Autor Wątek: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)  (Przeczytany 309129 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Morgan
  • Gość
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1470 dnia: 18 Sierpnia 2009, 08:12 »
Mhm Anjushka bo czesto chyba jest tak, ze przypisujemy dane imie konkretnej osobie... czasem nawet nieswiadomie ;) I stad mamy wybor czy sie podoba czy nie, mysle ze nie kazdy tak ma, ale sa przypadki ;)

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1471 dnia: 18 Sierpnia 2009, 08:14 »
Akurat w przypadku imienia Hanna... to niechęć to tego imienia nie była związana z jakimiś złymi skojarzeniami, bo miałam tylko jedną koleżankę o tym imieniu i bardzo się wtedy lubiłyśmy. Tak jakoś Hanna mi nie pasowało do małej dziewczynki :) Ale jak widać, przeszło mi :)

Offline aadaa

  • Ada
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3770
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06/09/2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1472 dnia: 18 Sierpnia 2009, 08:46 »
no Patrycja gratulacje 50strony - wczoraj przegapiłam to :D w każdym razie widzę, ze akcja wózek rozpoczęta ! 
B .: 02/06-2010    K.: 20/06-2012

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1473 dnia: 18 Sierpnia 2009, 09:21 »
No pewnie, że z imionami się nie dogodzi wszystkim i zresztą my na to nie liczymy aby wszystkim dogodzić :) Ma się podobać nam i tyle :) Moim rodzicom też imię Sebastian się na początku nie podobało a teraz już się przezwyczaili i mówią "pogłaszcz Sebastianka" a innym razem "pogłaszcz Natalkę" :)
No i właśnie to już jest kwestia przyzwyczajenia :)


Z tym wózkiem to nie jest taka prosta sprawa...

Wczoraj zastanawialiśmy się z mężem jak sie organizować... Czy wózek za każdym razem będziemy wnosić na górę czy nie. Bo np. biorąc pod uwagę Tako Jumper X stelaż wraz z gondolą waży 16 kg... Dodać do tego dziecko, zakupy czy inne duperelki i robi się z tego ponad 20 kg... My mieszkamy na 3 piętrze i o ile ze znoszeniem nie będzie tragicznie, tak z wnoszeniem może być kiepsko.

Rozważaliśmy opcję zostawiania stelaża w piwnicy, ale czasami cały wózek przydaje się w domku, tak mi się zdaje...

No i doopka blada.

Nie wiem, czy jest sens męczyć się z wciąganiem całego majdanu na górę, spocić się jak świnia na wybiegu ;) a do tego jeszcze w najgorszym przypadku nawabić się bólu kręgosłupa czy jakiś jego schorzeń...


Dzisiaj jakoś źle spałam i od karku coś mi promieniuje na głowę... Kark już wymasowałam, ale nic to nie dało...

Palec coraz lepiej na szczęście - jeszcze w niedzielę nie mogłam nałożyć zakrytego buta, bo mnie bolało, a teraz jeszcze nie próbowałam, ale zdaje mi się, że będzie coraz lepiej :)


Dziękuję wszystkim za głosowanie :) Przeważa Natalka narazie :)



Offline kkotek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2463
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1474 dnia: 18 Sierpnia 2009, 09:48 »
I ja oddałam swój głos na..... Natalkę  ;D ;D ;D ;D

Miłego dnia kochana  :-*
Kajetan  *† 31.12.2015 (15 tc)
Paulinka ❤️ 19.03.2018

Morgan
  • Gość
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1475 dnia: 18 Sierpnia 2009, 10:12 »
Niech sobie przewaza co chce ;) a co ma byc to bedzie  :P :P :P sie dowiemy wkoncu kto wygral  ;D

Offline Izunia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1051
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.07
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1476 dnia: 18 Sierpnia 2009, 10:17 »
Dokładnie ile mam tyle opinii na temat wózków ;)
Ja po prostu pojechałam do sklepu i jeździłam wszystkimi sprawdzając jak się prowadzą. Teraz wózki są do siebie podobne prawie wszystkie mają cechy które napisała dziubasek.
1. Nie zerkałam na wagę dla mnie wszystkie wózki były ciężkie ;)
2. Amortyzatory mają złagodzić wyboje np. na naszych wspaniałych chodnikach, dziecko nie skacze Ci wtedy jak lalka w wózku.
3. Taki aby w razie zabrudzeń wystarczyło szmatką przetrzeć.
4. Dla mnie musiały być pompowane, tak sobie ubzdurałam, nie wiem dlaczego :)

