Witam
Dziś bylismy na kolejnej wizycie u pediatry i na szczepieniu

Maks waży 9490g troszke mniej przybrał niż zwykle
Po szczepieniu mam w domu mega marudę, ale jakoś da się wytrzymać, w sumie dochodzą jeszcze do tego swędzące dziąsła...
a jeszcze tyle przed nami

Lekarz powiedział,że nadal mam go oszukiwac herbatkami i marchewką czy jabłuszkiem startym,żeby jeszcze troszke wolniej przybierał, bo wciąż jest ponad 97 centylem. I zeby było śmiesznej na wykresie wychodzi, że mały wagowo zamiast iśc łukiem ponad 97 centyl to leci skosem w górę, a to nie za dobrze...

Mam nadzieję,że w końcu się to jakoś unormuje.
Widzicie jak to jest: jedne matki martwią sie,że dziecko za mało przybiera, a ja mam zmartwienie,ze za dużo przybiera

Tak źle i tak nie dobrze.