a nie stypa...


Agulek co tam dalej?

[julenka]

To ja Wam powiem taka zabawną sytuację: Mój kolega z pracy pokazywał fotki ze swojego ślubu cywilnego.. jego żona miała ładna suknię koronkową, typowo ślubna lecz skromna w kolorze ecru.. na prawdę ładną.. a jej świadkowa - taka samą! No myślałam, że padnę jak to zobaczyłam! Okazało się, że miała swój ślub chyba miesiąc wcześniej i chciała jeszcze raz założyć swoją suknię.. dla mnie SZOK! Dla nas, które nie znamy panny młodej ciężko było dostrzec, która jest która!  

  ale jak musiała się czuć Panna Młoda 

[wiśniowa]

ojej to faktycznie gafę świadkowa strzeliła 

co do czerni to ja oglądałam kiedyś fotki z wesela brata mojego małża (niestety dwa lata po swoim weselu zmarł (*)) i większość gości była na ciemno ubrana (faceci wiadomo gajerki a kobiety jakieś same ciemne kiecki miały)... teraz jakoś strasznie to się ogląda jak taki ciemny tłum wiruje na parkiecie wokół pary młodej ja tam bym czarnej nie ubrała na wesele chociaż klasyka, łatwo o dodatki itp.

[Agulek79]

ehehhhe..ale sie temat rozwiną: odzieżowo-kolorystycznył!!

wiśniowa - tak, Wisienko..Szwagierka dla Nas śpiewała razem z orkiestrą. Od ponad roku chodzi na indywidualną nauke spiewania. Nigdy przed weselem nie słyszelismy jak śpiewa więc bylismy troszke zdziwieni jak sama wyszła z taka propozycją. Ale skoro chciała sama, tym bardziej, że to siostra mego męża to zgodziliśmy się i zaśpiewała, a jak?hmmm.. powiem tak: niech się Dziewczyna jeszcze uczy!! Na prawdę. I wcale nie jestem złosliwa ze wzgledu na jej niefortunny strój czy coś. Całe szczescie wspierała ją orkiestra i "jakos" to poszło. Ale "szału nie było"...

Co do kolorów. Zgadzam sie z Anulką. czarne kreacje mimo tego, że rzeczywiście są klasyczne i eleganckie to wydaje mnie się że NIE PASUJĄ NA WESELE. Tym bardziej Dziewczynki, że paleta kolorów jest tak szeroka i na prawdę można wybrac całkiem inne - też ciemne- kolory np: kolor bakłażana..itp Z reguły nie powinno się ubierać w biele czy ecri (w zalezności jaką suknie ma panna młoda) i czarne kolory. I wydaje mnie sie też że kazdy a szczególnie kobieta jak idzie na czyjś ślub/wesle to powinna sie zainteresować jaka suknie bedzie miała Młoda i czy życzy sobie żeby goście ubrali się w jakims kolorze czy tonacji...Tak było na mojej kolezanki ślubie/weselu...Ona poprosiła, zeby goście ubrali się w jasne pastelowe kolory. Oczywiście nie było awanti jak ktoś coś ciemniejszego ubrał..a w sumie to tylko co niektórzy mężczyźni mieli ciemne garnitury..ale kobietki sie spisały i nie było ŻADNEJ ciemnej a tym bardziej czarnej kiecki!!

[Agulek79]

..kontynuuje swoją opowieść

..po odebraniu zasłuzonych braw za pierwszy taniec, orkiestra zapowiedziała, że MY Młodzi mamy coś do powiedzenia. Więc wziełam mikrofon..i tu zaraz sie rozległy okrzyki moich znajomych typu:"OOO...bedą śpiewać!! Dawaj Aga!! Piter robi chórek..wow!!"
Oczywiście szybko sprostowałam, że nie bedziemy śpiewać tylko......PRZEDSTAWIAĆ GOŚCI!! Ja swoją strone a Piotrek swoją. Wytłumaczyliśmy, że nie chcielismy, żeby krążyły po sali szepty "A kto to jest? od Młodej czy Młodego?..itd"


By agulek79, shot with KODAK EASYSHARE Z8612 IS Digital Camera at 2009-07-29

[izabelle13]

Naprawdę przedstawialiście wszystkich po imieniu?Fajny pomysł ;)Cały czas sie zastanawiam skąd mogę Cię znac

[Agulek79]

Najpierw Ja:


By agulek79, shot with KODAK EASYSHARE Z8612 IS Digital Camera at 2009-07-29


A potem Piotr:



By agulek79, shot with KODAK EASYSHARE Z8612 IS Digital Camera at 2009-07-29

[anulla_p]

to był naprawdę doskonały pomysł 

[agairish]

Witam!
Bardzo spóźniona, ale jestem
Nadorbiłam wszystko. Wyglądaliście pięknie a szczęście bije z Waszych oczu
Pozdrawiam 

[Agulek79]

Dziękuję Aga!! A ty juz lada chwila- lada dzien!!  Pozdrawiam tym bardziej!! 