Pati pamiętaj że do wszystkiego ty dziecko przyzwyczajasz. Jak wprowadzisz używanie wózka w domu to dziecko przyzwyczai się do niego i już będziesz go w nim usypiać długi czas. Tak więc polecam wózek tylko używać zgodnie z jego przeznaczeniem - na spacerkach :)
To samo dotyczy bujania dziecka na rękach. Mi udało się uniknąć bujania, za to muszę przy zasypianiu Natalii klepać ja po pupci lub głaskać po główce, inaczej nie zaśnie. Ja ją do tego przyzwyczaiłam więc mam teraz w zamian ból kręgosłupa od schylania się nad łóżeczkiem, ale myśle że to i tak lepiej niż bujać 9 kg ;)

Aaa zerkałam na to czy wózek zmieści mi się w bagażnik.
Natalia   10.10.2008  
David      15.06.2013  

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1477 dnia: 18 Sierpnia 2009, 10:17 »
Pati ;)

Ja bym chętnie zjadła co tam naszykowałaś dla tych gości niedobrych ;D A jak napisałaś, że jeden kolega zadzwonił po fakcie to sobie

pomyślałam, czy przypadkiem nie mają dojścia do forum i może coś przeczytali.... ;)

Wózki ;) Wiesz, my też nie mieszkamy zbyt nisko i mój mutsy waży swoje plus mała...ja go wciągam lub zjeżdżam na tylnych kołach - mam

duże pompowane, dzięki czemu łatwo idzie, jedynie czasochłonne to jest. Też długo nad tym debatowałam...czy zostawiać stelaż czy targać

i jednak targamy - wózek się przydaje, może nie do bujania czy wożenia po domu, ale mała lubi w nim spać za dnia, ciągle jeszcze pewniej

się czuje w gondolce.  No i idąc do kuchni mogę ją zabrać ze sobą czy jak są goście, to wyjechać do pokoju małego...alternatywą mogą być

dwa wózki, jeden po siostrze czy  kimś znajomym, do domu tylko.

I nie zdecydowałabym się na koła piankowe, miałam takie kiedyś i nigdy więcej - ale to moja opinia a o takie chyba prosisz. Znam też

problem pękających sprężyn - wózek chauck czy jak on się zwał...teraz mamy stelaż uginany - nie wiem jak, być może też na sprężynach,

ale ich nie widzę, dziecko ma amortyzację.


Aga - oponka - nie za bardzo zrozumiałam sprawy słabej wentylacji w budce z okienkiem foliowym...Przecież tam zawsze dochodzi

powietrze świeże, o ile go nie zakryjesz folią p/deszczową zbyt szczelnie...kwestia finansowa - rozumiem doskonale ;)

Pati, przydatne też będą schowki, kieszonki itd w wózku - nie zawsze idąc na spacer będziesz brać ze sobą torbę. Butelka z piciem czy

telefon i portfel można gdzieś ukryć...mi się to przydaje. W spacerówce zwróciłabym też uwagę na pasy, regulację ich i czy jest pałąk

bezpieczeństwa, bo zdarzają się wózki bez tego ???

Aaa no tapicerka - ważna rzecz - ma być trwała na otarcia ale i łatwa do czyszczenia...i czy można ją zdjąć z wózka i wyprać w pralce.

Wodoodporna czy jak to się zwie, żeby nie chłonęło wszystkiego jak gąbka...soczek, siusiu itd łatwo masz zmyć a nie szorować.


Targanie majdanu ;D Ja tam wolę, boję się zostawić nawet na moment części wózka na dole, zwłaszcza gdy teraz remont i często

"domofon" otwarty jest.


Oddałam głos na Natalkę ;D


Morgan
  • Gość
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1478 dnia: 18 Sierpnia 2009, 10:20 »
Izunia bardzo chcialabym wlasnie wprowadzic w praktyke to co napisalas, bez bujania w wozku w domku, zobaczymy moze sie uda.


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1479 dnia: 18 Sierpnia 2009, 10:35 »
Bardzo cenne rady - dziękuję.

Izunia masz rację - co wprowadzę to sama mogę na siebie bata ukręcić. Czyli lepiej nie wprowadzać tego, od czego trzeba by było potem oduczać  ;D

Bujanie dziecka - znam to z przykładu mojego chrześniaka. U rodziców - bo oni go pilnowali, choć było łóżeczko to mały zasypiał w wózku i tak się przyzwyczaił, że cięzko go było przestawić na spanie w łóżku u moich rodziców. Inaczej nie zasnął jak tylko w wózku bujany - i potem rodzice cały czas musieli go bujać.

