Hej Dziewczynki, całuski piątkowe

Hurrraa, zaczynam powoli czuć jakiś smak - ale tylko jak jem coś ostrego lub bardzo wyraźnego, typu pomarańcza czy makrela w pikantnym sosie..aha i mój okropnie kwaśny lek i super ostry syrop na kaszel (powaga, aż piecze... nie to co polska flegaminka..

) - ale zawsze coś

No i już myślenie w miarę na porzadku dziennym - nawet produktywnie pracuję dziś z domu... no bo akurat mnie musiało złapać w takim okresie ważnych projektów... no ale znowu kiedy nie jest taki okres

No to idę się wygrzać w wanience - potem jeszcze pracu pracu

(taki nawał.. albo 'przywał'.. pracy do nadrobienia) ale w międzyczasie uraczę Was czymś

pap!