no widzisz...
chociaż Ewie dzisiaj po przerwie ruszyła druga dolna jedynka i teraz lezie chcąc dogonić koleżankę z lewej....
może to dlatego...
ale póki co gotować nie zamierzam....
i podjęłam ostateczną decyzję co do krzesełka do karmienia...
kupuję to z IKEI tyle, że chcę czerwone...
oczywiscie ku niezadowoleniu niani, bo ona boi sie tego krzesła, wydaje się jej niestabilne - trudno- będzie musiała się nauczyć, człek to robi przez całe życie...
niestety na allegro próżno szukać czerwonego blatu...krzesełka czerwone są...a ja nie chcę białego blatu, żeby nie było naćpane...
i mam placek, a do IKEI daleko...