W sumie jak tak myślę o tych amortyzatorach, to czy one są tak bardzo przydatne? Tzn. ok - no wiem, że im mniej wstrząsów tym lepiej, ale przecież jak się idzie z dzieckiem to nie pędzi się biegiem, tylko raczej spacerkiem, no chyba że gdzieś się idzie już konkretnie.

Pompowane koło dla mnie też muszą być, dlatego już jeden wózek z tej listy co wcześniej wklejałam ze zdjęciami odrzuciłam, bo nawet nie zauważyłam że ma piankowe.

Faktycznie - wszystkie wózki są ciężkie, a różnica 4 kg chyba nie jest aż tak bardzo odczuwalna, co? Im lżejszy tym lepszy, już głupieję dosłownie...


Adiana już prawie nic nie zostało :) hehehe, wyjadamy wszystko :) Nawet sobie nie myślałam, że sałatka makaronowa przekształcona na zapiekankę będzie taka pyszna :) Dałam tylko sera na wierzch i normalnie smakuje wybornie :) A raczej dostępu do forum nie mają, chociaż kto wie :)

Mutsy właśnie też waży nie mało :) Ja własnie chyba nie będę chciała ciągnąć dziecka wszędzie ze sobą - potem może być tak, że nigdzie nie da się wyjść bo dziecko będzie wyć i będzie chciało miec matkę na widoku.
Drugi wózek raczej nie, bo u nas nie ma tego problemu jak będę goście - mamy drugi pokój i tam będzie normalnie łóżeczko.
Koła piankowe - też jestem na nie. Kiedyś jeszcze chciałam, bo one faktycznie lżejsze są, ale są "twardsze"

A co to jest ten pałąk bezpieczeństwa? Możesz to pokazać na przykładzie jakiegoś wózka?

W sumie tapicerki teraz chyba robią ogólnie trwałe?


Jejku jak to dobrze, że można z kimś o tym pogadać kto się zna na rzeczy... Bo świra można od tego wszystkiego dostać...



Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1480 dnia: 18 Sierpnia 2009, 10:42 »
Pati,

1. ja tez mieszkam na 3 pietrze i zdarzalo mi się wnosic wózek (oczywiście na dwa razy bo na raz sama nie dasz rady) i sie spocilam przy tym jak swinia (zwlaszcza w ziemie jak masz ciepla kurtke).
Czasami wozio przydaje sie w domu jak np. dziecko nie chce juz nigdzie zasnąc to może w wozku.
Poza tym w zimie nie chcialo mi sie wylazic na snieg to Zu miala "spacer na balkonie".

2. "Ciężkie" wózki (porzadny stelarz i kola pompowane) moim zdaniem są lepsze na zime, z takimi malymi koleczkami w sniegu daleko nie zajedziesz, po piasku tez ciezko.

3. Hmmm z tym amortyzatorem to sama nie wiem, u mnie go przynajmniej nie widac, ale czy jest, nie wiem ::)

4.Material, żeby się dobrze myl, zeby mozna bylo wsio sciagnac i wyprac.

5. W ziemie dziecko jest naubierana wiec lepiej by było gdyby ta gondolka byla ciut większa, nie taki mikrusek. Ale to już od ciebie zalezy.

Buzki Patyska i pytaj dalej.
Chyba chodzi o ten pałak w spacerówce


"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1481 dnia: 18 Sierpnia 2009, 10:45 »
Tak, to taka barierka właśnie ;)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1482 dnia: 18 Sierpnia 2009, 11:02 »
Acha, takie coś... To muszę się przyjrzeć tym wózkom, co mam wybrane.

anusiaaa napisałaś dobrą rzecz! Ja w zimie nie będzie chciało się wyłazić na śniego to można dziecko wystawić na balkonie. Ewentualnie szybko można zlecieć do piwnicy po stelaż jak dziecko śpi, lub wykorzystać męża co by przed pracą ten stelaż przywlókł do domu  ;D


Naprodukowali tyle tych wózków, że nie wiadomo co wybrać...



Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1483 dnia: 18 Sierpnia 2009, 11:04 »
Izunia, mówisz, ze prawie wszystkie wózki mają te cechy o których pisałam? To ja jakoś dziwnie szukam, bo do tej pory żaden nie spełnił moich wymagań w 100% ;)
A co do ciężkości wózka- Patrycja, nie patrz na to, bo rzeczywiście róznica 4-5kg to żadna różnica w tym wypadku. Jesli chcesz miec pompowane koła wózek będzie ciężki i już. Jedynie zjeżdżanie i wjeżdżanie wózkiem na kołach może Cie trochę odciążyć. To nie jest aż takie trudne i czasochłonne! A na pewno dużo prostsze niż wnoszenie wózka na raty (ja byłam zszokowana wagą gondoli z maluszkiem!) czy w ogóle w całości! Do tej pory ani razu nie podniosłam wózka sama. nie ma bata- szkoda mi kręgosłupa!
Jeśli chodzi o amortyzację. Mutsy moim zdaniem w ogóle jej nie ma (w porównaniu z Implastem) ale pompowane koła dają poczucie, że wózek nie łapie każdej dziury. I myślę, ze z innymi twardymi zawieszeniowo wózkami jest podobnie. Akurat to by mnie aż tak bardzo nie martwiło, bo większość dzieci jednak lubi jak nimi telepie.
Mój mały spał w dzień w wózku, bo tak łatwiej mi było go usypiać. I nie było żadnego problemu z przerzuceniem go potem do łóżeczka. Moim zdaniem nie ma co sobie zakładać, że nie będzie się robiło czegoś tam i czegoś, bo w praniu i tak wszystko wychodzi inaczej ;)  Moje przedciążowe zasady runeły w pierwszym miesiącu życia Nikosia.  8) I myślę, że każda mądra mama nie powinna się ich sztywno trzymać, bo wszystko i tak trzeba dostosować do potrzeb swojego dziecka.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1484 dnia: 18 Sierpnia 2009, 11:08 »
Moje przedciążowe zasady runeły w pierwszym miesiącu życia Nikosia.  8)

Moje częściowo w pierwszym tygodniuc  8) 8) 8)

ja nie imiem zjeżdżac wózkiem ze schodów ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1485 dnia: 18 Sierpnia 2009, 11:21 »
Na pewno dla maluszka zimowego potrzebna jest
- większa gondolka - ubierasz dzieciaczka grubiej w kombinezon i na pewno w jakis jeszcze śpiworek.. To troszkę zajmuje miejsca
- możliwość montowania siedziska przodem i tyłem
- cicho składana budka 
- regulacja oparcia
- spacerówka rozkładana na płasko
- waga ...no cóz dla mnie wszystkie wózki są ciężkie ;)
- dobra amortyzacja - wahacze zamiast pasków
- materiał taki standardowy , nieprzemakalny , łatwy w utrzymaniu . Widziałam juz ze sztruksu i skajki - porażka
- koniecznie koła pompowane. Żadne plastiki czy pianki


Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1486 dnia: 18 Sierpnia 2009, 11:33 »
hmm nie wiem czy wszystkie maluchy lubią jak nimi telepie
znajomych maluch wprost tego nie znosi i wychwalają swój wózek że mimoz że ciężki to jednak się sprawdza bo nawet na chodnikach naszych wspaniałych to małe kółka to porażka jak i skrętne kółka widać każdy ceni co innego

ja raczej zdecyduję się na klasyczny wózek o klasycznej konstrukcji wokół mojej okolicy więcje jest lasów niż chodników a i te są okropne więc wóź musi być pancerny
tym bardziej że zamierzam nim zjeżdżać po schodach

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1487 dnia: 18 Sierpnia 2009, 11:35 »
Moja Zu uwielbiala jak sie nia telepało...glowa musiala się gibac na boki ::)

Teraz tez lubi ale juz  nie tak hard corowo 8)
Może to tetepanie im przypomina pobyt w brzuchu mamy jak. np biegala, skakała, szybko chodzila itp :P hyhy
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1488 dnia: 18 Sierpnia 2009, 11:38 »
Może coś w tym jest? Nie napisałam, że wszystkie, ale jednak większość lubi być potrząsanymi ;)

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1489 dnia: 18 Sierpnia 2009, 11:52 »
No większość chyba jednak lubi tel;epanko  :D Mój na spacerze i w samochodzie tylko śpi ;D ;D ;D


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline alex

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek październik 2008
  • data ślubu: 3 WRZESIEŃ '05
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1490 dnia: 18 Sierpnia 2009, 12:04 »
a jazdę po kostce brukowej?


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1491 dnia: 18 Sierpnia 2009, 12:14 »
No to amortyzację odrzucamy - na to nie będę zwracać uwagi.

