Minął rok... aż rok a zarazem dopiero rok. Tyle się zmieniło.... Małżeństwo zmienia.Cały czas uczymy się siebie.Każdego dnia na
nowo.Przez ten rok stałam się spokojniejsza, mniej wybuchowa,bardziej wyrozumiała. Mój mąż nauczył mnie cierpliwości, pokazał mi swój
świat. Nauczyłam się akceptować jego zainteresowania i wypady z kolegami na piwo co jakoś czas. Dzięki małżeństwu odkryłam ,że lubię
sprzątać i gotować. To fajne uczucie robić coś z myślą o drugiej osobie. Wiadomo, że nigdy nie jest różowo, ale nawet jak się kłócimy lub są
jakieś nieporozumienia to potrafimy normalnie do tego podejść. Nigdy się nie obrażamy, a jeśli już to wieczorem ktoś do kogoś pierwszy rękę
wyciągnie, bo wychodzę z założenia, że nie powinno się chodzić spać obrażonym na siebie, bo co by było gdyby któreś się rano już nie
obudziło? pewnie nie darowalibyśmy sobie tego... Ten rok to też Nasz Maleńki cud, który zawitał do nas w lutym. Zuzia bardzo zbliżyła nas do
siebie. Ona i problemy jakie były kiedy chorowała. bez męża nie dała bym rady...
Czasem wracam do zdjęć ze ślubu i do Naszego filmu. Wspominam to ze łzami w oczach. To był tylko jeden dzień.Piękny dzień. Tak szybko
minął, a zostawił tyle pięknych wspomnień. Czasem tak bardzo bym chciała móc przeżyć go jeszcze raz...[/color]
ROZMIAR ZDJĘCIA !Dziękujemy kochane za wszystkie życzenia i za pamięć
Dopiero dziś dotarłam. mąż na urlopie i jesteśmy w rozjazdach. rocznica minęła bardzo szybko i miło. dostałam od męża pierścionek
Martuś Ty mi nie życz kolejnych lat bogatych w dzieci, bo nie wyrobię w ciąży chodzić i kiedy do pracy wrócę
Jak na razie jedno mi wystarczy 
U nas dziś okropna pogoda. w nocy była taka burza, że szok
aż się bałam. młoda zaraziła się ode mnie katarem i się bidulka męczy, a jak
zbliżam się do niej z fridą to od razu mnie odgania i płacze. nie lubi jak jej to robię, no ale nie mam wyjścia. to pomaga. mam nadzieję, że
szybko jej to przejdzie. a jutro jedziemy do szczecina do okulisty na 16:30, ale i tak wyjedziemy wcześniej na jakieś zakupy skoczymy 
Buziaki
lecę poczytać co u Was