jestem jestem , zajrzaalm do was (jak zawsze bo bym nie wytrzymała) tylko nic nie pisałam , PM niesty nie ma wolnego, ale jezdziłam z nim sobie jestem wiernym pasazerem ale tylko jednego kierowcy

hihih
co do spraw ślubnych to zaaltwiona jest oprawa muzyczna na mszy, zaśpiewa nam i zagra na gitarze żona brata N (szwagierka, bratowa???) z koleżanka albo 2 i wtedy bedzie na 2 glosy

ciesze się bardzo bo naprawde tym sie martwilam
ale tak stwierdzam, że ja to musze zawsze miec jakis problem do zamartwiania, bo jak juz muzyke mamy, taniec nam wychodzi to wlaśnie zaczełam sie martwic tymi dokumentami (dowod,paszport itp) że my przeciesz w 2 tyg tego raczej nie załatwimy, a później to nie wiem kiedy sie uda wyrwac do Polski bo w połowie sierpnia zaczynam juz norweski :/
no i jeszcze też sie zastanawiam czy pan fotograf zdazy nam album zrobic ze zdjeciami ,no ale zobaczymy zobaczymy