Autor Wątek: Ewunia - niedzielna córunia Liliann i Krzysia - mała Smoczyca w czepku urodzona.  (Przeczytany 363470 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
No pewno ze pasi.
jeszcze esa puszcze oki?
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
oki łoki...

Młoda zjadła moje mleczko....ma zapasy...wczoraj byłam przytulona do laktatora...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Lila ja mysle, ze masz zupelnie inne odczucia niz PumoRi, bo ty od razu wiedzialas, ze wrocisz tak szybko do pracy. Moze byloby inaczej, gdybys z Ewunia spedzila rok w domu i potem musiala wrocic.

Pozdrawiamy serdecznie


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
też racja...
nigdy sie nie nastawiałam na pozostanie z dzieckiem w domu...

ale nie to mnie cieszy
tylko to, że potrafie funkcjonować poza domem bez zamartwiania się o nią...bez ciągłego myślenia, bez telefonow do domu (wczoraj wykonałam jeden i to grubo po 20-tej)...
mam silne przeświadczenie, że krzywda sie jej nie stanie...
i tak ma być....


ciekawe ile cichych podczytywaczy uzna mnie teraz za wyrodną matkę  ;D ;D ;D ;D

w każdym razie wyrodna idzie pod prysznic.... ;)
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Nie sadze, ze jestes wyrodna. gdybym tak sadzila, to sama tez bylabym wyrodna, bo wrocilam do pracy jak Amelka miala 9 miesiecy. Co prawda wykonywalam troche wiecej telefonow na poczatku, ale to tylko dlatego, ze u nas jest niania a nie tatus :)

Milego dzionka.


Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
lilian ale ty zostawiłas mała z tatusiem a to wielka róznica
sądze ze jakby byla to opiekunka to napewno mialabys wiecej obaw

ja jak zostawiam mała z moją mamą to lapie sie na tym ze nie mysle o niej wcale  :D

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Kilka dni mnie nie było a tu juz jabłuszko i zupka poszły w ruch  :o Ewcia, co raz więcej smakołyków dostaje ;D

A za wyrodną mamę wcale Cie nie uważam bo mam zamiar zrobić to samo co Ty  ;)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
jak zostawię Ewę ze swoją mamą to nie zadzwonię wcale, bo będę wolała życ w błogim przeświadczeniu, ze nic złego się nie dzieje... ;D ;D ;D

a ile telefonow wykonam w systemie niani to się za niedługo okaże....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Zgadzam się z Agatą... to zależy od osoby która zostaje z dzieckiem....
Jak zostawitam z mężem to nie mam problemu i o tym nie myślę.... ale jak raz zostawiłam z inną osobą to myślałam non stop.....
A czy to wyrodność......... może załapiesz się do artykułu ;)
Moim zdaniem to bardzo dobra cecha (to że się nie martwiłaś) i życzę Ci żeby tak zostało.... ;)

Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
lilian ale ty zostawiłas mała z tatusiem a to wielka róznica
sądze ze jakby byla to opiekunka to napewno mialabys wiecej obaw


no dokładnie, na pewno czułaś się spokojna bo wiedziałaś że Ewunia jest bezpieczna bo jest z tatą.
Ale i tak zazdroszczę takiego podejścia...o ile łatwiej się wtedy funkcjonuje...i o ile zdrowiej  ::)
ehhh ja muszę ostro nad tym pracować, bo inaczej zrobię krzywdę i sobie  Adikowi ::)
hmmm może zacznę od pozostawienia synia z tatą na 4-5 godz...bo wstyd sie przyznac od ponad 8 miesiecy najdłużej Aduś nei widział mnie przez 2 godz :-\
 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
fakt do męża ma 150% zaufania...

Zaneta to ja jestem zdecydowanie lepsza....ponad 12 godzin zaliczyłam...
a jakiego uśmiecha dostałam z rańca  ;D ;D ;D
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
ja swoją zostawiłam najdluzej na dzien i noc ale z moją mamą
do niej mam największe zaufanie

mysle ze im dziecko starsze tym latwiej jest pozwolic mu na bardziej samodzielne istnienie

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
oj przydałoby mi się takie oderwanie na cały dzień....chociaż na pól dnia...

nie no muszę coś wykombinować...jest mi to potrzebne jak woda rybie ::)
 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Oj takie oderwania są potrzebne.

Takie "wyrodności" są faajne: ja w przyszłym tygodniu idę na urlop bo muszę, mąż nie idzie więc będzie Patrycję odwoził do opiekunki a ja...... będę siedzieć w domku i się byczyć...  ;D


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Elcik niezła perspektywa....

a ja mam falstart zupkowy...
ale chyba też sie pospieszyłam, Ewa nie jest głodna, to raz; dwa jest śpiaca, ale nie mogę jej uśpić, samej też jej nie idzie; położyłam ją do łóżeczka i na razie śłysze jak do czegoś gada, o włąsnie mi piszczy...może przyśnie...

