Lili ja ci współczuję tej harówki. mnie ona tez przeraza z nadejciem miesiaca kwietnia. przeraza jak wiele rzeczy czy sytułacji jakie maja nadejsc.
słuchaj a jakbys tak rozłożyla łóżko i położyła ją na mnim a siebie koło niej ? albo rozłuzcie sie na podłodze...oczywiscie o ile warunki pozwalają.
co do ulewania to zuzolowi ulewało sie bardzo długo...jeśli dobrze pamietam to ok. 8 miesiaca (w programie na tvn style usłysazałam ze to jest granica ) Nie wiem jak Ewa ale Zuzia czasem mi wymiotowała (skubaniec ma bardzo silny odruch wymiotny) bo a to za dużo bąbelków w żołądku, a to morelka nie posmakowała, a to nie wiadomo co.... tylko zuzia mi się aż tak strasznie nie śliniła. Za to córka koleżank od skończenia 2 miesiaca życia non stop nosi śliniaki....a ma juz 7 miesiecy i 4 zabki. wiec ku[p duuuużo materiałowych, którkich sliniaczków. Większe, podszyte ceratką lub z rękawkami tez możesz kupić bo przydadzą ci się do karmienia
AAAAAEwa ma juz 4 miesiace. gratuluję. ale zleciało. juz jest taaaaaka stara, ze jeszcze dzień dwa i marchewke bedzie wcinać !
Zabawki upujesz suprowe. i powiem ci, że z zuziowych zabawek to czesto my mamy wieksza traadochę niż Zuzia. wiec to chyba norma.