ale mielismy mily dzionek
zrobilam wczesniej obiadek, potem mala odpoczywka

pozniej castelari i deserek, spacerek po kasprowicza, jedzonko i domek mhmmmm piekna pogoda ale teraz cos sie zmienia bo mnie boli mocno glowa wrrr
pokaze Wam moje wloski po fryzjerze, najwieksza roznice bedzie widziala nasza
Fasolinka bo mnie widziala 1 dzien przed, w dodatku po treningu

nie robilam koloru bo w czerwcu idziemy na wesele a nie chce farbowac tak czesto, wiec musze wytrzymac