Spacer dzisiaj robię po południu
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
ja jestem wyrodna, bo bym ta zupkę w słoiczku odgrzła ponownie po jej drzemce...

wiecie czasem zastanawiam się nad ta wyrodnością. która mama jest wyrodna ta co zostawia dziecko na "chwile" z innym opiekuken czy ta (np. ja), któa jest z maluchem non stop i która tym samym nie uczy go pewnego rodzaju samodzielności....



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Gosiu jako wyrodna zostawiłam zupkę w kuchni na stole....
Młoda poszła spać.
Wyśpi się to zgłodnieje i jej na nowo zapodam. Jak zupka postoi 3 godziny na balcie w kuchni to nie zgnije....prawda??

Zobaczymy ja tym razem mi pójdzie...

Gosiu czy ja wiem...
Każda z nas ma inną sytuację życiową, inne plany...inny temparament, inne inspiracje...
Ja na dupie nie usiedzę. Inna dziewczyna cieszy sie, że nie musi do pracy co rano wychodzić.
Ja też myślałam na wychowawczym, aż Ewa rok skończy...i wiesz...to chyba nic nie zmieni. Odsunie tylko w czasie to co i tak nastapic musi...
A samodzielność...czy ja wiem; czy u tak małego dziecka można mówić o samodzielności.
Potem jak bedzie starsze to na pewno...
Myślę, że można sie zapędzic i faktycznie przywiązać dzieciaka do przysłowiowej spódnicy, ale to juz nie zależy od tego czy sie pracuje czy nie, czy jest się z dzieckiem 24 godziny na dobę czy, ale ogólnie od wychowania bardziej.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline aaaneta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4454
Jeśli Lilian to wyrodna matka, to w takim razie my oboje - mama i tata - jesteśmy wyrodni rodzice, bo już kilka razy zostawialiśmy małą z moją mama na kilka godzin, raz jak wychodziliśmy to tak wrzeszczała, że na korytarzy było słychać. Nie mam jakiejś paranoi, babcia jej krzywdy nie zrobi a czasem z uspokojeniem Ewki lepiej jej idzie niż nam. A wyjść na dłużej to wole z mężem niż sama, choć Ewka z tatą tez zostawała - dał sobie rade z płaczem i uśpieniem. Musze jednak przynać ze na dłużej niż 6 godzin to jej nie zostawiałam, moze czas spróbować - zapasy mleka porobiłam, wiec może czas najwyższy, np. takie 8-godzinne zakupy  :drapanie:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
żeby Ci tylko cyce nie eksplodowały  ;D ;D

Jarzynowej z Bobovity mówimy zdecydowane nie....no nie pójdzie, nie ma bata...
Zjadłam za Młodą, tyle, że dosolić musiałam. Nawet zjadliwe, tylko malizną czuć  ;) ;)

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
u nas za żadne skarby nie szło puree z hippa i szpinak ze wszelkimi kombinacjami :-\
 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
może moje dziecko na jakieś ALE do Bobovity...
ja sie tam nie zrażam...
kupie cos innego...tym razem przerzutka na Hippa i Gerbera
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Co do jazynowej z bobovity to Miloszek nią pluł.



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
bo Ci powiem szczerze, że smaczna to ona nawet po dosoleniu nie jest  ;D ;D ;D

z tym, że moje kulturalne dziecko nie pluje, ale łykać nie raczy i wyciera sobie język rączkami....a mama wyciera rączki....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
spróbuj dynie z ziemniaczkami z hippa
dzieciaki uwielbiają

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
właśnie zamiaruję kupić...już jest na liście... :)
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
dobra jest tez szpinak z ziemniaczkami z bobovity
a jarzynowa z hippa jest lepsza od bobo

generalnie te obiadki do 6 mies są smaczniejsze z hippa a bobovita zawitała u nas od pol roczku
wtedy mają niesamowity wybór

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Jagodzia zapisuję....
bo widze, że ta zupka Ewie nie podeszła...
wiesz brała do buzi i nie chciała łykać...a wiem, że to nie niechęc do łyżeczki czy papki, bo poprzednie warzywka i owocki wciągała ekspresowo...
myślę, że smak jej nie podszedł...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Ja widziałam konsumpcję marchewki tzn. fotoreportaż z niej ;D ale ja bym się łyżeczki nie czepiała raczej


Offline martulka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10275
  • Płeć: Kobieta
  • 2+2+2=nasza rodzinka :)
  • data ślubu: 18-06-2005
Ja już drugi dzień z kolei zostawiłam moich chłopaków w domu a sama ruszyłam na zakupy  ;D

A jeśli chodzi o jarzynową z bobovity to Wiktor ja wcinał, ale ulubiona to była kalafiorowa z Boovity i danie z królikiem.
Dyni z ziemniakami nie chciał za nic w świecie.



Offline *Ewelina*

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7521
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.12.2007
Miloszowi nie podeszly z Hippa, ewentualnie deserki z Gerbera.
Co do dyni to Miłoszka bolał brzuszek po dyni,brzoskwini i moreli -wydaje mi sie ze dlatego ze pestkowe.