76 dni do...W piątek dostałam telefon: "Pani Aniu butki są już do odebrania, zapraszamy". Byłam tak podekscytowana, że zapomniałam ich odebrać

Za to w sobotę byłam w sklepie już na otwarcie. Nie mogłam sie doczekac jak będą wyglądały moje butki ślubne. Krój butów zamówiłam, a Panie w sklepie zrobiły mi na nie dekorację- koronkową aplikację, taką samą, jaka będzie u dołu sukienki, na rękawiczkach i na szyji...Efekt jest piorunujący (już nie mogę doczekać się reszty przymiarek, wyboru dodatków...

)
oto moje butki:
a tak wygląda owa aplikacja:
Dawno nie było mnie tutaj w moim wątku. Cały weekend odpoczywałam i wpadałam tutaj na chwilkę dowiedzieć się co u Was słychać. Ja poszukiwałam jakiejś ładnej sukieneczki, w którą wskoczę na poprawiny-obiad na drugi dzień. Spodobała mi się nawet jedna sukienka, całkiem niedroga i skromna. Kolor miała brązowy, bez ramiączek, skos od kolan do pół łydki, materiał delikatny, lejący się, u góry delikatna klamra-broszka, środek lekko przymarszczony (marszczenie poziome)... Bardzo szybko jednak sie rozczarowałam. Jak ją prymieryłam okazało się, że łądnie wygląda tylko na wieszaku, a na osobie już nie

Także dalej poszukuję sukienki na drugi dzień zabawy... A może zamiast sukienki kupię sobie jakąś garsonkę
Jak jestem przy ubraniach t musze powiedzieć, że po sobotniej wizycie w CMS zakochałam sie w futerku

Śliczne, krótkie, robione na wzór futra z norek...Wisiało na wystawie i bardzo długo nie mogłam oderwać od niego wzroku...Owo futerko było w kolorze ecru, ale Panie zapewniły mnie, że będą także białe

Niestety nie wiem jak będzie wyglądało to w całości z moją suknią, ale cóż typy trzeba mieć- później zostaje tylko mierzyć...
Aga moja siostar dała sobie czas do połowy listropada- jak nie znajdzie takiej sukience o jakiej marzy rusza do poleconej przez Ciebie pasmanterii po wykrój, kupuje materiał i mama będzie szyła... Siostra prosiła, żebym podziękowała Ci w jej imieniu, także: ŚLICZNIE DZIĘKUJĘ

W czartek dowiem sie jak wygląda sprawa dekoracji u mnie w Kościele i wrazie potrzeby idę zamówić dywan, stroiki na krzesła i na klęcznik...
Powiem szczerze, że zagapilismy się troszeczkę z moim Grzesiem

Nie zamówiliśmy fotografa, który zrobiłby fotoreportaż z kościoła a teraz jest już zbyt późno, wszystko zajęte

Przynajmniej ta część, w której sie dowiadywałam

W sumie mamy komu dac aparat i nawet ta osoba zrobi to z wielka przyjemnością, ale obawiam się, że może pominąć jakieś ważne chwile, ujęcia... Na początku myśleliśmy właśnie, żeby zdjęcia robiła ta osoba i nie zastanawialiśmy się specjalnie nad fotografem (tzn. myśleliśmy, ale później stwierdziliśmy, że jednak nie), a teraz... Sama już nie wiem... Powoli dopada mnie stres przedślubnych przygotowań... No bo co zrobimy, gdy zdjęcia będa nie takie

Może popadam w skrajny pesymizm, bo wierzę, że nasza osoba od zdjęć zrobi dobre zdjęcia, chociaż jest amatorem... Z resztą co mi teraz pozostało

Chyba właśnie wiara w to... Poza ta osoba będą jeszcze cyfrówki, które powierzymy kolejnym osobom...
Idę spać...może jutro wstanę z lepszym nastawieniem i może akurat jutro wszystko wyda się logiczne jak było do tej pory...