Autor Wątek: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)  (Przeczytany 305498 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline madziq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6009
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.04.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #390 dnia: 10 Lipca 2009, 10:38 »
oj biedna ja na szczęście nie wiem co to są mdłości ciążowe  :D

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #391 dnia: 10 Lipca 2009, 11:04 »
wspólczuję bo mnie mdłości męczą praktycznie cały dzień  :-X

Offline katrishja

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 861
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2009
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #392 dnia: 10 Lipca 2009, 11:10 »
Gratuluję Patrycjo!
Dobrego masz lekarza- prowadził moja siostrę a i ja raz u niego byłam!
Trzymam kciuki!
A gdzie ty teraz mieszkasz??
na prawobrzeżu czy w mieście??
Buźki!


... ta zaczęłam szczegółowiej podczytywac no i chyba na przecławiu z tego co wywnioskowałam  :)
« Ostatnia zmiana: 10 Lipca 2009, 11:16 wysłana przez katrishja »
kasia



Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #393 dnia: 10 Lipca 2009, 11:52 »
Oj biedna.. mam nadzieje ze mdłości przejda jak najszybciej :)
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #394 dnia: 10 Lipca 2009, 12:01 »
Nie ma lekko, prędzej czy później przyszły muły ::) współczuję

Jak tak o jedzonku piszemy to dziś kolega przywiózł tościki ;D


Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #395 dnia: 10 Lipca 2009, 12:08 »
a ja taka glodna :)

wspolczuje mdlosci wrrrr
ale wateczek sie rozrasta :)
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #396 dnia: 10 Lipca 2009, 12:46 »
Jestem znów :)

Ja takie mdłości miałam pierwszy raz, bo wcześniej to tylko miałam jak byłam głodna.

Kasiu fajnie, że zajrzałaś :) Ja mieszkam już poza Szczecinem - dobrze wywnioskowałaś  ;D ;D

Maju a jakie tościki? Ja pamiętam, ze na Bramie Portowej w takiej budce koło MakKwaka były zawsze dobre tosty :) Takie długie a w środku pieczarki i ser, ale chyba z 3 lata już tego nie jadłam i nie wiem czy dalej tam są takie dobre :)


A u mnie już trochę lepiej :) lepiej na tyle, że poprasowałam trochę ciuchów, ale mimo wszystko z domu nie wyjdę bo się boję... W domu czuję się pewniej, mam telefon pod ręką, jak mi się zrobi słabiej to usiądę czy położę, a po drodze u nas nie ma żadnych ławek i chyba bym musiała usiąść na trawie... Pewnie zresztą obsikanej przez psy :) Lub koty :)

Z owoców zadowoliłam się czereśniami ze słoiczka - ostatnio przywieźliśmy od mamy kilka słoików jakby na kompot, no i teraz się przydały :)


Teraz trochę żałuję, że nie mamy mikrofali w domu... Mieliśmy, to zdawało mi się że za dużo miejsca zajmuje i R. wziął do pracy, a teraz by się chyba przydała... Nawet bułkę zapiekaną z serem był sobie zrobiła a tak to muszę obejść się smakiem...



Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #397 dnia: 10 Lipca 2009, 13:15 »
Ale mi teraz narobiłas ochoty na bułke zapiekaną z serem...chyba dzisiaj zrobie tosty na kolacje :P
« Ostatnia zmiana: 10 Lipca 2009, 13:15 wysłana przez Maja »
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #398 dnia: 10 Lipca 2009, 13:19 »
Pati kiedy idziesz do gina?

ja mam wizytę umówioną na 16.07 na 17.20 nie będziesz czasem :))))

mdłości szczerze współczuję ale przez twoje ciągłe pisanie o jedzeniu wciąż jestem głodna  :P

odnośnie tościków jak masz tostera to na nim tez możesz zrobic tosta z serem robi sie nieco dłużej ale jest trza go tylko położyć na tosterze mój ma takie wyciągane mini ruszty
a mam też sandwiczera i z niego tościki superaste wychodzą a miejsca zajmuje znacznie mniej niz mikrofala.

