fajne uczucie...
już tak kilka razy bywało
ale dzisiaj to było takie uderzające...siedziałam i patrzyłam na swoje dziecko i nie poznawałam...
inny uśmiech... inna gestykulacja
a jak zobaczyłam, że próbowała wsadzić klocek przez te boczne otwory go garnuszka-klocuszka to mnie rozwaliło
to nic, że nie dawala rady bo dziurka nie pasowała do kształtu klocka, ale ten upór w działaniu...taka zamiarowość...to skupienie...
szok!!!