dziendoberek

ja niedawno wróciłam bo musiałam zawieść siuśki i pobrać krew na morfologie

ale nie wiem czemu wydawało nam sie że pobierają krew do 9 a okazało sie że do 8.30 a my tam byliśmy o 8.40 ale na szczęście znajoma pielęgniarka tam była więc sie udało

pamiętam jak przed ciążą potwornie bałam sie igieł i dosłownie prawie mdlałam jak mi krew pobierali a teraz? ha to już jakiś standard

jestem z siebie dumna hihi
nie wyspalam sie wogóle 2 razy mnie mała obudziła bo tak sie rozpychała i nie wiem po czym kopała ale bolało bardzo
w środe mamy gina ale musze powiedzieć że już tak sie nie boje wizyt i nie czekam tak bardzo na usg bo skoro ją czuje to sie aż tak o nią nie boje a że przez ostatnie 4 dni ma jakiś motorek w pupci to nie daje mi powodu do obaw

ale oczywiście ciesze sie że znowu ją zobacze może znowu jakieś śmieszne minki nam pokaże

lece poszperać po lodówce bo nie wiem co mam ugotować...