dziewczyny, jestem po wizycie. usg nie miałam, czym jestem trochę zawiedziona, no ale cóż. zbadał mnie na samolocie ... niesamowicie mnie tam w środku bolało podczas badania. szyjka ładnie uformowana, macica ma dobrą wielkość jak na wiek ciąży. założył mi kartę ciąży. ze względu na to, że zwolnienie lekarskie mam do 21.08, następną wizytę mam 24.08, ale podczas niej też nie będzie usg. będę je miała dopiero koło 12-13tyg. w celu zrobienia wszystkich niezbędnych pomiarów. nadal mam brać duphaston i no-spę, po skończeniu duphastonu mam przejść na luteinę dopochwowo. no i nadal mam leżeć, ale mogę wychodzić na krótkie spacery ... podniosło mnie to na duchu

poza tym, mam ponownie zrobić mocz, bo coś tam było nie bardzo, no i przeciwciała, ze względu na czynnik RH ujemny.
no i z tej radości pojechaliśmy z mężem na lody ... najlepszy był smak wiśniowy ... a dwie inne gałki zupełnie nietrafione ... wogóle nie było smaków kwaśnych, prócz wiśniowego

jeszcze 5 tygodni i będzie II trymestr i chyba dopiero wtedy odetchnę.