Jesteśmy już po pracy, Mikołaje i gwiazdki zamontowane. Dzieciarnia oblegała scenę zanim cokolwiek się rozpoczęło. Ale pilnować tego ani mi się śniło, więc wróciłam do domu. "Mikołajkowe cuda" odbędą się beze mnie. Jak Łucja się przebudzi w miarę wcześniej to pewnie pójdzięmy z nią tam...będzie teatrzym, cyrkowcy, stragany z rękodziełem...zobaczymy.
A to jeden z Mikołajków...hihi...

I gwiazdeczka...też jedna...

Buziaczki Mikołajkowe i ukłon za klikanie
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=333&pic=4&m=0