[madzia_n]

Super pomysł z przedstawianiem  gości No ale do tego trzeba być bardzo komunikatywnym

[Castia]

super pomysł z tym przedstawianiem

[katrishja]

Z fotek które Agulek umieściłaś niestety pechowo w pracy widze tylko jedno to od "nieśmiertelnego wężyka"    mam nadzieje, że w domu nadrobię.  Bardzo fajny pomysł z tym przedstawianiem sobie gości. Gratuluję pomysłu i odwagi 

[wiśniowa]

my tez mieliśmy w planie przedstawianie gości bo to super sprawa na weselach ale przy 100 osobach stwierdziliśmy, że to za długo będzie trwało  trochę szkoda

[Olucha]

Fajny pomysł z tym przedstawianiem  Faktycznie wężyk jest nieśmiertelny  Czekam na jeszcze 

Rewelacyjny pomysł z tym przedstawianiem, mam nadzieję, że się nie obrazisz jak zgapię. Nigdy się z czymś takim nie spotkałam.
Agulek ja się nie mogę napatrzyć na Ciebie. Jaką Ty masz fantastyczną talię.

[izabelle13]

Witaj Agulku śliczne zdjęcia- wszyscy tacy radośni.......napaliłam się na przedstawienie gości na naszym weselu(chciałam po Was pefidnie zgapic ) ale Paweł uświadomił mi ile to będzie trwało.....
W październiku byłam na weselu gdzie na początku Pan z orkiestry nakazał zrobic dwa koła jedno w drugim(każda rodzina tworzyła jedno koło)-tańczyliśmy w przeciwległych  kierunkach i jak przestawała grac muzyka to odwracaliśmy się i przedstawialiśmy osobie za nami......zawsze to coś
Buziaki

Kurcze, też fajny pomysł. Muszę poszukać więcej taki zabaw integracyjnych.
A co do przedstawiania gości, to ja nie boje się o to że to będzie długo trwało, ale raczej o to, że pewne koligacje rodzinne mogą być dla niektórych nie zrozumiałe. Moja mam pochodzi z wielodzietnej rodziny, jej rodzeństwo mam dzieci i te dzieci tez już mają dorosłe dzieci. I jeśli taka rodzinka nie usiądzie obok siebie to ciężko będzie gościom wytłumaczyć kto jest kim.

[katrishja]

no tak wszystko oki ale my mamy 120 osób na weselu i mi się wydaje że to jednak będzie u nas trwać za długo.
Myslę, że najlepiej to się sprawdza na weselach do max 80 osób.

Myślę, że sposób, o którym pisała Iza przy 120 może się sprawdzić. Nie musi to trwać tyle, żeby każdy z każdym się poznał, ale kilka zatrzymań muzyki wystarczy. Jest to tez dobry sposób, żeby wywabić wszystkich na parkiet, większość po takiej zabawie już zostanie.

[izabelle13]

U nas bedzie 160 osób moja mama pochodzi z wielodzietnej rodziny ......więc zrobimy kółeczka dwa i będą się goście sami poznawac....nie mniej jednak pomysł jest naprawdę świetny i gdyby u nas była połowa gości to napewno byśmy zrobili jak Agulek (hm już nie zdąże się pokłócic z połową gości )

[katrishja]

No to co zaproponowała Iza to faktycznie ma ręcę i nogi przy 120 osobach- na początku wrzesnia mamy spotkanie z orkiestra to sobie wszystko uzgodnimy a pomysł odnotuję 

[anulla_p]

wydaje mi się, że ma to sens nawet przy weselu na 120 osób a przy okazji zastanawiam się ile to mogło trwać, powiedzmy z 15 minut a to aż tak dużo z wesela, które trwa całą noc? uważam, że warto

[madzia_n]

My, mimo tego że mamy małe wesele, będziemy mieli kółeczko, które zaproponowała Iza

[Agulek79]

Dziewczyny - to wcale nie trwa długo. My mówiliśmy imie osoby i kim ona dla nas jest. I tyle!Nie wnikalismy za bardzo w koligację rodzinne. A wiecie jak się ludzie cieszyli! Bo musieli wstac i czy sie ukłonić czy pomachać ręką...i każdy dostał brawa!! Było na prawdę fajnie!! Rozładowało to pierwsze napięcie i nasze i gości. Wcale nie trzeba być super komunikatywnym. W końcu przedstawia sie swoja rodzinke i znajomych!!

A sposób z kółeczkiem i przedstawianiem sie wzajemnie znam. Też jest fajny.