17 dni do...Właśnie wróciłam z zakupów (mam dzień wolny

Dzień rektorski). Dokupiłam brakujące rzeczy do dekoracji auta, w niedzielęjadę potwierdzić wszystkie sprawy związane z samochodem, bo pozostało kilka niejasności (m.in. kierowca

, sam model samochodu po okazało się, że byc może nie będzie to ten Merc terenowy, tylko jakis inny Mercedes z rodzaju olbrzymów, ale jaki dokładnie to nie wiem- w niedzielę ustalimy to razem z Grzesiem).
Nadal nie zadzoniłam do

a właściwie to Grześ nie zadzwonił. Dać mu jakąś sprawę do załatwienia to jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nie może wygospodarowac chwili czasu

Także chyba obowiązek ten spadnie na mnie...
Powoli zaczynamy przeprowadzkę do Grzesia

. Na początku będziemy mieszkać z jego rodzicami. Dostaniemy własny pokój (ponad 25 m kw), przedpokój ( ponad 10 m kw) i kuchnię, która jest trochę mała, ale za to własna

Część rzeczy już przenieśliśmy (sprzęt, książki, trochę ubrań, dokumenty) ale jeszcze dużo przed nami w tej dziedzinie...
Dzisiaj również zamówiłam kwiaty

. Ja będę miała bukiet z rodzaju "wylewających się" czy jak kto woli "przelewających się rzez rekę" w kolorze bieli z dodatkami bladoróżowymi. Kwaiaty główne stanowiły będa białe róże, a dodatki róże baldorózowe, ale nie takie klasyczne a takie małe, których jest kilka na gałązce. Do tego jakieś trawy i inne zielone dodatki. Bukiet będzie średniej wielkości...Dla świadkowej zostanie przygotowana biała pojedyncza róża, która będzie przyzdobiona równiez w tonacji bladoróżowej. Dla Pana Młodego i świadka zamówiłam butonierki. Pani w kwiaciarni wydaje się być fachowcem tak więc mam nadzije, wszystko będzie ok. Za bukiet zapłacę 160-200 zł, za różę siostry 15 zł a butonierki dostanę gratis i oczywiście znizka z kartą e-wesele (dzięki Wam ogromne za tą kartę

). pani wymierzyła dokładnie bukiet, zobaczyła zdjęcia sukni i powiedziała, że taki bukiet będzie bardzo ładnie sie komponował

Także jestem szczęśliwa.
Nie zamówiłam dzisiaj ciast. Koleżanka ma akurat wolne więc będę musiała przejść się jutro. Gości nie będzie wiele, tak więc mam kupić ok 6-8 kg ciasta. Zamówię więc sernik, makowca, ciasto kokosowe i orzechowe... Mam nadzieję, że wystarczy, bo moja rodzina nie przepada za ciastami (na domowych imprezach tzn wigilia, święta zawsze zostaje bardzo duzo ciasta)niestety nie wiem jak rodzina Grzesia bo jemu jest to trudno ustalić...O tort

nie muszę się martwić, bo tym zajmuje się Cafe Uśmiech

Nie wiadomo tez czy wieczory panieński i kawalerski dojdą do skutku w tą sobotę. Może się zdarzyć, że Grzesiu będzie pracował o późnych godzin nocnych więc zostaną wtedy przełozone na następną sobotę...Miejmy jenak nadzieję, że tak się nie stanie bo już się natawiłam na

i licze na świetną zabawę...
A i najważniejsze dla mnie: dzisiaj ostatnia przymiarka sukni połączona z kursem (nauka siadania, chodzenia, klękania itp.)...już nie mogę się doczekać