To dziecko zimowe jak dużą powinno mieć gondolę? Standardowo minimum to jest chyba 75 cm - sama nie wiem, mi by się zdawało, że jest to wystarczające minimum biorąc pod uwagę że dziecko będzie miało nawet 60 cm, to ten zapas 15 cm będzie akurat na wszystkie kocyki itp.

Niby wiem, że nie ma co sobie zakładać pewnych spraw, ale narazie jeszcze żyję w przekonaniu że o coś uda mi się zawalczyć :) hehehe

Mi też się zdaje, że większość dzieci lubi trzęsonke... (trzęsąkę?)

Czytam teraz wątek o wózkach i kurcze dopatrzyłam się jeszcze jednego wózka :) Jedo Fyn 4 DS...



Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1492 dnia: 18 Sierpnia 2009, 12:32 »
hihihihi to ten o którym Ci mówiłam. Bajecznie sie prowadzi

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1493 dnia: 18 Sierpnia 2009, 12:48 »
Bajecznie mówisz :) Fajnie się prezentuje, cena też jest ok, w komplecie z fotelikiem, generalnie wszystko co trzeba to ma.

Tylko ja bym chciała je pomacać na żywo, żeby sprawdzić jak ta spacerówka się prezentuje, czy jest miękka czy tylko obita decha. Chociaż teraz chyba już nie robią takich bidnych obitych?

A widziałaś je gdzieś w Szczecinie na żywo?



Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1494 dnia: 18 Sierpnia 2009, 13:02 »
Tak obmacałam je dokładnie w piatek ;)) Hurtownia na cukrowej 12

Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1495 dnia: 18 Sierpnia 2009, 13:05 »
Dobrze, że ja mam wybrany wózek to ominie mnie ta cała otoczka  :D


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1496 dnia: 18 Sierpnia 2009, 13:21 »
No to chyba jakoś w przyszłości będę musiała namówić męża na spacerek po hurtowniach :)

Niby wydaje się jeszcze tyyyyyle czasu do szukania wszystkiego, a tak naprawdę jest tyle do przemyślenia, że kupę czasu to zajmuje od momentu myślenia o wózku do konkretnego wyboru...

Ewa a jaki Ty masz wózeczek już wybrany? Pamiętam coś kiedys już pisałaś, ale nie mogę sobie przypomnieć.



Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1497 dnia: 18 Sierpnia 2009, 13:25 »
Oczywiście Mutsy - wygrywa w moich rankingach  ;) Zakochałam się w wyglądzie i okazało się, że spełnia wszystkie moje wymagania - dla mnie wózek ideał  ;) Fakt, że cena nie jest mała, ale coś za coś  :P


Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1498 dnia: 18 Sierpnia 2009, 13:31 »
Niby tyleee czasu a tak szybko leci że zanim się obejrzymy to maluszek będzie na świecie. Najgorsze jest to ,ze na wózki trzeba czekać nawet do 2 miesięcy. Decyzja więc musi być podjęta dużo wcześniej ;)
Mutsy tez mi sie podoba ale przeraziła mnie cena i wielkośc gondoli. moja psiapsiółka ma ten wózeczek i jej maluszek niespełna 3 miesieczny juz ma miejsca na styk. Zima na pewno w nim nie pojeździ

Offline Adiana

  • Agnieszka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16270
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.06.2008
Odp: Moje 9 miesięcy stwarzania małego świata :)
« Odpowiedź #1499 dnia: 18 Sierpnia 2009, 13:37 »
Hanu, cukrowa 12 to tato ;) Pati, rzut beretem od nas ;) a te 75 cm, to czasami może być za mało, my mamy 61 długości dziecka i do zimy

nie dojedziemy, zresztą młoda już nie chce w niej jeździć. Więc ciepły śpiworek i do spacerówki pora na zimę, jak i już teraz na dniach też.

W sumie to zimą będzie już siedzieć :drapanie:


(...)
To dziecko zimowe jak dużą powinno mieć gondolę? Standardowo minimum to jest chyba 75 cm - sama nie wiem, mi by się zdawało, że jest to wystarczające minimum biorąc pod uwagę że dziecko będzie miało nawet 60 cm, to ten zapas 15 cm będzie akurat na wszystkie kocyki itp.
(...)

Nie zapominaj, że dziecko rośnie i nim zrobi się ciepło, może się okazać za ciasno ;) Aaa, patrz też na szerokość gondolki, bo kocyki,

śpiworki czy kombinezoniki i może się okazać, że będziesz musiała wpychać malucha do wózka :D