Offline ASIA39

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4671
  • Płeć: Kobieta
  • Szata miłości utkana jest z materiału codzienności
  • data ślubu: 18.08.2012
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #399 dnia: 10 Lipca 2009, 13:46 »
oj współczuje mdłości mam nadzieje że szybko Cię opuszczą  :)

o bułce z serem w mikrofalii nie słyszałam nigdy nie wpadłam na taki pomysł że tak też można  ::)

mi kiedyś mama robiła takie bułki lub chlebek z patelni też pyszne wychodzily  :)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #400 dnia: 10 Lipca 2009, 14:15 »
Ja już po pierwszym obiadku :) dzisiaj jakoś później niż zwykle, obiadek brzmi trochę dziwnie, no to będę nazywała to lunch  ;D po amerykańsku  ;D 2 gołąbki już są w moim brzuszku  ;D ;D ;D

alex ja też mam 16.07 ale dopiero na 20 bo już nie było miejsca wcześniej... Szkoda, że nie mamy bliżej siebie godzinowo tych wizyt... Na następną wizytę będę chciała za 3 tygodnie znów się umówić a nie 4, więc może wtedy uda nam się mieć wizyty koło siebie? Chyba, że nie chodzisz tak często do niego?
Ja mam sandwichera, ale nie lubię zbytnio z niego tostów. Tzn lubię, ale muszę mieć na nie dzień :)  A z niego wychodzą takie od góry i od dołu przypieczone chlebki, a z mikrofali takie fajne mięciutkie :)

Zarzuciłam mężowi temat mikrofali, to on stwierdził, że jak chce to możemy wziąść taką do zabudowy - tylko przy tym będzie trochę paćkania z szafkami... No zobaczymy...

Asiu spróbuj taką bułkę, w sumie to jak normalny tost, ja do tego jeszcze dodaję wędlinkę i pod serek jeszcze szczypiorek i wtedy jest pycha :)

Mdłości już praktycznie przeszły, z tym czuję sie ok, słabo już mi się też robi znacznie mniej, także jest coraz lepiej  ;D



Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #401 dnia: 10 Lipca 2009, 16:32 »
Pati, a czemu chcesz co 3 tygodnie chodzić? Ja niedługo zacznę chodzić co 2 (mam nadzieję, że w środę zapisze mnie na za 3 tygodnie), szczerze to przeraża mnie finansowo, że co miesiąc 200 zł albo więcej za lekarza.
Jeszcze raz na 4 tygodnie wydać 100 nie było źle.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #402 dnia: 10 Lipca 2009, 17:07 »
Dobry ;D

Buziaki ślę dla Ciebie i brzusia.

Mikrofala dobra jest przy dziecku, teraz jak  bylam u cioci, ktora nie miala jej to wszystko tak dlugo trwało (podgrzanie wody, słioczka z jedzeniem)....dobrze, ze juz w domu jesteśmy i maszyna dziala ;D
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #403 dnia: 10 Lipca 2009, 19:02 »
Aniu dlatego co 3 tygodnie bo 4 to dla mnie stanowczo za długo. Niby tylko tydzień różnicy, ale jak dla mnie to aż tydzień. Martwię się i po prostu wolę być spokojniejsza z częstszymi wizytami. U mojego lekarza wizyty są tańsze niż u Twojego. Zreszta u mnie to początek więc narazie jeszcze tego po kieszeni tak nie odczuwam ;)

anusia witaj kochana  :-* :-* :-* Mikrofala dobra rzecz, jeszcze musimy ją obmyślić, ale pewnie w końcu zakupimy :)


A ja się pochwaliłam wcześniej, że dobrze sie czuję ale znów dopadło mnie cholerne złe samopoczucie... ehh, raz jest lepiej a raz gorzej. W każdym bądź razie leżę i się nie przemęczam  ;)

Mam nadzieję, że jutro już się będę czuła normalnie, bo to kichowato czuć się tak cały czas.



Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #404 dnia: 10 Lipca 2009, 19:12 »
Pati, ja Cię pocieszę, że dzisiaj też się za dobrze nie czułam... mała wierci się strasznie - co nie zawsze jest przyjemnie. A i czułam się strasznie wielka i ciężka. O dziwo jeszcze mi nic nie puchnie...

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #405 dnia: 10 Lipca 2009, 19:21 »
Aniu Ty masz już tą przyjemność, że czujesz jak mała się rusza :) bolące to, ale wiesz że jest wszystko ok :) Już się nie mogę doczekać aż sama to poczucie na własnej skórze :)

I jak zwykle - za tydzień wizyta a ja już mam stracha czy jest wszystko ok... Dzizys, czy ten strach kiedyś u mnie się skończy? Nie mogę się już doczekać wizyty, ale normalnie trzęsę portkami bo się boję...



Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #406 dnia: 10 Lipca 2009, 19:26 »
Wiem Patrycja, pamiętam jak sama z utęsknieniem czekałam na pierwsze ruchy. Na początku nie byłam pewna czy to to, a później nie dało się już ich z niczym pomylić :)
Jeszcze trochę i Ciebie Twój maluszek będzie kopać od środka.
Ja nie mogę uwierzyć, że jestem już w 31 tygodniu ciąży.

A z wizytami lekarskimi tak już jest - póki sama nie czujesz, że dzidzia się rusza, to stres przed każdą wizytą jest. A nawet jak i się rusza, to stres i tak jest... i tak całą ciążę... a potem macierzyństwo...

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #407 dnia: 10 Lipca 2009, 19:32 »
hehehe, oj pamiętam Aniu jak wyczekiwałaś  ;D a zaraz już będziesz rodzić :)


Czy przez całą ciążę bolą piersi? Czy w pewnym momencie bolą już zdecydowanie mniej? Albo w ogóle?



Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #408 dnia: 10 Lipca 2009, 19:38 »
Mnie jakoś po 12 tygodniu przestały boleć. Nawet dokładnie nie wiem kiedy :) po prostu się obudziłam i stwierdziłam, że mnie już piersi nie bolą :) I tak do dzisiaj mam spokój :) Jedynie sutki mam strasznie wrażliwe - ciekawe jak to będzie z karmieniem...

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #409 dnia: 10 Lipca 2009, 19:47 »
a ja dzis wyjatkowo z malymi mdlosciami ;-)
nawet borowki zjadam
a piersi mnie nie bola; a w pierwszej ciazy bolaly masakratycznie na poczatku


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #410 dnia: 10 Lipca 2009, 19:51 »
Mnie piersi już też tak nie bolą od kilku tygodni jak na początku ciąży, bo na początku to się swobodnie ruszyć nie mogłam :) Teraz zostały mi tylko drażliwe sutki, ale to i tak nie zawsze. Raz bardziej, raz mniej, czasami tylko 1 :) a czasami obydwa, hehehe, ale tak właśnie zastanawiałam się czy sutki też przestają czy to cały czas :)

Anka to chyba dzisiaj z Ciebie przeszły na mnie :) borówki, mniam :) też bym zjadła :)

Może teraz ostatnie dni pierwszego trymestru mój organizm odreagowuje, że cały czas dobrze się czuł, to teraz mi pokaże :) hehehe



Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #411 dnia: 10 Lipca 2009, 20:53 »
Mnie piersi bolały chyba do 13 tc ... pozniej tak jak u Ani wstałam i stwierdziłam ze mnie juz nic nie boli :) ... jedynie co brodawki mam wrazliwe na dotyk :)
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline Agnieszka_J

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 858
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16-17.08.2008 :)
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #412 dnia: 10 Lipca 2009, 21:29 »
a ja mam chyba wszystko  ::)
bolą mnie bardzo piersi, brodawki też, mdłości mam całymi dniami, ale dopiero wczoraj miałam pierwsze bliższe nieprzyjemne spotkanie z toaleta i ciągle chce mi się spać

 :-*

Offline Edzia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6932
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.07.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #413 dnia: 11 Lipca 2009, 02:54 »
Pati ty niedobra, jak na razie to u Ciebie miałam najwięcej stron do nadrabiania ;)
Bardzo mi się podobała bluzka, którą miałaś na ślubie Ani.
W ogóle wszystkie ciuszki jakie sobie kupiłaś są bardzo fajne.
A czy lekarz pozwolił Ci już tyle chodzić, bo jakaś aktywna się zrobiłaś?

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #414 dnia: 11 Lipca 2009, 10:21 »
A moje sutki są dziwne... raz mnie bolą przy dotyku a innym razem wcale, potem mnie np całe piersi bolą a za chwilę nic... Mam nadzieję, że to jest normalne... Zwariuje chyba do tej wizyty :) Jeszcze 5 dni :)

Agnieszka_J mnie na początku tez bolały bardzo, potem przestają :) A spotkań nie zazdroszczę :)

Edzia witaj :) hihihi, a tam najwięcej :)  Aktywna? Nie aż tak :) Lekarz pozwolił chodzić, ale ja nie śmigam codziennie od rana do wieczora, jak pochodzę to potem dużo, dużo leżę :) serio :)

A wczoraj jeszcze na wieczór zaczęły mnie boleć wiązadła chyba... Tak w pachwinach... Niezbyt to przyjemne, nie mogłam zasnąć przez to...



Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #415 dnia: 11 Lipca 2009, 23:35 »
Witaj Pati, współczuje złego samopoczucia...mnie mdłości opuściły tak około 14 tc, także już niedługo:)
Piersi bolą mnie cały czas, są strasznie wrażliwe i swędzą....cały czas rosną chyba...niedawno kupiłam nowy biustonosz (miseczka H) i już jest za mały...masakra, jak tak dalej będą rosły :-\
jeśli chodzi o strach, to jest on cały czas, ale jak się czuje ruchu Maleństwa, to wydaje mi się, że jest się trochę spokojniejszym:)
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #416 dnia: 12 Lipca 2009, 09:11 »
Witam niedzielnio  ;D ;D ;D

Piersiami się juz nie przejmuję bo jednak bolą - chyba urlop sobie wcześniej zrobiły albo spały - w kazdym bądź razie jest ok :)

toscansun a nawet jak byłaś głodna to Cię nie mdliło już? Bo mnie praktycznie mdli tylko jak jestem głodna :)

Magda jak się cieszę, że Cię tu widzę  :-* No racja, po porodzie się o wszystkim zapomina :)


A co u mnie nowego? Czuję się znów rewelacyjnie  ;D ;D ;D Nic mi nie dolega, jestem w pełni sił  ;)

Wczoraj byliśmy u mojej siotry, zaprosili nas na karkówkę z grila, tyle przygotowali tego mięsa jakby miało przyjść co najmniej 8 osób a nie tylko 4 :) hehehe, ale najadłam się, było pyszne  ;D Wczoraj pierwsze co jak mnie zobaczyli, to mówią, że brzuch mi urósł od zeszłego tygodnia  ;D także rośnie, a nie tylko mi się tak wydaje  ;D

Fotek oczywiście nie mam, bo przed wyjściem nie zrobiliśmy :) R. zasnął i nie chciał się podniesć a potem na szybko się kąpał i szykował, ja już w fochem bo nie lubię się spóźniać  ;) a on chce mi jeszcze zdjęcia robić  ;)

Ale dzisiaj jedziemy do teściowej na obiadek więc już na bank zdjęcia zrobimy :) Zresztą to już jest 12t 4d, więc na fotki brzuszka już najwyższy czas  ;D

A dzisiaj się obudziłam o 7 i już nie mogłam zasnąć, trochę się poprzewracałam z boku na bok ale wstałam bo nie lubię tak leżeć bezczynnie. Do tego głodna się zrobiłam, a że dzisiaj niedziela i jajecznica ustawowo na śniadanko to narazie zadowoliłam się kawałkiem ciasta (siostra wczoraj zrobiła zebrę - pycha ciasto) i herbatką i czekam aż mój szanowny małżonek się podniesie  :D



Offline pileczka22

  • Aga
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8528
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #417 dnia: 12 Lipca 2009, 09:36 »
R. zasnął i nie chciał się podniesć a potem na szybko się kąpał i szykował, ja już w fochem bo nie lubię się spóźniać  ;) a on chce mi jeszcze zdjęcia robić  ;)
Skąd ja to znam - mój mąż ma to samo  :D
Miej niedzieli  :-*



Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #418 dnia: 12 Lipca 2009, 10:12 »
Patrycja, czekam na zdjęcie brzuszka :)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #419 dnia: 12 Lipca 2009, 11:47 »
o 10 z premedytacją poszłam obudzić R., że ma mi zrobić śniadanie bo już głodna jestem  ;D

A teraz wypadło nam coś niezaplanowanego na dzisiejszy dzień... R. kuzyn z żoną, z którymi się często widujemy mieli przeprowadzić się za tydzień na osiedle obok nas, a tu dzisiaj dzwoni czy R. może im pomóc z przeprowadzką. No to R. pojechał a ja siedzę sama. Jestem ciekawa ile im to zajmie. Ciesze się, że będą blisko mieszkać bo odejdzie kasa za taksówki, a z drugiej strony i tak ja jestem niepijąca, więc i tak samochodem się jechało :)