Lila nie martw się, ćwiczenia czynią cuda, moje zbytnio wyprężone i sztywne i trochę "kopnięte" w jedną stronę dziecko wie coś o tym.
Niepotrzebne tylko dałaś się przekonać, ja jak mnie coś zaniepokoi natychmiast lecę do lekarza i zazwyczaj mam rację, jak było z tą przepukliną.
A chodzicie na rehabilitację czy ćwiczycie sami w domu?
Gosia-oosta warto sprawdzić i zapisać się do neurologa i później do lekarza rehabilitacji, ktory skieruje do właściwego fizjoterapeuty. Moja Ewa ćwiczy od końca grudnia ze świetnymi efektami - w kwietniu kończymy.